Forum Ogrodnicze Oaza

Włóczykij jest debeściarski - jaką techniką robiłaś?

Dziękuje ślicznie za docenienie mojej twórczości ogrodowej.Już piszę jak został zrobiony. Amlos technika troszkę podobna do Arizony, jednak Ewie zależało na tym aby twory były lekkie, mi zależało na tym aby był trwały, ciężki-żeby przy wietrze nie odleciał i żeby był odporny na warunki klimatyczne. No i Włóczykij jest duży, wielkości człowieka. FikuMiku- 1.drewniana konstrukcja jak na stracha na wróble, 2 do konstrukcji przymocowane Nogi i 1 ręka- przymocowane butelki plastikowe, druga ręka ta podniesiona kolanko pcv. Głowa materiałowy worek wypełniony styropianem. 3. Na wierz ubrania po mnie i po córkach . Gdy włóczykij już był ubrany, został posadzony na krześle 4. Środek spodni, nóg rąk został wypełniony betonem, wstępnie wysmarowane wszystkie ubrania, głowa kapelusz betonem. Tak sechł chyba z 3 tygodnie. Pupa najdłużej bo stanowi główną podporę i utrzymuje całą konstrukcję. J.Lo nie powstydziłaby się tak jędrnych pośladków 5.Dopiero tę wyschniętą warstwę pokryłam klejem do płytek-nie łuszczy się i zrobił piękną jednolitą powłokę.6. Po wyschnięciu pomalowany farbą do betony chlorokauczukową. I tak powstał. Mała podpowiedz. Jak ktoś będzie robił, niech robi blisko punktu docelowego, bo mój musiał być niesiony przez 4 osoby jak cesarz w lektyce , okazał się niesamowicie ciężki, śmiechu było wiele zanim dotarł na miejsce na samym dole dość stromej skarpy Ale się udało. Pozdrawiam

Oj, udało się, udało, i to jeszcze jak! Nie zdawałam sobie sprawy, że to tak bardzo praco- i czasochłonne dzieło
No i też nie spojrzałam porównawczo na jego wielkość i dopiero jak napisałaś Aniu, że duży jak człowiek - dotarło, że faktycznie!

Tak zakonserwowany pożyje długie lata... i może, jak piszesz, doczeka partnerki .

Jeszcze raz gratuluję zdolności, Aniu

Ojjjj dawno mnie tu nie było,ale już staram się nadrobić relacje z lata i początku jesieni.Pozdrawiam

Aniu!
Masz przepiękny, wypielęgnowany ogród i robisz ciekawe zdjęcia. Podziwiam! Czy mogę skorzystać z niektórych, aby je namalować?
Pozdrawiam Jagoda

Dziękuje Jagódko. Pewnie że możesz. Tylko koniecznie pochwal się twórczością zainspirowaną moimi zdjęciami . Pozdrawiam