Forum Ogrodnicze Oaza

Jako że dzisiaj nie dało się pracować na działce bo padało więc pojechałam z koleżanka do lasu i po 3 godzinach burza nas wygoniła ale przywiozłam koszyk prawdziwków małych takich do marynowania,zrobiłam 4 słoiczki po majonezie i jeden po musztardzie a większe poszły do suszenia i jeszcze będzie zupka grzybowa jutro.

Jak widzę te Wasze zbiory to zazdrość mnie bierze że ho ho
Ja uwielbiam zbierać grzyby - chodzić po lesie, pracować przy ich czyszczeniu ........... Co roku wyjeżdżam na około 1 tydzień na mazury i daję upust swojej pasji. Mąż mnie ogranicza - 2 koszyki i do domu. I chociaż jestem wściekła to wiem że ma rację , przecież to wszystko póżniej trzeba "obrobić".
Najchętniej już bym pojechała ale w naszych okolicach prawdopodobnie jeszcze grzybów specjalnie nie ma a poza tym nie mam z kim jeździć - mąż pracuje. Mam jednak nadzieję że uda mi się kogoś namówić na mały rekonesans po okolicznych lasach.

Wczoraj byłam w lesie ale skończył się wysyp w niecałe 2 godziny 30 malutkich prawdziwków parę kurek 3 maślaki i 1 podgrzybek.Jeszcze żadnego roku tak dużego wysypu nie było w czerwcu ale w lesie jest mokro bo dolało może po pełni znów będzie wysyp.

Bożka ja do lasu mam niedaleko i do dyspozycji samochód do tego jeszcze koleżankę która zna okoliczne lasy i uwielbia grzybobranie,gorzej u mnie z kręgosłupem.

U mnie niestety dalej posucha,grzybków brak.Z info również nie widzę w lubuskiem większego wysypu,więc na razie podziwiam i z........ TwojeBożenko!! Troche daleko do Ciebie.

Witam grzybiarzy ,uwielbiam zbierać grzyby ale u nas na Kujawach sucho i tylko czasami jakaś kurka się pokaże.11maja znalazłam pięknego kożlarka a teraz zbieram jagody.Naleśniki z bitą śmietaną i jagodami pychota.

W Kujawsko-Pomorskim jak na razie nie jest źle
oto zbiory z 27-06


a to dzisiejsze zbiory Dorci

Piękne grzybki u nas kurek jest mało, ale można już spotkać pojedyncze rydze co jest rzadkością bo rydze rosną jesienią.

U mnie dużego wysypu grzybów nie ma ale codziennie jest ich trochę.



Te sa jak malowane jeszcze nie umyte.

Piękne grzybki ja byłam w czwartek i zebrałam koszyk prawdziwków ale z 10 szt było robaczywych i zebrałam 12 małych rydzów a dzisiaj pojechał nasz znajomy i ledwo kilkanaście zebrał i to duże nic małych chyba skończył się wysyp mimo że wczoraj była pełnia i w lesie jest mokro.

Belu grzybki rosną i są prawie wszystkie zdrowe.

Dziewczyny!! Przez Was grozi mi zawał.U mnie niestety posucha.Nie wiem jak w lubuskiem.

Aź do lasu poleciałam jak tezdjecia zobaczyłam
Niestety u mnie tylko kurki poki co

U nas jest wysyp bo dzisiaj stał na rynku facet z grzybami i wyobrazcie sobie miał dwie skrzynki plastykowe prawdziwków i po jednej skrzynce czerwonych kozaków i szarych kozaków .Ja w piątek jadę na grzyby i czernice Józiu zapraszam na prawdziwki i czerwone kozaki i może trafią się rydze.

Józiu-nie jesteś osamotniony u mnie też grzybów niet nawet Dorcia w tym roku nie szalała

Kochani dzisiaj żyję grzybami cały rok będę przed spaniem widzieć same prawdziwki w dniu dzisiejszym znalazłam ponad 200 prawdziwków u nas prawie od 12 lipca cpdziennie pada deszcz ja nie nażekam,sami zobaczcie jakie okazy brakło mi koszyków,a jednego Pana widziałam miał pusty koszyk .

Moje zbiory z wczoraj


a to dzisiejsze moje i męża 2 godz,zbierania




a to robaczywe




Grzybów jest bardzo dużo dzisiaj weszłam w zagajnik gdzie nikt nie zaglądał i siadłam sobie z wrazenia jak zobaczyłam 15 dużych prawdziwków rosnących obok siebie kapelusze wielkości talerza ale niestety robaczywe tak samo jest z kozakami trzeba uważać aby nie podeptać ale nie da się zbierać bo w środku robak obojętnie czy kozak ma 15cm czy 3cm. Już dawno tak dużego wysypu nie widziałam w lipcu nie wiem też od czego to zależy że jest dużo robaczywych grzybów.

Gdy było chłodno grzyby były zdrowe wszystkie, teraz się ociepliło i te większe są robaczywe. Ja z moich 200 miałam około20 robaczywych.Wczoraj posłałam dzieci na grzyby ale zbierały tylko zdrowe.



te mi się najbardziej podobały.

To Mleczaj biel jest gorzki ma blaszki rośnie w bukowym lesie piekę go na piecu na blasze bardzo go lubię,żadkością był w Zawojskich lasach w tym roku było go dużo.

A mnie pozostało patrzeć, zazdrościć i czekac do września. Może na Mazurach oraz Mazowszu tez się coś ruszy. ACH, ACH