Forum Ogrodnicze Oaza

Trzy ostatnie fiołki zauroczyły mnie. Armasza, gratuluję takich piękności.
A ja popełniłam nieświadomie błąd podczas sadzenia fiołków - a raczej sadzoneczek z listków.Będę musiała to naprawić.
Otóż posadziłam do jednej doniczki dwa fiołki o zupełnie innej wielkości i sile wzrostu.

Śliczne. Szczególnie ten z obwódką. Mam podobne problemy. Nigdy nie udawało mi się dogadać z fiołkami, nawet nie wychodziło mi ukorzenianie, a szalenie mi się fiołeczki podobały. Trochę ponad roku temu się zawściekłam i postanowiłam zrobić ostatnie podejście. Nakupowałam listków i .... porosły maluchy. Powsadzałam je w różnych konfiguracjach do ziemi, a teraz należy je właściwie niemal wszystkie poprzesadzać .

Chyba obie jesteśmy dość niecierpliwe. Wymyślimy sobie jakąś kompozycję - nie znając cech danego fiołka - i sadzimy.Przynajmniej ja tak mam, no i wychodzi to co pokazałam na zdjęciu wyżej. W tej chwili ukorzeniam kilka fiołków odmianowych, w tym o pstrych liściach - moje wielkie marzenie - no i mam starą wazę, do której posadzę trzy rośliny. Czy to dobry pomysł - czas pokaże.
Pozdrawiam Ewa.

Pierwszy raz zakwitła Lituanica:

dana581958 wrote:
Ewcia, a może lepiej byś posadziła każdy osobno do małych doniczek i potem połączyła w tej wazie?

Armasza, z mojego doświadczenia mogę Ci podpowiedzieć, że Lituanika jest bardziej żarłoczna i potrzebuje częstszego nawożenia by obficie kwitnąć

Dzięki za informację Tolu. Czy mogę ją dokarmiać w zimie, jeżeli nie doświetlam roślin? Pierwszy raz w życiu udało mi się uzyskać roślinki z liści. Te moje fiołaski, to jeszcze malizny. Przeżywam więc każde pierwsze kwitnienie i obiecuję Was pomęczyć moimi zdjątkami .

Piękne te Wasze fiołki! Ja też po raz pierwszy zakupiłam listki i wszystkie urosły. Jeden nawet zawisł, chociaż jeszcze maluch. Nie wiem czy mu to szybkie kwitnienie nie zaszkodzi. A teraz pytanie: co mam zrobić z tymi dużymi listkami/matkami? One same będą z czasem obumierać?

Cuda tu pokazujecie
Lituanika jest przepięknaaaaaaaaaaaaaaa

Ola wrote: Ja wsadzałam je znowu- dzięki temu odkryłam, że niektóre chętnie się rozmnażają, a koleżanki cieszą się z sadzonek .

Bo ''listki-matki'' są zazwyczaj listkami wielokrotnego użytku.

Ola wrote:
Możesz odciąć i ponownie ukorzenić.Może się uda

Tolu, listki fiołków są lepsze w ukorzenianiu i żywotności niż listki skrętników (z mojego doświadczenia). Powinno się udać.

Prawda, tylko pora nieodpowiednia
Zabezpieczyłabym miejsce cięcia węglem drzewnym

a mój fiołek od ponad 2 miesięcy stoi w miejscu...
korzenie ma spore ale młodych wcale

Przesadż go do mniejszego pojemniczka.Przytnij wierzchołek tak na 0,5 cm i zabezpiecz węglem. Ruszy

Mój rekordzista stał od lipca 2015 i właśnie jakiś tydzień temu odszedł .

Moje małe przedszkole ..

tolu przesadziłam i przycięłam-dzięki za radę!
haniu listek nie wypuścił nic przez ponad rok?
gosiu piękne przedszkole