Forum Ogrodnicze Oaza

Ogród skalny Jaromira Grulicha.
Najdogodniejszy dojazd samochodem wiedzie z Kudowy Słone (przejście graniczne) przez Nachod i miejscowość Dobruska do Sedlonow.

Cd.[/b

Vero trochę w świecie skalniakowców nieobyta jestem, kim jest Jaromira Grulicha?

Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Poll Jak najbardziej można zwiedzać. Ogrodem opiekuje się żona pana Jaromira, osoba bardzo miła i ciepła.
Alinko W odpowiedzi wyręczyła mnie Roma.
Romko Dziękuję.
Polecam ten ogród wszystkim pasjonatom roślin skalnych. Byłam tam kilka razy, z pewnością nie jeden raz tam jeszcze zawitam. Po pierwszej wizycie w tym niejako magicznym miejscu, moje kamieniste rabatki przestałam nazywać ogródkami skalnymi.Uznałam takie określenie za profanację. Wiem że nasze ogródki skalne to nazwa umowna, niemniej nie potrafię już tak nazwać swoich. Przepraszam, to tylko moje odczucia, nie chcę nikogo "skalniakowego" urazić.

Poll wrote:
Poll Ja bywałam najczęściej w maju, ale też i w lecie.Z pewnością znajdziesz coś dla siebie
( wiem że też lubisz takie "wilgotne i cieniste klimaty"). Ogród w części nizinnej jest również bardzo urokliwy, albowiem przez skraj posiadłości przepływa Zlaty Potok. Górska rzeczka z którą łączy się strumyk przepływający przez ogród. Jest kilka oczek wodnych co stwarza dość specyficzny mikroklimat, nasycony wilgocią i górskim, leśnym powietrzem.Liczne ścieżki prowadzą do bardzo uroczych zakątków. Największą atrakcją, według mnie, jest możliwość wspinania się na skałkę. Różnica poziomu to ok. 40 m. Po drodze ma się możliwość podziwiania prawdziwych perełek wysokogórskich, no i widok z góry na przepiękną panoramę ogrodu i posiadłości. Nie wiem dokładnie jaka jest powierzchnia ogrodu, ale myślę że ok. 3 ha. Zauroczyły mnie cudownie kwitnące primule minima alba, różne gatunki urdzików, mnóstwo lewizji, goryczek. Wawrzynki, maki alpejskie, lepnice bezłodygowe, dzwonki i sporo innych nie znanych mi maleństw ma tam, jak widać po roślinkach, znakomite warunki. Ogród nie jest ogrodzony, z obu stron wtapia się w świerkowy las. W Górach Orlickich jest to chyba jedyna taka perełka skalna. Zapomniałam dodać, że ogród powstał naturalnie , właściciel swego czasu tylko część skał wykruszył, zużywając rumosz w innym miejscu ogrodu. Oczka wodne są też przez niego wykonane, jednak są naturalne, bez foli.

Do Grulicha jest teraz bliżej.Nie trzeba jechać przez Kudowę.Doojechac ósemka do Lewina Kł.W rynku skręcić na miejscowość Kocioł, a pożniej przez granicę dojechać o Olesnicy.4 km dalej jest Sledonov.Droga świeżo wyremontowana, trochę kręta, ale bardzo wygodna.W ogrodzie byłem w niedzielę.Jest fantastyczny, chociaż niestety widać brak ręki jego twórcy.

Jurku, dziękuję za informację odnośnie krótszego dojazdu. Z całą pewnością przy najbliższej okazji skorzystam