Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry wszystkim!

Ostatnio zafascynowała mnie uprawa tykwy i chciałabym w tym roku ją posiać. Znalazłam kilka stron internetowych w tym temacie, ale chciałabym też Was zapytać - czy ktoś uprawia/uprawiał i może się podzielić doświadczeniami?
Gdzie zdobyliście nasiona?
O czym trzeba pamiętać?

Chodzi o taką roślinę



źródło zdjęcia: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...sie?start=918#195354

Uprawiałam, kilka lat temu. Miałam sporo małych owoców, ale tylko jedną tykwę ususzyłam i mam do tej pory. Nie miałam żadnych problemów z uprawą - posiałam i tyle, niczym nie nawoziłam, nie pryskałam. Nie pamiętam skąd miałam nasiona, chyba dostałam od koleżanki

Witaj.
Tykwa która ci się podoba to cobra.
Ja też kiedyś miałem na działce tykwy a wyglądały tak.


Nasiona dostałem od znajomej. Tykwa, którą miałem jak widać na zdjęciu mogła mieć dwa kształty owoców - podłużny i kulisty. Jeśli chodzi o sianie to jak najwcześniej się da do doniczki a potem w ciepłe miejsce aby przed jesienią owoce zdążyły dojrzeć i stwardnieć. Trzeba je koniecznie zerwać przed przymrozkami. No i trzeba dać jej naprawdę solidną podporę, bo tykwy są ciężkie i dopiero po zerwaniu podsychają i robią się lekkie.

Z tykwami siałem też dynie ozdobne i trochę ich miałem na jesieni


Od tamtej pory już tyle nie wysiewam, bo nie ma co z owocami robić.

Olibabka - dzięki za odpowiedź, ciekawa jestem - masz może zdjęcie swojej ususzonej tykwy, coś z niej zrobiłaś?

Piotrek_ns, imponujące zbiory! mnie poradzono, że najłatwiej zacząć od odmiany Birdhouse, ze względu na łatwość wysuszenia owocu. Jest mniej dekoracyjna, niż Cobra.

Czytałam, że miąższ tykwy jest też jadalny - ktoś próbował?

Dużo wody, słońca i rośnie jak dzika

Kilka lat temu uprawiałam tykwy. Rosły w tunelu foliowym część musiałam usunąć bo rosły jak oszalałe. Zrobiłam karmnik dla ptaszków

W zeszłym roku miałam pierwsze podejście do tykwy. Niestety przebieg pogody był u mnie wyjątkowo niekorzystny, późna pora wysadzenia do gruntu i czerwcowy grad nie sprzyjały ciepłolubnym roślinom. Niemniej uważam tykwę za pnącze z dużym potencjałem, ze względu na szybkie tempo wzrostu i wigor. Podobały mi się też bardzo kwiaty.

wysiewacie już tykwy pod osłony?

ja właśnie zaczynam moczyć

Ja tykwę wysiałam w tym roku po raz pierwszy . Zaczynają zawiązywać się owocki

U mnie jedna tykwa od kilku tygodni w tym samym stanie - chyba już nie urośnie?
A do tego sporo małych, ciekawe, czy zdążą dojrzeć przed przymrozkami.

Moje rosną jak szalone i jeszcze mnóstwo kwiatów , aż żal , że nie wszystkie zdążą już zawiązać owocki

Każdy na pewno ma w swoim ogrodzie te oryginalne i piękne rośliny.Ich różnorodność kolorów, wielkości, kształtów jest zaskakująco duża.
Roślina lubi dobrze zjeść i wypić. Odwdzięczy się duża ilością fantastycznych owoców od malutkich gąsek odmiany Autumn Wings do olbrzymich węży tykwy snake.
Ten rok nie jest dla nich dobry. Przez susze moje dynie są mizerne ale i tak pochwale się nimi.
Na razie obfotografowałam tylko turbany...







A to Autumn Wings (zdjęcie ubiegłoroczne)

Nie wiem czy w tym roku zdążą urosnąć.

Pierwszy raz w życiu posiałam dynie, różne -jadalne i dekoracyjne które można jeść np. Sweet Dumpling albo Baby Bear.
Nikt mi nie powiedział że one się tak rozrastają
W szklarni mam winogrona cieplarniane, zostawało trochę miejsca to posadziłam kilka dyniek i na powietrzu też kilka, no i:
nie widzę swoich winogron

Ja stosuje je jako odchwaszczacz. Potrafią dokumentnie zawłaszczyć teren i chwastom nie dają szans.

Posadzone na kupię odpadów nie nadających się do kompostownika

Mam cichą nadzieję,że poradzę sobie z pierwszy raz wysianą tykwą.Nasionka mam od naszej Ali/Babcia Ala/.Poczytałam trochę na temat jej uprawy.Zbieżne informacje.Siać nasiona do doniczek już w lutym,inne 20-30 kwiecień.Nasiona kiełkują od 2 do 3 tygodni.Ja 14 kwietnia moczyłam je ok.10 godz.Potem powędrowały do małych doniczek po 1 nasionku.Stały w ciepłym pomieszczeniu,zraszane,przykryte folią zaczęły kiełkować po 6 dniach.No i znowu problem,bo za wcześnie.
Zdjęcia robione 4 dni temu.

Jak skiełkowały, daj je do pomieszczenia gdzie chłodniej, myślę że 18 stopni im wystarczy. Jeśli wybiegną przepikuj po same liścienie, dyniowate wypuszczają korzonki z łodyg. Jedynie melony i arbuzy mogą od tego dostać zgorzeli siewek.