Forum Ogrodnicze Oaza

Też pokażę siewki z oczkami,zdjęcia pstrykałem przed 20tą więc jakość i świeżość pozostawia wiele do życzenia.

Czy w Wojsławicach na święcie liliowców ktoś z Was był? Można liczyć na relację?

Wszystko było słabsze, niż w poprzednich latach. Wykładów mniej i niezbyt ciekawe. Pierwszy wykład o liliowcach dla terenów zieleni - ma być odporny, a kwiaty wysokie,ponad liśćmi. Drugi wykład,to
statystyka w siewkach, ile wysokich z małym kwiatem,ile niskich z dużym kwiatem, wśród mało ciekawych
kolorów. Dziewczyna z Czech, opowiadała i ogr5odzie botanicznym w którym pracuje.
Sprzedających mniej,kupujących mniej.
W konkursie wygrał liliowiec pająk z zielonym środkiem, hodowce Łopyto.Na plantację,czyli kolekcję już nie chodziłem,za daleko się zrobiło, i górki jakieś strome urosły.
Wiodącym tematem miały być liliowce pajęcze,ale o nich niewiele było mowy. Kupiłem sobie jeden pająk
cytrynowo żółty i trzy książki.Pogoda dopisała, nawet było za gorąco.
Najlepszym punktem programu,była licytacja,którą pan Nowak prowadził, najdroższy poszedł za 3 stówki,albo drożej.

mirzan wrote:

pajak Adama akurat zajął 3 miejsce... 1 miejsce jak zwykle Tadeusz Kotula... wyklady odbyły sie w piatek w Rybniku.. baardzo ciekawe !! polityka prowadzona przez Wojsławice niestety spowodowała rozdzwiek miedzy naszymi czolowymi hodowcami a kierownictwem ogrodu... i wyszło jak wyszło ... impreza Klubu Hemerocallis odbyła sie w Rybniku u Tadeusza Kotuli... jego ogród to raj na ziemi...liliowcowy raj..

zdjecia autorstwa Janusza Banasia z konkursu w Wojsławicach

Zgadzam się z poprzednikami że w Wojsławicach w tym roku było gorzej niż w ubiegłych latach. W sobotę także skorzystałem z zaproszenia p.Tadka i widziałem jego ogród i liliowcowe pole uprawowe,jeżeli można wyobrazić sobie raj to u niego już jest.






A to mój nowy nabytek z Wojsławic

Dziękuję Robercie! Tak, to wszystko prawda. Również byłam w Rybniku i to jest nie do opowiedzenia... Faktycznie uczta dla oczu.
Ciężko, przynajmniej u mnie, wybrać jakieś sensowne zdjęcia- liliowce są poprzebarwiane, z plamami, niektóre słabo się otwierają. Potrzebują
słońca, ciepłych nocy no i kilka dni bez burz...

Faberge Easter


Blue-breasted Bee-eater w słońcu


Doyle Pierce- pierwsze kwitnienie, kwiat niedobarwiony


Andrzejzwrócił mi uwagę, że to nie jest All Fired Up- być może nastąpiła jakaś pomyłka; w każdym razie jest naprawdę efektowny...


Pierwszy udany tegoroczny kwiat Night Embers


Exotic Candy


Moussaka


Bardzo "energetyczny" NN


Mary Todd jak zwykle niezawodna


Smoke Scream


"Przystojniak", jak go nazywam , wysoki i silny, niestety NN


Jedna z moich "perełek"- Garry Bewcyk w słońcu i cieniu

Rano biało-kremowy,ale im dłużej od rozkwitnięcia tym staje się coraz bielszy

Jurku , cud-malina; ale zdradż- cóż to za piękność?

A ja nie znam nazw, dla mnie one wszystkie są piękne

badusiato siewka i te brawa należą się Ismenie,ja tylko z jej nasionka wyhodowałem liliowca,kwiat ma duży ok. 15cm,pierwsze nawet większe,ładnie się rozrasta i co najważniejsze dobrze rozwijają się pąki.Chętnie po kwitnieniu podzielę się sadzonką jeżeli była byś zainteresowana podaj adres do wysyłki na pw.
Przy okazji podzielę się swoim doświadczeniem,otóż w ubiegłym roku jesienią podczas próby zrobienia sadzonki oderwała mi cała rozeta liści od kłącza (byłem bardzo zły ale co zrobić przykleić się nie da ) Samo kłącze wsadziłem do ziemi i jakież było moje zdziwienie gdy na wiosnę wybiły 4 rozety i jedna nawet wydała pęda kwiatowego

Eliza .A ja nie znam nazw, dla mnie one wszystkie są piękne,,,i o to właśnie chodzi żeby je lubić bez względu na nazwę.Jurku nie bądź taki skromny ,widziałem kilka twoich siewek i niejeden odmianowiec im nie dorasta do korzeni. Emilio ten (energetyczny) ma kolory jak Mauna Loa. Narzekałem na słabe kwitnienia ,od niedzieli nie narzekam (cieplejsze noce)kwitną pięknie (teraz znów mogę narzekać że za dużo czasu poświęcam na gapienie się na nie )trzy większe odmiany ,dla porównania kwiat Destined





Princes Diana zakwitła tak jak powinna

Nawet Winyah Double Red wypełniony (w 2 proc.)



Foled Me nigdy nie zawodzi

A jakąś króciutką relację z tego spotkania w Rybniku dałoby się wyprosić?

Kto się w Rybniku spotykał?

Hemerocallis Club .... spotkanie odbyło sie u pana Tadeusza Kotuli oraz w pobliskim hotelu gdzie odbyły sie wykłady... ogród Tadeusza to raj na ziemi...ilosc i rodzaj odmian wprost szokują.. najwyzsza półka... wykłady ciekawe ,pana prof.Bodalskiego,p.Jasinskiego i Adama Łopyty... pan Emil Gwizdała niestety nie dotarł czego bardzo żałujemy... spotkanie bylo otwarte wiec kazdy mógł sie przyłaczyc..zapisy były zbierane od lutego bodajze.. trwało 2 dni ... ja byłem tylko w pierwszym... drugi dzien to wizyta na konkursie lilii w Rybniku i szkólce siewek pana Tadeusza..

małą próbka ze spotkania....

Raj na ziemi- ogród T.Kotuli:








oraz jego "liliowcowe pole :




kilka liliowców kwitnących tego dnia- pozom światowy!