Forum Ogrodnicze Oaza

Te kaktusy rosną w gruncie? Zima im nie szkodzi? Cudne są, a jaki powiew egzotyki robi się za ich sprwą

Tak Hiacynta, te rosną w gruncie, zimy i mrozu się nie boją, jedynie zbyt dużej wilgoci dlatego muszą mieć przepuszczalne podłoże, a w trakcie mokrej zimy daszek np. ze szkła

Ogród w letniej szacie

Cudnie

Och Ania po Twoim ogrodzie to można chodzić chodzić i chodzić i się nie znudzi w każdym zakątku jest coś ciekawego co przyciąga on jest po prostu magiczny.
Kiedy organizujesz dzień otwarty dla zwiedzających bo ja już w kolejce tej stoję.
Pozdrawiam Edyta

Dziękuje Edyta nie ma sprawy,ale w zamian za zwiedzanie każdego metra, trzeba ten metr oplewić a tak poważnie chciałam w tym roku zrobić dzień otwartego ogrodu,wraz z małą wystawą moich obrazów, ale niestety korona-wirus pokrzyżował mi plany. Może za rok się uda Pozdrawiam

Ja też się piszę na zwiedzanie + pilenie Wprawę mam w robieniu dziab-dziab, a łopatkę zawsze wożę przy sobie

Aniu bardzo mnie cieszy, że otoczyłaś Kamienny Krąg opieką, a zarazem podziwiam Cię za odwagę i pracowitość. Pisząc odwagę, mam na myśli, że to dla mnie byłoby ogromne wyzwanie, aby kontynuować czyjeś dzieło, a Ewa stworzyła żywe dzieło (chcę abyś mnie dobrze zrozumiała, mam nadzieję, że Cię w żaden sposób nie uraziłam). Pracowitość, bo nie umiem nawet sobie wyobrazić kiedy to wszystko robisz i jeszcze dokumentacja fotograficzna, która też przecież zajmuje czas, a przy tym masz dryg do fotografii, nic tylko siąść i napawać się widokami. Piękne..., dziękujemy.

Wpadam do Kręgu po wakacyjnej przerwie, a tuuu .... nie dość, że znajduję ukojenie wśród tajemniczych zakątków i zadbanych roślin-rarytasów, to jeszcze taka piękna niespodzianka!!!
Ależ musieliście mieć radość z obserwowania tego stadka! Już wyobrażam sobie reakcje dzieci
Wielkie dzięki, Aniu, za dzielenie się z nami zdjęciami

A jak potoczyły się dalsze losy owej kaczej rodzinki?

Ania19 wrote:
Serdecznie pozdrawiam i dalej zdrowia i sił życzę

Ania19 wrote: Witaj
Oglądam strona po stronie i podziwiam. Zakochałam się w kamiennym kręgu.
Mój dahurski wygląda tak bardzo, ale to bardzo podobnie. Idę, za pozwoleniem, oglądać dalej.

Babcia Ala - Dlaczego mam się obrażać, przecież wszyscy wiedzą, że twórcą była Ewa, wielu ludzi też się dziwiło, że odważyłam się tak naprawdę na ciężką pracę, kto inny pewnie wyrównał by teren i zasiał trawkę, no ale cóż nigdy nie mówiłam, że jestem normalna, i większość forumowiczów poświęcających swój wolny czas dla roślinek mnie zrozumie. Ogród co roku się zmienia, bo każdy człowiek ma swoje upodobania, ale mam nadzieję że pierwotny charakter zostaje zachowany.

Amlos - kacza rodzinka mieszkała u nas 2 tygodnie, tak jak nagle się pojawiła, tak nagle zniknęła, myślę że gdy kaczuszki nabrały siły, mama wyprowadziła je nad rzekę. Ale to były trudne 14 dni, dziewczynki codziennie, a nawet i parę razy dziennie przeliczały małe, czy aby napewno żadnej nic się nie stało. Do okola ogrodu były zasieki żeby czasem, któryś z psów się nie dostał, sąsiedzi pewnie pomyśleli że mamy jakąś manię przesladowczą, no ale cóż. A ja miałam zakaz wejścia do ogrodu, chyba że cichutko, żeby nie stresować kaczuszek. Także tak po cichu troszkę się ucieszyłam że kaczej mamie lokum się znudziło, tym bardziej że małe bombelki zaczęły śmigać po skarpach i podskubywać roślinki