W 2011 roku dostrzegłam, że niektóre krzewy różane mają wygryzione liście (charakterystyczny półkolisty kształt). Oglądałam krzewy, ale nie widziałam szkodników. Wykonałam oprysk z wody z dodatkiem mydła potasowego i wywaru z czosnku i cebuli (to co miałam pod ręką). Po niedługim czasie zauważyłam poruszające się przy łodygach krzewu, zielone larwy, których wcześniej nie dostrzegłam. Poruszały się pod wpływem oprysku i wtedy się ujawniły.
Fot. Constancja
Zwalczanie:
W literaturze podawane są środki chemiczne do zwalczania, ale ponieważ pogłowie nie było wysokie, wyzbierałam tylko, zrobiłam zdjęcia identyfikacyjne i unieszkodliwiłam. Potem krzew obserwowałam czy nie pojawiają się "powycinane" listki. Szkodniki mogą się pojawiać już od maja, zaleca się obserwację roślin.
W domu odnalazłam co to za szkodniki, czyli Obnażacz różówka (Arge rosae). Wtedy okazało się, że wcześniej widywałam na krzewie żółte owady, które były formą dorosłą/rodzicem gąsienic. Fotografii dorosłego owada nie udało mi się zrobić. W kolejnym sezonie szkodnik nie wystąpił w moim ogrodzie.
Ostatnio zmieniany: 15 Paź 2017 20:11 przez Hiacynta.