Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję serdecznie za propozycję, postaram się najpierw poszukać u siebie w Bydgoszczy.
Jak nie znajdę wtedy się do Ciebie uśmiechnę po niego

Aga, a jak tam wasze przeróbki balkonowe?

Krysiu, prace ruszą pewnie w tym tygodniu dopiero. W zeszłym tygodniu dostaliśmy wycenę i trzeba ją było pertraktować… Jak jest tak ponuro za oknem to jakoś nawet nie myślę o tym balkonie ale jak tylko słonko połaskocze zza szyby to chciałabym, żeby już był… Kupiłam nawet dwa wieszaki do wiszących donic, osłonkę na 6 doniczek z ziołami ( w Biednej Dronce są fajne na wagę), z garażu wygrzebałam dwa rozkładane krzesełka…

To ja Ci życzę wielkiego, ślicznego, pojemnego balkonu z tym wszystkim, czego sobie tam zamarzysz

Nie dziękuję Selinko. Czekam na Ciebie w piątek...

Aguś, to jak już będzie ciepło i balkon będzie już w użyciu o zwiększonych gabarytach, to ja wpraszam się do Ciebie na kawkę. Już sobie wyobrażam jak to będzie?!!

Krysiu, zapraszam serdecznie.
Uzgodniliśmy z małżem, że w tym sezonie nie będziemy kupować mebli na balkon, przynajmniej nie jakiś konkretnych. Najpierw chcemy poznać własne potrzeby i oczekiwania odnośnie nowego balkonu. Trochę też pasa musimy ścisnąć bo następna w kolejce jest kuchnia, którą totalnie przerobimy, a budżet jak to zwykle bywa jest ograniczony. Musimy jeszcze zakupić oświetlenie i siatkę, żeby nam futra nie powylatywały. Sama jestem ciekawa jak to będzie.

O jacie, będzie się działo, oj będzie!!

Pokaż, Barakudko balkonisko jak lotnisko :0)

Pas balkonowo-startowy jest chyba dopiero w fazie szykowania do realizacji. Już sobie wyobrażam jak cudnie będzie na nim zasiąść i się cieszyć słoneczkiem i kwitnieniami roślin balkonowych!

Kochana, wpadaj tu czasami, bo zaglądam, zaglądam, zaglądam.... a tu cisza..... i tęskno!

Popieram w zupełności wypowiedź Asi!!

Puk, puk, czy zastałam może autorkę zapomnianego przez nią wątku?

Trza kochana złapać za telefon i wywabić Agę z norki ;p

Aga ukwieca balkonisko

No łapłam, ale ona, bidulka, ma urwanie głowy z tym balkonem, a pracy w odnawianiu mebli balkonowych po kokardkę. No nic, trzeba spokojnie na naszą Agusię poczekać. Niech wie że na nią czekamy i że jej dopingujemy w tym co robi!!

Jestem. Powoli będę uzupełniać. Mało czasu na pstrykanie fotek...

Aguniu, ja już się cieszę że się pokazałaś. Aż mi ulżyło, gdy moje gałki szanowne Cię ujrzały!