Forum Ogrodnicze Oaza

A jak będziesz impregnował? Lakierem żeglarskim? Czy masz lepszy sposób?

Impregnat koloryzujący na bazie wosku, 2x. Kolor pokażę wieczorem.

Edit:
Taki kolorek wyszedł. Będzie malowana jeszcze raz, więc wyjdzie nieco ciemniejsza.

A oto efekt końcowy:

Malowane dwukrotnie tym:

Jeszcze dziesięć razy to samo i będzie skończone

Tomku-jakiej grubości sklejki użyłeś do skrzynek?

Użyłem wodoodpornej 15mm, bo to ma wytrzymać 10 lat:-)

Świetnie wyszły te skrzynki teraz tylko czekamy na efekt końcowy - skrzynki na balustradach.

Najwcześniej za miesiąc

Obrzeża rabat.
Nie każdy lubi w ogrodzie regularne lub proste linie rabat. Pokażę Wam, w jaki sposób mój M , kilka lat temu wykonał
półokrągłe, owalne, niskie lub wyższe brzegi rabat. Przez wiele lat wydawałam mnóstwo pieniedzy / nie wiem po co !!!?/ na zakup kilku tysięcy impregnowanych kołków drewnianych, aby oddzielić rabaty od trawnika. Kołki te sprawdzały się przez 5-6 lat, a następnie niestety próchniały.
Wystarczyło kilka kawałków blachy, którą należało posmarować olejem / chyba przepracowanym/, wsadzić je równolegle w uprzednio wykopane rowki, a następnie wlać w nie zaprawy betonowej. Na drugi dzień zaprawa była juz twarda, więc można było wyjąć blachy i robić następne odcinki.
Może komuś pomysł się spodoba i wykorzysta to w swoim ogrodzie ?

Pokażę teraz na żywo, jak one się prezentują. Mąż nie jest fachowcem w tej dziedzinie, lecz jak dla mnie, bardzo się postarał, a obrzeży wykonał ponad 250 metrów i poświęcił na ich wykonanie wiele weekendów.

danutal wrote:
Pomysł świetny i prosty do wykonania ale mam pytanie co z kołkami dystansowymi? Przy wylewaniu na pewno musiały być aby się blacha nie rozeszła górą od naporu betonu a co potem? Uzupełnianie rowków? nie widzę dolewek w gotowym obrzeżu. I myślę, że na drugi dzień to raczej nie dało by się wyjąć tych blach, beton tak szybko się nie utwardza, chyba że doda się do niego specjalnych dodatków.

Myślę, że te deski dystansowe i klamry metalowe są powyżej docelowego obrzeża. Nic wtedy nie musi być uzupełniane, dlatego też nie widać żadnych poprawek. Za każdym razem zaprawa jest nieco inna i może różnić się kolorem, wtedy byłoby to od razu widoczne.

Zaprawa była stosowana gotowa, w workach. Włożone między blachy klocki z drewna mają blache rozpierać, a klamry utrzymywać szerokość obrzeża, jaka była zaplanowana. U nas było to 5 cm, chociaz kawałkami odbiegała od planu....
Niespecjalnie jest to widać, chyba... , że przyjdzie ktoś z dokładną miarą ..., a czy to tak ważne w amatorskim ogrodzie?

A no faktycznie, wystarczą tylko klamry jak już się wleje beton A co do szerokości to płynnie przechodząca w szerszą a później w węższą na pewno nie jest widoczna a nawet nadaje takiemu obrzeżu trochę życia. I nie wygląda tak sztucznie takie obrzeże zwłaszcza jak zmienia się jednocześnie też jego wysokość

TeBe wrote:
Ponieważ kilka osób zadało mi na PW pytanie o technologię cięcia sklejki odpowiadam:

Ja zawsze mierzę siły na zamiary. Zakup arkusza sklejki 15mm, transport do domu i cięcie własne to wyzwanie. Nie mam takiej maszyny, teoretycznie mógłbym ciąć wyrzynarką, a potem szlifować szlifierką taśmową, ale takich rzeczy nawet ksiądz proboszcz nie zadaje na pokutę.
Korzystam z serwisu sklejki.pl , tam można zamówić gotowe przycięte formatki ze sklejki z transportem. Policzyłem, że cena sklejki u nich nawet doliczając opłatę za cięcie i transport jest konkurencyjny do zamawiania przyciętej sklejki w markecie. Pomijając fakt, że w marketach zwykle nie ma sklejki wodoodpornej.
Jeśli zatem ktoś chciałby wykonać sobie takie skrzynki, to wyślę mu wymiary formatek, ilość gwoździ, kleju i impregnatu w przeliczeniu na 1 skrzynkę.

Tomku a nie brałeś pod uwagę wkrętek zamiast gwoździ? Mając wkrętarkę Bardzo szybko montuje się taką skrzynkę.

W tym przypadku lepsze są gwoździe. Dlaczego? Oto wyjaśnienie:
Całość skrzynki wiąże klej, nie gwoździe/wkręty. Sklejka jest wymagającym materiałem, montaż na wkręty wymaga powiercenia w elemencie zewnętrznym otworu o średnicy równej zewnętrznej średnicy wkrętu i w elemencie wewnętrznym o średnicy równej średnicy rdzenia wkrętu. Koszernie należało by również zrobić podfrezowanie pod stożkowy łeb wkręta, Czyli 3 operacje na 1 wkręt. Bez tego będą pękniecia elementów. Natomiast używając gwoździ 2mm x 40mm z łbem zmniejszonym nie musimy robić żadnych maszynowych operacji, dobrze wbity gwóźdź 2 mm nie powoduje pękania sklejki.
Zatem z punktu widzenia szybkości operacji gwoździe są lepsze. Oprócz tego są mniej widoczne niż wkręty.
PS. Na jedną skrzynkę użyłem 36 gwoździ.

Edit: Dla ciekawych poniżej porównanie gwoździa zwykłego (z prawej) i gwoździa z łbem zmniejszonym (z lewej).

Na wskroś wyczerpująca odpowiedź

Roma, ja jestem stolarz hobbysta De domo modelarz lotniczy