Forum Ogrodnicze Oaza

One pewnie robią za "drut kolczasty" a nie nawóz

Gdyby ogórki jeszcze miały smak pomidorów
Bezproblemowe warzywo .

Ja wczoraj wysiałem podkiełkowane nasiona Octopusa (kiełki puściły wszystkie, a nasion było ponad setkę ), dziś okryłem folią.

EwG wrote:
Nie słabo, w ogóle się nie rozłożyły. Przekonywałam wiosną ziemię wraz ze skorupkami z tamtego roku.
W tym roku rozłożyłam skorupki z myślą, że obejdzie się bez niebieskich granulek. Niestety zapora nie pomogła (dwa ogórki zjedzone), więc doszły granulki.

Moje ogórki Andrus F1 20 sztuk wsadziłem do gruntu do uprawy w pionie. Mogły chyba jeszcze chwilę rosnąć, ale świerzbiły ręce i wsadziłem.
Inne ogórki Levina Ibrido F1 z Franchi są bardziej opóźnione , choć wysiewane w tym samym czasie.





Koper mi dość dobrze powschodził, w porównaniu do poprzedniego roku.
Na tym niewielkim kawałku około 12 m2 przekopałem wiosną "próchnicę odkwaszoną" z worków, liście orzecha włoskiego,które leżały przez zimę oraz podlałem saletrą amonową i wiadomo nawożenie rzędowe kurzeńcem.
Nie znam analizy tej ziemi, ale myślę, że na wiosnę oddam do stacji chemiczno-rolniczej, bo robię wszystko po omacku.

Ja wczoraj wsadziłam trzy sadzonki, które dostałam od Ali. Są już spore


To o ile pamiętam to SV 3506 CV

Wczoraj wysadziłam swoją całą rozsadę. Była już dosyć spora, chociaż jeszcze bez ogórków

Tu, ogórek sałatkowy przeplatany Monisią


A tu, popular - Krak F1
Wszystkie będą prowadzone pionowo

Dopiero dziś wysiałam podkiełkowane ogóreczki Lemon i Marketer. I arbuz Złoto Wolicy. Późno to, ale trudno, nie można mieć wszystkiego.

Moje się od rana "kiełkują"

Dwie sztuki ogórka Partner posadzę w wiadrze na balkonie przy sznurkach. Jak je puszcze na żywioł to się nie uda? Czytam o prowadzeniu w pionie i dla mnie przy braku czasu jest to zbyt skomplikowane.

Ala - uff, pocieszające, że nie tylko ja tak mam
Kaja - a co jest takiego skomplikowanego w prowadzeniu po sznurkach? Chyba dobrze, że nie czytałam Wydaje mi się, że trzeba mu tylko czasem pomóc, żeby się "złapał" i spokojnie sobie idzie do góry.

Tylko od tego piątku nas nie było ,a tu dzisiaj .

Mandorla wrote: Czytam,że do jakiejś wysokości trzeba skracać , czy nawet usuwać pędy a potem też obcinać za którymś liściem. To chyba skomplikowane jest.

Dlaczego skomplikowane? Obrywasz w zakątkach pędu głównego ogórka wszelkie zawiązki do 50 cm jego wysokości, a później już zostawiasz z tym , że w każdym nowym pędzie bocznym powyżej 50 cm ciachasz go jak wyrośnie dłuższy za 3 liściem, co ja tego osobiście nie robiłem, bo nie przeczytałem przed uprawą o tym w ubiegłym roku.
Próbuj, do odważnych świat należy

No dokładnie, nie jest to skomplikowane ani specjalnie czasochłonne, zwłaszcza jak masz tylko dwie sztuki, a nie całe rzędy
Puszczone na żywioł też dadzą owoce, tylko że mniej.

Moje ogórki wysadzone do gruntu,Jest to odmiana Akord F1.Od razu też dostały sznurki.Najważniejsze jednak to granulki dla ślimaków.Te są niezniszczalne.Następny dzień bez deszczu ale b.ładny do prac ogrodowych.

Moje rozsady coraz bardziej się wyciągają takie nitki ,a listek 3 malutki . 2 Listki spore .
Wysadzać juź ?

Kaja wrote: