Forum Ogrodnicze Oaza

Niektóre liliowce wypuszczają jeszcze pędy kwiatowe ale wycinam bo i tak nie zdążą zakwitnąć,po co roślina ma się wysilać.Kilka powtarza kwitnienie ale to już nie to co w sezonie,chociaż w cieplejsze dni potrafią ładnie otworzyć kwiaty. Liliowce aby ładnie kwitły potrzebują ciepła i wilgoci (lub szklarniki), zwłaszcza te nowsze odmiany.

......u mnie jak co roku ostatni kwitnie Eight Miles High kilka paków jeszcze ma obrywac nie będę

Ostanie kwiaty liliowców sezonu 2014 - sfocone dzisiaj

'Stella de Oro' 10.09.





'Bill Sharmon' 10.09.

Liliowiec Middendorffa

U MNIE STELLA ZASZALAŁA I TYM TEMPIE BEDZIE CHYBA KWITŁA DO PRZYMROZKOW BO WYPUSZCZA PED PO PEDZIE... MOONLIGHT MASQUARADE, CONSTANZA, MALACHITE PRISM I KILKA BEZODMIANOWCOW DZIS ZAMKNELA OSTATNIE KWIATY... ;(((( 2 LUB 3 JESZCZE PODJELY PROBE ALE PEDY "STANELY" WE WZROSCIE I CHYBA JUZ NIC Z TEGO NIE BEDZIE... NOCE CORAZ CHLODNIEJSZE...

Miniaturowe jeszcze nieźle sobie kwitną



Jason Salter i Broadway Raves
A to najmniejszy ,bodajże Mini Stella w porywach do 20cm. Dużo ich wyjechało podczas pielenia na kompost ,odmiana dla tych którzy mają dobry wzrok i czyściutko na grządkach.

miniaturki sa takie wdzieczne tylko czesto znikaja pod wyzszymi odmianami... ale sa takie slodkie...

Może i ja pokażę liliowce kwitnące w moim ogrodzie




Ed Murray



Purple Pessage





Outrageous



Planet Max



Jump Start



Od Ismeny



Od Ismeny



Inherited Welath

.

Świeżo rozkwitnięty By Myself

nawiązując do wcześniejszych postów dotyczacych liliowców pana Bodalskiego (nie ukrywam że tez nad nimi wzdychałem i wzdycham ) komunikuję że długo oczekiwany sklep internetowy został otwarty. ... osoby wrażliwe i z chorobami układu sercowo-naczyniowego proszone są o omijanie w/w strony szeeeerokim łukiem. ... co do cen - wiadomo że cuda kosztują a tam się od nich roi... oceńcie sami.

....jedno dobre , że zamówienia można składać dopiero od czerwca ( bo poprzedni okres zamówieniowy właśnie się skończył ) czyli jest czas na zaciskanie pasa i oszczędności

Ale ceny zabójcze!
Stareńka Catherine Woodbery kosztuje 20 zł!

Ostatni kwiat liliowca Middendorffa


Kwitnie cały czas Stella d'Oro i ma pąki odmiana Roses in Snow, która jakoś od paru lat nie może się pozbierać do kwitnienia, przez co nie mogę sprawdzić zgodności odmiany.

częśc cen jest rzeczywiście nieadekwatna do atrakcyjności odmiany...ale znaczna część jest do przyjęcia... znalazłem kiedyś stronke gdzie za franczaki liczą po 40-50 zł (sic!)(i do tego błędnie oznaczone odmiany - przynajmniej na fotkach) więc zasadniczo chyba nic mnie nie zaskoczy... w długie zimowe wieczory będzie się nad czym zastanawiać.. u mnie stella dzielnie zniosła sobotnie poranne -1st C za oknem i dalej kwitnie w najlepsze... z innych poobrywałem pędy ,lepiej niech zbiora zapasy na zime...
wilgotna i dośc ciepła pogoda sprzyja przyjęciu się nowych nasadzeń a i stare jak obserwuję całkiem nieżle przyrastają. żona ostatnio policzyła , oczywiscie z grubsza ile "doszło" nowych roślin i nie wiem czy nie będę musiał szukać jakiegoś zimowiska..

Piekny jesienny dzionek za nami... Moja stella w najlepsze kwitnie i nie przyjmuje do wiadomości że mamy w kalendarzu 5 pażdziernika, wrecz przeciwnie, wypuszcza coraz wiecej nowych pedów.





także inne odmiany zaczynaja ostro zielenic sie nowymi liśćmi i puszczać nowe pędy kwiatowe (oczywiście w gruncie)..zupełnie "powariowały" można by rzec , boje się jak przezimują...

A co mają nie przezimować?
Czy to pierwszy rok mamy polską złotą jesień?

Twoja Stella to porządnie kwitnie!
Moja ma zaledwie 2 pędy kwiatowe





Ostatni kwiat liliowca Middendorffa

i to nie jeden krzak ale wszystkie 5 skupisk rozkwitło jak nigdy dotąd...co do tych "szaleńców" : kilka lat temu przy podobnej sytuacji pomimo duzych roslin i rozrosnietych karp kilka na wiosnę się nie poddżwignęlo... nie są to może jakieś super odmiany ale zawsze szkoda jak cos "wypada".. a ta zima jak zapowiadaja ma byc wczesna i dość ostra.. dotąd zasadniczo nie zwracałem za bardzo uwagi czy rosliny sa dormantami , semi czy evergreenami... teraz jak dokladnie postiudowałem (chyba niepotrzebnie )to sie okazało ze 1/3 to every..przykrywac wszystko to raczej nonsens (zbyt rozrzucone wsrod innych odmian)... poza tym boje sie ze bedzie to raj dla nornic i innego dziadostwa.. mam platana na dzialce i pod wzgledem produkcji lisci bije chyba wszystkie drzewa na glowe. w zeszly roku przykryłem kilka krzakow (nowe zakupy, srednio ukorzenione) właśnie tymi liscmi ... na wiosne okazało sie że wszysko zezarly gryzonie a ziemia pod liscmi to jeden wielki tunel podziemny..swietnie za to przezimowaly chwasty..

Dzisiejsze zdjęcie, kiepska jakość, ale kwiat o tej porze

U mnie ten sezon liliowcowy był dobry ,nie stosuję żadnych nawozów a mimo to dobrze sobie radziły . Jedyny kłopot to słabe kwitnienie na początku [prawdopodobnie było za zimno ]. Ciepła jesień sprzyja dalszemu rozwojowi roślin i wypuszczaniu pędów kwiatowych ,nie wszystkie można zauważyć i wyciąć .Nawet jak zakwitnie trudno rozpoznać odmianę ,poniżej przykład : Forty Second Street i drugi ścięty jeszcze w ;twardym pąku' i dwa tygodnie w wazonie ,nie wiem co to za jeden. Zdjęcia sprzed dwu dni .