Forum Ogrodnicze Oaza

To ja cały czas obwiniam siebie za to, że moje irysy w tym roku tak słabo kwitną, bo haniebnie je zapuściłam w tamtym roku, a tu proszę...Nie tylko u mnie tak kiepsko! Dzięki Tabazko! Zrzućmy to wszystko na tę podłą zimę i z czystym sumieniem podziwiajmy to, co jednak się postarało!
A tu jeszcze Barashka dorzuciła myszowate, też na nie można zwalić winy! A serio mówiąc, to ja się dotąd nie spotkałam z tym, że nornice zjadają kłącza! Naprawdę czy to tylko szukanie czegoś, czym można "przykryć" nasze zaniedbania i błędy uprawowe? Może tak na wszelki wypadek powiem, że u mnie nornicowatych całe stada biegają!
Tak mnie na irysowe porządki, plany i wspomnienia wzięło...I naprawdę zastanawia mnie, dlaczego tyle nie kwitnie...Przecież kłącza z roku na rok starsze, ale jeszcze nie na tyle, by się zbytnio zagęścić...a z kwitnieniem słabo...
Co się dzieje z tymi, które kwitły rok i dwa lata temu?

World Premier:





Titan's Glory:



Tornbird:



Tennesee Gentleman:



Sneezy:



Stich in Time:



Stairway to Heaven:



Spirit World:



Silverado:



Silk Brocade:



Racon:



Peking Summer:



Megabucks:



Local Color:



Jesse's Song:



Jazzed Up:



Gala Madrid:



English Charm:



Dynamite:



Dusky Challenger:



Blue Suede Shoes:



Broad Shoulders:



Before the Storm:



Bridges Halo:



A zwłaszcza gdzie jest mój ukochany Conjuration?





Aniu Zanno,a mnie szczególnie za serce chwyta ten Twój tęczowy!

artam, ale poszaleliście, Ty i Twoje iryski ! Z tymi myszowatymi to niestety prawda, w sezonie zimowym, dwa lata temu zjadły mi całe kłącza niektórych odmian. Teraz też podjadają, bo widac' rycie i po odgrzebaniu co mam ...? nadgryzione od spodu lub z boku kłącza.

A to dzisiejsze odmiany z deszczowej pogody :


Jazz Festival


Starring


Brasilian Holiday

Hejka!
Jakby były błędy uprawowe to nic by nie kwitło. a starsze i zażyte kłącza coś tam z siebie zawsze wyduszą ( chwała starszym Schreinerom, większość to żelazne odmiany ). Gorzej jest z irysami "najnowszej generacji", tu się robi z lekka paskudnie. Nie wiem czy to sama zima czy też wpływu nie miał fakt że sadzone były w ubiegłym roku, no ale wesoło nie było. W Łodzi nie było okrywy śnieżnej Marto a temperatura przy gruncie była z gatunku "i zaczął się horror". W momencie kiedy styczniowa aura była "holenderska" i powiedzmy sobie że wegetacja ruszyła ostro taki spadek temperatury bez kołderki był zabójczy nie tylko dla płytko posadzonych kłączy. W niektórych ogrodach w mojej okolicy wykosiło irysy do zera, szczególnie tam gdzie jest w cięższa gleba. Na piochach było lepiej ale też nie słodko. Tydzień bezśnieżnych mrozów załatwił wszystko co miał załatwić, należy się cieszyć że kłącza żyją a kwitnienia to sobie zaprogramować na później. Poza tym cierpiałam już od dawna na nieuleczalną miłość do irysów "zrobionych" przez Ghio. To kapryśne stworzenia, nie takie jak "schreinery" czy "cayeuxy", zawsze ,qrczę, z nimi coś..... Obrzydliwie u mnie rosną, kłącza delikatne, o kwitnieniu nieczęsto myślą Jedyna odmiana Ghio która jest bezproblemowa to Romantic Evening, ale ona nie dostąpiła zaszytu alcatrazowania bo mi się nie podoba. Obecnie jestem dobrej myśli bo Puccini wygląda zdrowo i to już uważam za jakiś sukces. No i oczekuję kwitnienia Bebiaczka Blytha 'But Beautiful' czyli nie jest baaaardzo tragicznie. Wypociny podsumuję tak, kwitnąć to coś tam zawsze kwitnie tylko najczęściej nie to co bym chciała żeby kwitło.

Pozdrówka tak sobie zakwitające ( niewłaściwie )
K.

Ja nieśmiało zapuszczam u siebie irysy TB z obawy, że ich wysokie pędy kwiatowe będą wyłamywane przez wiatry, które to ulubiły sobie moje rejony. A jeśli już TB, to wybieram niższe odmiany.
Prezent na Dzień Dziecka, zakwitł mi 'Blenheim Royal'

Orszulkaa wrote:
Ja mam go od Zdenka Krupki z Czech to Barbara My Love_

Geniu, znalazłam stronę Zdenka Krupki i czego tam nie ma.
W jaki sposób kupowałaś, bo nie mogę się doszukać żadnego kontaktu?

Dla mnie kupował znajomy

Irysek Robert wrote:
Dziękuję Robercie udany Irys Festiwal, bardzo dziękuję .

a ja poproszę osoby mające nadwyżki falbaniastych irysów TB o ofertę na pw

Fafka wrote: Fafka, jest kontakt!
Trzeba wejść w 'Informace" i dalej w kontakt.

Geniu, poczyniłaś jakieś zakupy?

Dzisiaj kwitnące

'Instant Hit'



'Thornbird'



'Starlight Sonata'

Gienia, dzięki za foto-relację, szkoda, że tak mało ...

Orszulka, cieszy mnie to kwiecie u Ciebie !


U mnie leje, więc coś optymistycznego :

Yours Free

barashka wrote: A nie masz pojęcia, jak mnie cieszy to, że tyle zakwitło
Dwa ostatnie od Ciebie
A 'Yours Free' stoi w pąku. U nas strasznie zimno i to wstrzymuje kwitnienie, ale powolutku się rozwijają. Przecież nie mogą w nieskończoność być w pąkach!

"Swoje" poznałam, a jak ! Ciesz się, że w pąku, bo u mnie to już powoli z górki. Kilka odmian już przekwitło i aż dreszcz mnie przenika, jak sobie pomyślę, że już niedługo zakończy się ten spektakl barw, form i zapachów ...


Some Enchanted Evening

barashka wrote: Ależ cudowny!
Taki mój! Aż się rozpływam z zachwytu nad nim!

barashka, może być więcej ,ale mi wstyd że nie mam zaznaczonych nazw irysów

Irys Festiwal Leśniczówka Jaźwin

... czasem zdarza mu się "pokazac' języczek" ...

Dalszy ciąg Irys Festiwal