Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie sezon bananowy się już rozpoczął. Dzisiaj wkopałem Ensete ventricosum maurelli, ostatnio tydzień spędził w ciemnym garaży więc jego liście nie są zbytnio czerwone. Niedługo to się powinno zmienić, teraz będzie miał słońca pod dostatkiem











Musa basjoo też już w ziemi




Pod korzenie dostały po skórce z banana na lepszy start

Ja Musa basjoo mam w swojej kolekcji dopiero od dwóch lat ale radzi sobie prężnie i z jednej małej sadzonki jest już dość fajna kępa o wysokości około 3,5m

zdjęcia z 22.08.2012
główna kępa:


"zalążek" na nową kępę

Musa uranoscopus syn.Musa coccinea jest to bardzo mały bananowiec który nie jest w stanie przekroczyć 2m, jego łodygi są smukłe i wyciągnięte, kwiatostan koloru czerwonego (drobny) osadzony jest nie na przewieszającym się pędzie lecz bezpośrednio w rozecie najstarszych liści (kwitnienie widziałem dwa lata temu w szklarni SGGW w Warszawie skąd pochodzi i mój egzemplarz)
W zeszłym roku rósł dość ładnie w pełnym słońcu, w tym roku będąc przytłamszony innymi roślinami przyrost jest znacząco mniejszy.
Ta odmiana bananowca nie jest może zbyt okazała ale ma swój urok i z pewnością warto o niej wspomnieć
Zdjęcie z 2011r


29.08.2012r (zdjęcie nie najmocniejsze bo z komórki ale trochę większość widać)

Ensete ventricosum jest to bananowiec od którego przypadkiem zacząłem swoją przygodę z tymi pięknymi egzotykami. do tej odmiany mam największy sentyment i uważam ją za najbardziej 'majestatyczną' z pośród bananowców. Przez parę sezonów egzemplarz który był moim pierwszym bananowcem osiągał 4m ale niestety w zeszłym roku padł.
2009r:




W 2011 wiosną wysiałem parę nasion z których otrzymałem dwie sadzonki jesienią, plus w lato zakupiłem dwie sadzonki które podpędziłem do jesieni na ładne egzemplarzyki ale wszystkie cztery zostały pochłonięte zimą przez choroby grzybicze
Tu na zdjęciu widoczne te większe sadzonki na lewym i prawym skraju rządku pod koniec lata 2011


Oczywiście nie poddając się wysiałem tej wiosny znów nasiona i otrzymałem trzy sadzonki miewają się bardzo dobrze z czego jedna pojechała do znajomego z Gdyni.
Tu ich zdjęcie z początku sierpnia tego roku, dziś już są prawie dwa razy większe z wysokością około 1m

Musa acuminata 'Dwarf Cavendish' jest chyba najbardziej popularnym bananowcem który często można znaleźć w Polsce w kwiaciarniach, hipermarketach itp. Jest bananowcem który w naszych warunkach klimatycznych nie osiąga pokaźnych rozmiarów i jest jednym z bardziej czułych na chłody, już przy nocach koło 5stopni powinno go się ewakuować do pomieszczenia. Przy dostatku substancji odżywczych i ciepłej pogodzie liście dostają na powierzchni losowo rozmieszczone bordowe plamy a od spodniej strony pokrywają się grubą warstwą kutikuli.
Tutaj przykład wybarwienia liści:


Tu moje roślinki z 2010r


Tu pierwsze trzy kępy są to roślinki Musa acuminata 'Dwarf Cavendish' z zeszłego roku

Ensete glaucum jest jednym z większych bananowców lecz co może osiągnąć w naszych warunkach jeszcze nie wiem bo sam ledwo zaczynam przygodę z tą odmianą i nie znam nikogo z Polski bądź z najbliższej zagranicy kto by się dochowa większego egzemplarzu. Bananowiec cechuje się tym że na cholewkach liściowych tworzących 'kłodzinę' jest dość duża ilość kutikuli (chyba jest kutikula z tego co się orientuje) dająca wrażenie jakby był przyprószony śniegiem.
Siewki 01.07.2012


Sadzonki na 03.08.2012


Aktualnie są prawie dwa razy większe mając odpowiednio 100cm, 90cm i 80cm. Co do wyglądy dorosłej rośliny nie chce wstawiać nie swoich zdjęć więc odsyłam do 'wujka' google

Ensete ventricosum 'Maurelli' jest według mnie najszybciej rosnącym bananowcem w naszych warunkach. Mój największy egzemplarz ma aktualnie 2lat z haczkiem i już 4m wysokości. ten bananowiec charakteryzuje się zielono-czerwonawym zabarwieniem górnej części liści i cholewek liściowych oraz bordowym zabarwieniem dolnej strony liścia. Akurat moim chyba czegoś brakuje bo straciły te intensywne wybarwienie dolnej strony liścia ale i tak miewają się dobrze.
Tak prezentował się na początku lipca. (na zdjęciu jestem także ja jako odnośnik wielkości)


A tak 20.08.2012r w dniu mierzenia kiedy miał 4m


A jeszcze pod koniec czerwca zeszłego roku patrzyłem na niego z góry (przy okazji widać prawidłowe wybarwienie spodu liści)


Oprócz niego posiadam jeszcze trzy 1,5roczne mające ponad 3m






Oraz jeszcze trzy małe sadzonki około metrowe bo pojawiły się w podwarszawskim centrum ogrodniczym po 20zł co jest aż nieprzyzwoicie niską ceną jak za tak ładne sadzonki.

Wręcz nierealnie wyglądają te fotografie, żeby nie ta butelka ze znanym mi napojem......
Również jestem ciekawy czy wszystkie te egzemplarze chronisz zimą wnosząc je do jakiś pomieszczeń czy stosujesz jakąś ochronę na miejscu.
Markus również próbuje sił w tym zakresie, ale wydaje mi się, że Warszawa to jednak nie Düsseldorf i zimy są tu troszkę ostrzejsze.
Na fotkach większość roślin jest w donicach ale jak długo tak można?

Chcąc odpowiedzieć na pytania co do tego jak ja się zajmuje bananowcami w naszym klimacie zakładam ten oto wątek.
Miło jeśli z czasem inne osoby będą dorzucać tu swoje sugestie, lub obserwacje z własnych prób z tymi pięknymi roślinami, gdyż to co napiszę nie jest jakimś jedynym najlepszym sposobem na opiekę nad nimi tylko tym co mi się wydaje za dobre
Bananowców nie trzymam cały czas w gruncie. Spędzają one w ogrodzie wiosnę, lato i jesień. Na zimę wykopuje je do donic ograniczam liczbę i długość liści i wstawiam do chłodnego pomieszczenia (5-12stopni), podlewanie w tym okresie jest maksymalnie ograniczone. Tej metody na pewno nie można by zastosować do małych siewek gdyż są zbyt słabe i je najlepiej trzymać w warunkach pokojowych na widnym parapecie. Bardzo duże okazy można zimować bez bryły korzeniowej i liści (warunki przechowywania jak dla kłączy canny). Osobiście nie miałem jeszcze takiego braku miejsca by być zmuszony do tej metody choć znam osoby które ją stosują i efekty zimowania są zadowalające i prawie bez wpływu na letnie tępo wzrostu.
Gatunki takie jak Musella lasciocarpa, Musa basjoo, Musa sikkimensis (i parę innych) można w naszych warunkach zimować w gruncie ale trzeba zbudować im odpowiednią osłonę, z powodu że Musa basjoo mam dopiero od dwóch lat to najpierw postawiłem na rozrost jego i wypuszczenie odrostów i zimowania w gruncie podejmę się dopiero w tym roku tego drugiego mniejszego egzemplarza widocznego w wątku o Musa basjoo.
System mojej uprawy opiera się na tym że w pierwszym roku (młode sadzonki, siewki) trzymam w doniczkach gdyż jest w nich bardziej nagrzane podłoże co sprzyja wzrostowi a korzeni nie jest jeszcze tak wiele by doniczka była 'za małym środowiskiem' w drugim roku jak roślina już podrośnie trafia do gruntu gdyż jednak mając nieograniczoną przestrzeń podłoża efekt wzrostu jest lepszy. Trzymanie młodych roślin przez pierwszy rok w doniczkach ma też tą zaletę że na pierwsze zimowanie idą z nieuszkodzonym przez wykopywanie systemem korzeniowym.
Oczywiście można też uprawiać nawet największe bananowce całe życie w doniczce tylko w tedy naprawdę trzeba dbać o nawożenie. Pokazany przeze mnie Ensete ventricosum (zielonolistny) przez pierwsze perę lat był trzymany w uciętej plastikowej beczce mając do dyspozycji około 80L a mimo to osiągnął już w niej swoje 4m, owszem podczas pierwszego wysadzania do gruntu okazało się że są tam już same korzenie i może tyle podłoża że do czapki by zmieścił a mimo to nie narzekał.
Podlewanie: ze względu na swoją powierzchnie liści wymagają dużej ilości wody, w szczycie sezonu kiedy jest ciepło i mają wielką rozetę liściową trzeba zadbać by raz dziennie dostały solidną porcje wody by mieć przeczucie że nasiąkła cała bryła korzeniowa. Rośliny z doniczek tak by podłoże nie wyschło.
Nawożenie: są okropnymi łakomczuchami i lubią dostać wiosną kompostu, a jeśli ktoś miałby dostęp do oborników itp. to by wyszły z ziemi i w ręce pocałowały. A przez resztę sezonu nawóz posypowo, wiosną i jesienią raz na 3tyg. w szczycie sezonu letniego co 2tyg.
Osobiście używam nawozu kompleksowego pewnej firmy (na razie wstrzymuje się z nazwą gdyż nie wiem jak zostało by to potraktowane)
Nawóz ten sprawdza mi się najlepiej a parę już przetestowałem. Jego skład to:
- azot N – 12% (N-NO₃ - 5% , N-NH₄ - 7% )
- fosfor P - P₂O₅ - 11%
- potas K - K₂O – 18%
- magnez MgO – 2,7%
- siarka S – 8%
- bor B – 0,015%
- żelazo Fe – 0,2%
- mangan Mn – 0,02%
- cynk Zn – 0,02

jo90 - odpowiedź już na Ciebie czeka
Przy okazji pozwolę sobie zachwalić ten gatunek jeszcze jednym zdjęciem tego bananowca za którym tak tęsknię

Widać na powyższym zdjęciu też jeszcze jedną charakterystyczną dla tej odmiany cechę o której zapomniałem wspomnieć a mianowicie czerwoną pręgę na dolnej stronie głównego nerwu.

Musa sikkimensis "Red Tiger" Jest odmianą Musa sikkimensis posiadającą czerwonawe spody liści i zieloną górną powierzchnie liścia z purpurowymi smugami. Wiosną otrzymałem z nasion dwie siewki, z początku ich liście były zielone, po osiągnięciu około 60cm przebarwiały się już spody nowych liści następnie liście zaczęły też dostawać smug na powierzchni. Aktualnie mają około 1m. Musa sikkimensis pokrojem są dość podobne do Musa basjoo lecz ich liście są bardziej strzeliste i tak szybko nie podlegają grawitacji jak basjoo.

Liść Musa sikkimensis "Red Tiger"


Przy okazji zamieszczam też zdjęcie Musa basjoo od góry

Tak jest to w Warszawie w dzielnicy Wawer co do samego ogrodu z daleka to wygląda dobrze ale jak ja na codzień zrobię jakiś obchód, znajdę czas odpocząć lub popodlewać to zauważam a że tu mnóstwo nie wypielonych chwastów, a tu coś usycha, a nie na wszystko czas się znajduje. Ale najważniejsze że się dobrze czuje w tym kawałku zieleni mimo jego niedoskonałości bo w końcu o to chodzi by stworzyć sobie taką własna enklawę

Rzeczywiście większość roślin w ogrodzie prezentuje sobą co najwyżej różne odcienie zieleni ale to dla tego że jakoś szczególnie nie przebadam za kwiatami Magnolia i parę innych kwitnących roślin w zupełności mi wystarczy Ostatni pomiar najwyższego 'Maurelli' wykazał już 4,3m. Jestem ciekaw jak wysoko pogoda pozwoli mu jeszcze się wznieść tej jesieni

Mateusz, już Ci mówiłem że Twoje bananowce zwalają mnie na kolana może i jak się dochowam kiedyś takich okazów

Na razie mój Ensete wygląda tak






Nie wiem czego mu brakuje że tak powoli rośnie,pewnie nie nawozów bo dostaje co tydzień płaską łyżeczkę wysokoazotowego nawozu,a na początku sezonu dostał końską dawkę obornika.

Kolejny raz zaniemówiłem z wrażenia widać że bananowce to Twoja pasja

U mnie rośnie Musa basjoo, który w tym roku rośnie najgorzej z wszystkich bananowców, nawet nie chce puszczać odrostów




Musa acuminata 'Dwarf Cavendish', co roku zaczynam od malutkiej sadzonki. Jakoś nie potrafię większych okazów tej odmiany przezimować






Jeszcze mam 2 bananowce, jeden miniaturowy, a drugi łudząco podobny do basjoo

Nie umieściłem jeszcze zdjęcia samej podstawy Ensete ventricosum 'Maurelli' więc nadrabiam Po prawej stronie widoczna butelka po piwie jako punkt odniesienia.





PS. Tomek ja nie mam dostępu do obornika ale staram się zawsze wymieszać trochę kompostu z podłożem. Nie wiem jak stosujesz obornik ale raczej nie dawaj go w skumulowanej dawce na dno dołu a właśnie przemieszaj z podłożem. Ważną role odgrywa podlewanie ale sadze ze o tym to wiesz. Na wiosnę nie dawaj za dużo nawozu bo bananowiec puki nie zacznie intensywnie rosnąć nie ma aż tak dużego zapotrzebowania i można trochę przedobrzyć. Na koniec możesz go posadzić na paro centymetrowym kopczyku przez co zawsze bulwa będzie bardziej nagrzana.

WOW! wiedziałem że on jest wielki ale żeby aż tak. A taki jeden "listek" ile ma (centy)metrów

Używam suszonego obornika, takiego z sklepu ogrodniczego zawsze wsypuję odpowiednią ilość i mieszam z podłożem tak jak mówisz. Za rok najprawdopodobniej zmienię mu miejsce na bardziej osłonięte, może wtedy będzie mu lepiej pasować.

Bardzo fajną i rozbudowaną masz tą kępę basjoo naprawdę Ale ile biomasy wytwarzasz na jesieni