Forum Ogrodnicze Oaza

To może i je pochwalę się swoimi dziwadłami.
















Na razie same kwiatki. Krzaczki potem
Jak widać różne kolory. Kwiatki mogą być jedno kolorowe jak i w ciapki. Dodatkowo na jednym krzaczku dwa lub kilka koloró.
A tak chciałem wyhodować same białe i bordo.

Witaj Mirku .Dziwaczki ładne i jeżeli chcesz mieć jeden kolor na krzaczku
to musisz uważać z jakiego koloru zbierasz .Jeżeli masz różne na krzaczku
to były po prostu różne pośiane .
Ja celowo sadziłam 3 różne kolory jako jeden krzak -wyglądał super .


A tak nawiasem mówiąc -dziwaczek a dziwadło to zupełnie co innego .

Wiem ale ja i tak nazywam to dziwadło. W nocy zakwita a rano mamy ładne kwiatki. Chyba tylko Agawa zakwita w nocy jak się nie mylę

Uprawę dziwaczków przerobiłam zarówno z nasion, jak i z korzeni.Polecam jednak wykopanie korzeni (karp?) na jesieni. Z jednego korzenia wielkości palca wyrasta kępa o średnicy ponad metra, wysokość ok.1,5m, kwiatów tyle samo co u wysiewanych z nasion. Co ciekawe, jeden paluch a kwiaty w różnych barwach. Nasiona jednak zbieram, bo czasami nie uda się przechować karp.
U mnie na gliniastej ziemi, te z karp nigdy się nie pokładały, nawet po największych ulewach.Łodygi są sztywne i grube, grozi im jedynie moja sunia, bo jakoś nie udaje mi się ją oduczyć szwendania się pomiędzy kwiatami.
Wiem, że są też niebieskie dziwaczki,jeśli ktoś z was dysponuje takimi, chętnie kupiłabym takich nasionek.

to kępa z korzenia, który nie był większy od palca wskazującego. Fotka z daleka,ale daje jakiś pogląd.Poniżej z nasion.

A ja trochę przycinałam w zeszłym sezonie, potem do wody, bo ładne i badylki sie ukorzeniły. Tzn. ścinałam białe i żółte, bo ciemnorózowe miałam raczej małe krzaczki. Te ukorzenione potem rozdałam, tata wsadził sobie do doniczki i przechowuje w pokoju, znajomi wsadzili do gruntu i potraktowali jako jednoroczną, ale wiem, ze ktos wykopał i przechowuje w jasnej piwnicy.

Mirek, a Ty masz takie wielokolorowe??? a nasiona masz? chętnie odkupiłabym

Nasionka sprzedaje na All... . Ale na forum raczej obdarowuję z czystej kurtuazji. Prześlij kopertę zwrotną ze znaczkami 3,80 lub 5 zł. na polecony to wyślę trochę nasion.

MagdaH wrote: Kurcze blade ,nie wiedziałem że tak też można. W tym sezonie musze koniecznie wypróbować . Oczywiście interesujące mnie kolory. Tylko czy będą też karpy z nich ?

Dokładnie na to liczę, bo tata trzyma swoje na parapecie, pięknie sie ukorzeniły, po przymrozkach (ostatnich oczywiscie) polecą do gruntu i tam mają się dochować karp. Wiesz Mirek ja też nie wiedziałam, po prostu jak mi się za bardzo rozhaszczyły, postanowiłam trochę ściąć i wsadziłam do wazonu, bo ładne a jak pokazały się korzonki to zal było wyrzucać...I tak rodzina i znajomi z konieczności musieli sie ucieszyć z nabytku.

Podobnie było u mnie z miętą. Kilka listków wsadziłem do szklanki z wodą aby mieć świeże za kilka dni. Po 3 dniach zaczęły rosnąć korzonki. Korzenie obciąłem a miętę do naleśników. Mam jej tyle na działce że można kontraktować na zioła. Rozmnaża się jak perz przez kłącza.Nawet kilka posadziłem do doniczki jesienią. Czekają na dworze do wykiełkowania. Będzie na wiosnę jak znalazł.

Kiedyś w ogrodzie rodziców mięty było tyle, ze na grządkach była traktowana jak chwast. Na trawniku rosła, była koszona razem z trawą, ale była. Ponad 10 lat temu gdzieś się zgubiła, ale chyba wiem czemu. Mieszkam na Śląsku, z powodu szkód górniczych zmienił się poziom wód gruntowych, w studni lustro wody spadło o 5m, woda z niektórych w ogóle znikła, gleba zaczęła być bardziej sucha, a mięta woli wilgotną. W ogóle kiedyś mielismy dużo roslin charakterystycznych dla gleb wilgotnych kaczeńce, niezapominajki, a teraz nic...

Kwiaty dziwaczka mają przyjemny zapach, otwierają się wieczorem i w dni pochmurne, dopiero pod koniec lata kwiaty są otwarte przez cały dzień.
Kwiat dziwaczka "świeci", ale tylko owady widzą to światło, w ten sposób roślina zwabia owady, aby zapyliły kwiaty.
Człowiek nie widzi świecącego kwiata.

Mój mąż przez kilka kolejnych lat hodował dziwaczki, zawsze sadził po kilka sadzonek różnych kolorów. Tworzyły wielkie barwne kopy, najładniej wyglądały wczesnym rankiem. W ostatnim roku mąż nieco zaniemógł, a ja zapomniałam wysiać nasiona, wzeszło kilka samosiewek, ale już tak ładne nie były.

Bona mam pytanie -czy masz nasiona tych dziwaczków które pokazałaś ???
chętnie bym sie wymieniła na coś innego .Mam dziwaczki ale takich nie .
Są bardzo ciekawe .

Dora nie mam nasionek dziwaczka, kiedyś uprawiałam, pozostały tylko zdjęcia.
Posadź dziwaczki żółte , różowe, jesienią zbierz nasiona a następnego roku zakwitną kolorowe mieszańce.

W roku ubiegłym tak właśnie miałam posadzone .Nasiona zebrane ale czy się zapyliły na kolorowe- to dopiero zobaczę????

Dziwaczki posiałam w domu. Nawet nie wiem, jakiego mam koloru. To dopiero będzie niespodzianka.

Wolusia wrote: Na siew w domu jest trochę wcześnie. Wyrosną wysoko i zaczną się kłaść. Z resztą sama się przekonasz. Jeśli zostało CI nasion to posiej je po 20 kwietnia, termin w sam raz. Siewki możesz rozpoznać po łodygach. Łodygi ciemne , kolory w ciemnych odcieniach, łodygi jasne - kolor biały i żółty.
Powodzenia.