Forum Ogrodnicze Oaza

Liliowce

Mam ich troszkę , ale tylko kilku znam nazwy , ,ale mam nadzieję że Wy będziecie pokazywać swoje.


Gawin Petit


Night Embers



Southwestern Memories

Tabazo

Key Lime Ice też mam





Caling All Angeles



Double Happiness

Tabazo dzięki , mam też te trzy liliowce .





Sabina Baur




Piano Man



Milldred Midchel

Double River Wye



Double Firecracker



FortySecond Street

Piękne

Planuje obsadzić "mokrą" rabatę Liliowcami.
Mam czerwone i pomarańczowe, jeszcze nie kwitły.
Dokupiłem niedawno jeszcze te:


ciągle szukam ładnych odmian

Hejka!
Uważaj tylko z tą wilgocią, moje pierwsze liliowce oma nie zgniły zimą. Tak bardzo się postarałam żeby wilgotno im było!
Pozdrówka liliowcowe
K.

Tabazo mam nadzieje że nie zgniją , moje rosną na normalnej rabacie .

AGP-ON czemu mokrą rabatę ?

moje liliowce
El Desperado


Firecrecker


Orchid Candy

e-genia wrote:
Mieszkamy na podmokłym terenie. jest miejsce przed nasypem oczyszczalni gdzie po dużych deszczach zalega woda.e

Koronko dzięki za Twoje liliowce .

AGP-ON to rzeczywiście nie wesoło , ale mam nadzieję że te starsze odmiany dadzą sobie tam radę .

A teraz kilka jeszcze moich liliowców



Romanian Rendevous



Jon s Twister




Foled Me

Przecudne

gdzie zdobywasz sadzonki?

To i ja dorzucę kilka swoich. Mam ich ponad setkę odmianowych, a więc wszystkich wklejać nie będę. To oprócz róż moje ulubione kwiaty. A zatem liliowce według alfabetu na literę A i B

AGP-ON liliowce kupuje z różnych źródeł od Emila -em, Ze Szkółki Ismena od W, Sobolewskiego A, Jasińskiego .

Witaj Wando dzięki za opisane liliowce , ja mam mnóstwo których już nazw nie pamiętam .

Genia

Hejka!
Podoba mi się ten Buffy's Doll. Taki pastelowo - ciepły. U mnie w podobnych kolorkach kwitnie Janice Brown.

[...]

To był mój pierwszy prawdziwie różowy liliowiec. Przedtem kwitła tylko Katherine Woodberry, czyli tzw. wspomnienie różu.

[...]

Katherine posadziłam w czasie kiedy słowa diploid i tetraploid wiele mi nie mówiły. Wiem że to liliowcowy dziadek i wygląd tego liliowca wsztrząsa ludźmi, którzy liczyli na różowe cudo na rabacie ale ja bardzo ją lubię za nienachalną urodę. Po Katherine to już poszło z górki, nabyłam Strawberry Candy.

[...]

Następnie wyłudziłam Ride The Wind, właściwie tylko po to by stwierdzić że znów mam za dużo różu na rabacie. Vona - Śnieżka stwierdziła kiedyś że to jeden z najbardziej rozczarowujących liliowców. U mnie aż tak niskiej oceny odmiana nie dostała ale coś rzeczywiście jest na rzeczy - lubi podłapywać różne choróbki.

[...]

To za to jest rozczarowanie z przytupem. Darla Anita, najbardziej niestabilny kolorystycznie "falbankowiec" jaki znam. Ni to łososiowaty róż, ni to mięsko wieprzowe, kolorek z tych co to mało ciekawe skojarzenia we mnie budzą. Falbanka dopiero w drugim roku uprawy zrobiła się "darloanitowa" ale dałam starsze zdjątko bo taka nienabombowana jakoś bardziej mi się podobała. Generalnie to nie był mój najlepszy liliowcowy zakup.

[...]

Natomiast to jest Wieka Słodycz mojej letniej rabaty. Fair Tale Pink.

[...]

Pozdrówczanki
K.

Tabazo dzięki

ten Strawberry Candy też mam , ale dzięki Tobie poznałam jego nazwę

Hejka!
Cieszę się że mój egzemplarz pomogł Ci w ustaleniu nazwy gościa z Twojej rabaty. Ja bardzo tę odmianę lubię, nie dziwię się wcale że zdobyła nagrody i jest uważana za jedną z najpopularniejszych odmian liliowca. Wszędzie ludzie ją sadzą bo jest niezawodna. Kwitnie corocznie ( a z nowymi "amerykanami" różnie to bywa ), nie choruje i co najważniejsze - bardzo dobrze przyrasta. No i jest w sam raz dla zaczynających przygodę z liliowcami.
Pozdrówka
K.

Tabaaza, twój Ride the Wind przecudny. Ja uwielbiam takie różowe. Gdyby tak podsadzić małymi białymi kwiatkami, byłoby rewelacyjnie. Moje liliowce są wszystkie zdrowiutkie, niezaleznie od odmiany.

Tak odnośnie tych mokrych rabat... to u mnie liliowce rosną w żywym piachu (Klasa VI, a jakże!) a wody widzą tyle co im z nieba spadnie.. I rosną, kwitną nie ma z nimi problemu