Forum Ogrodnicze Oaza

zauważyłam na mojej roślince takie oto coś, grudki brązowe, i białe nitki, chyba ją wyrzucę, co to takiego?

Wełnowce zadomowiły się na Twojej roślinie, najczęściej atakują rośliny doniczkowe, gdy są w suchym i ciepłym miejscu.

O BOSZEEEEEE!!!!!! to są bazie ze święcenia w wazoniku, już są w śmietniku, mam nadzieje, ze się nie poroznosiło po domu!!!biegnę spryskać wszystko tymolem, czy to wystarczy, by je wybić???

Mam to czortostwo na amarylisach i wytępić nie mogę
Pryskałam chemią , pałeczki owadobójcze i nic , dalej są

spryskałam cały obrus i wszystko co było na stole, na którym stały skinseptem, a wszystkie rośliny i podłoża tymolem...ja czytałam, ze samce są uskrzydlone...

tu cytat z internetu:

"(...)Zwalczanie wełnowców

Zaliczane do czerwców wełnowce zwalczamy podobnie jak tarczniki. Walka ze szkodnikiem jest uciążliwa, wymaga dużo cierpliwości, ale przy zastosowaniu sprawdzonych metod będzie skuteczna.

Szkodniki usuwamy za pomocą wacika, szczoteczki, gąbki itp. uważając przy tym, aby nie uszkodzić rośliny. Można zastosować zwykły patyk z nawiniętą watą. Po usunięciu wełnowców, roślinę dokładnie przemywamy. Do przemywania stosujemy roztwór szarego mydła z wodą, denaturat bądź mieszaninę wody z 50- 60% alkoholem (10:1). Można dodać płynu do mycia naczyń. Przemywanie powinno być całościowe (liście, łodygi). Jeden wacik stosujemy na jedno przeciągnięcie po roślinie, po czym wacik wyrzucamy. Przemywanie jednym wacikiem większej powierzchni rośliny doprowadzi do rozprowadzenia szkodnika po całej roślinie.

Oczyszczanie rośliny powinno być powtarzane aż do skutku.

Poza domowym sposobem zwalczania wełnowców można zastosować insektycydy. Należy stosować odpowiednie środki (działanie systemiczne), gdyż woskowe „nakrycie” chroni szkodnika przed bezpośrednim kontaktem ze środkiem. Wełnowce żerując na roślinie zginą od spożycia zatrutej treści komórkowej.

Dobrym sposobem jest połączenie wspomnianych sposobów, a więc najpierw oczyszczamy, przemywamy, a następnie wykonujemy oprysk, łącznie z podlaniem rośliny.

Czy wiesz że …

Naturalnym wrogiem wełnowców jest biedronka wełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri).(...)"

Przyjechało to diabelstwo z jakąś hoyą do mnie i rozniosło się po wszystkich parapetach.
Tu widać dwa dorosłe osobniki u nasadki kwiatu w dużym powiększeniu



W rzeczywistości mają może 1-2 mm. Musze zakładać okulary, by je zbierać patyczkami z watą nasączonymi alkoholem.
Długi czas tak zbierałam i potem spryskałam środkiem owadobójczym, ale i tak nadal się pojawiają.
Idę zerknąć...

P.S.
A skąd taką biedronkę można sobie przywłaszczyć?

Edit:
Oszsz qurde, ale ona droga!!!Chyba rozejrzę się na działce za jakąś tańszą

Uleńko, wełnowce na hoi najlepiej likwidować metodami dla kwiatóe doniczkowych
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...ik-cytrusowiec#96919

Płyn do mycia naczyń jest tu ważny, bo uszkadza chitynową okrywę wełnowca Zamgławianie też je wyniszcza, a owadobójcze pałeczki doglebowe unicestwią na pewno Choć to wariant najdroższy, więc zostawiam zawsze na sam koniec

A dzisiaj rano przechadzając się po balkonie i doglądając roślinek zauważyłam takie oto robactwo:





Co to jest? Chyba za duże jak na mszyce, ale się nie znam. Zalałam to coś roztworem Polysectu na owady, w tym na mszyce, a to coś powstało i dalej dobrze się miało!!! Rozlazło się po całej doniczce, głównie po ziemi, na roślinie nie zauważyłam, ale może to początki, chociaż wygląda to jak dorosłe, nie wiem, wczoraj nie było tego jeszcze... W każdym razie tej doniczki na moim balkonie już nie ma ... bo jeszcze jakąś małą białawo-żółtą glizdę tam na dodatek zauważyłam w ziemi...A roślina i tak chora była, to chyba fytoftyroza.