Forum Ogrodnicze Oaza

Oczywiście cudnie wyglądają na trawniku kopczyki, a trawnik zniszczony przez kopce jest super.
Jeszcze lepiej wyglądają zniszczone warzywa gdy krecik przejdzie pod nimi.

Jan4 wrote: Dziś rano ukarany za to... .

U sąsiada obok pokazał się wczoraj krecik. Ma już na działce 3 duże kopce i kilka widocznych korytarzy. Jest blisko mojej działki. Włączyłem wczoraj z tej strony 4 solarne odstraszacze, BROS SONIC MAX ultradźwiękowy oraz "anty-kret" na dwa akumulatorki 1,2V. Niestety dziś wszedł do mnie do kompostownika nie reagując na odstraszacze.

Ukarany dziś rano.

Pokazał się nowy ... .
A jak u Was?

Sąsiad go złapał rurką i wywiózł poza ogród.

I znów nowy krecik u sąsiada - rozpacza. Nie wie skąd one się u niego biorą. Okoliczne działki wolne od krecików.

Kopców krecich coraz więcej u sąsiadów z trzech stron na trawnikach jak też na 2 alejkach. U mnie na razie spokój.

A jak u Was z krecikami?
U mnie coraz więcej kopców - oczywiście u sąsiadów. Ja na razie bronię się skutecznie ale brak słońca i odstraszacze przestają działać.

Dziś rozłożyłem truciznę w altanie, stryszku, tarasie i przy kompostowniku na myszy, nornice, szczury. Truciznę na tarasie i przy kompostowniku trzymam dla bezpieczeństwa ptaków jak też zabezpieczam przed deszczem pod specjalnym przykryciem.

Trucizna na razie nie ruszona przez szkodniki.

Obsesja, to już jest obsesja

W zwalczaniu mysz, szczurów, nornic - bardzo się z tego cieszę ja i moi sąsiedzi działkowi, którzy też rozsypali truciznę.

Nie chodzi o to, by nie ograniczać plag szkodników, bo wszyscy miewamy z tym problemy, ale Ty poczułeś chyba misję i jaką radość Ci to sprawia, jak uda Ci się zutylizować szkodnika. W 100% najskuteczniejszy jest Kałasznikow i ostateczny też.

U mnie spokój. A jak u Was?

Na terenie zagospodarowanego ogrodu można kreta przenosić albo płoszyć. I można to robić, nie narażając się na sankcje. Nie można natomiast przeszkadzać kretowi w innych miejscach. Pod żadnym pozorem kreta nie wolno zabić. Za to może grozić grzywna do 5 tys. zł albo areszt. O karze decyduje sąd.
echokamienia.pl/powiat-i-region/dzialkow...ochrona-wolno-zabic/

Według ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt kret jest gatunkiem objętym tylko ochroną częściową:
Pkt.1 załącznika 2. [GATUNKI ZWIERZĄT OBJĘTYCH OCHRONĄ CZĘŚCIOWĄ] lp. 22
„ kret – chronione są osobniki znajdujące się poza terenem ogrodów, upraw ogrodniczych, szkółek leśnych, trawiastych lotnisk, ziemnych konstrukcji hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych”

Zabijać nie wolno, nawet we własnym ogrodzie.

Zacytuję więc jeszcze raz:

Zapytaliśmy inspekcję środowiska, czy to oznacza, że możemy pozbyć się kreta, czy nie możemy. - Na terenie zagospodarowanego ogrodu można kreta przenosić albo płoszyć - wyjaśnia rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie Agata Antonowicz. I można to robić, nie narażając się na sankcje. Nie można natomiast przeszkadzać kretowi w innych miejscach. I, jak zastrzega rzeczniczka, pod żadnym pozorem kreta nie wolno zabić. Za to może grozić grzywna do 5 tys. zł albo areszt. O karze decyduje sąd.