Forum Ogrodnicze Oaza

Wspaniałe, oglądam i . Jeśli mam wybrać, które lepsze - to podobnie jak Lubelski - pierwsze mi się bardziej podoba

Witaj Marysiu - cieszę się ze zawitałaś do mojego skromnego wątku. I Ty, Pamelka i "lubelski" macie rację - pierwsze jest zdecydowanie lepsze. Bardzo mnie cieszy że mogłem sprawić przyjemność tymi obrazkami zarówno Tobie jak i innym forumowiczom.

Aga - tak mnie zaintrygowałaś tym szeptem , że zapomniałem Cie przywitać w moim wątku - co niniejszym czynię - witaj i odwiedzaj - zapraszam serdecznie. Pytania zawsze mile widziane!

Oczywiście witam równie serdecznie Koronkę, Pamelkę, lorę i Andrzeja - miło będzie z Wami pogadać o zdjęciach i nie tylko...
Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie!

Gdybyś nie podpisał fotki , że to budleja nigdy bym na to nie wpadł a jesienią miałem sporo tego w ogrodzie ...

..trochę nieudolnych fotek architektury kiepska pogoda i kiepski fotograf... ..łatwiej jednak zieleninę fotografować....

..przepięknie odnowiona, z pomocą unijnych pieniędzy...a gdzie to pewnie się domyślicie...

Andrzeju,
może też nie jestem orłem w architekturze, ale myślę że warto pamiętać o:

- Pion i poziom - pochylające się budowle , lub poziomy nie trzymające poziomu - wyglądają niezbyt dobrze , choćby na zdjęciu był cud architektury.
- Jeśli zaś już pochylenie - to zdecydowane cięcie np. do przekątnej.
- Światło - dobrze wybierać dni z umiarkowanym najlepiej rozproszonym przez lekkie zachmurzenie słońcem, tak by lekko podkreślało rzeźbę budynku/elementu ale nie robiło czarno-białej grafiki (jak to bywa w pełnym - zwłaszcza południowym słońcu).
- Pełne zachmurzenie z kolei spłaszcza nieco obraz - robi się zbyt jednowymiarowy.
- elementy obrazu warto dobrać tak, by ładnie współgrały lub kontrastowały ze sobą
- ich ilość niech będzie niewielka - by kompozycja była czytelna
- czasem światło i cień są ciekawsze niż elementy które je dają
- skupmy się na całości lub fragmencie , 3/4 lub pół budowli - bo reszta się nie zmieściła lub jest zasłonięta drutami czy drzewami - to nie zdjęcie lecz nieporozumienie... (poza celowymi przypadkami, gdy to zasłonięcie coś wyraża).
- architektura posiada swój rytm, powtórzenia elementów które można wykorzystać w obrazie, dla nadania mu dynamiki.
Fotografowanie architektury to dobra szkoła fotografii, i pamiętajmy że wiele jej elementów jest zaczerpniętych wprost z
natury (proporcje, kolorystyka, rytm, wzory, zdobienia).
Ot choćby ten dach (4)- toż to płynąca woda... Zdobienia liśćmi - tyle że umieszczonymi na wysokim "drzewie" i odrobinę stylizowanymi.
Widzimy w albumach piękne zdjęcia budynków, rzeźb itp. Pamiętajmy że autor nie zrobił ich od jednego podejścia. Takie przypadki to rzadkość. Częściej, to zapoznawanie się z budowlą, poznawanie jej i warunków naokoło (otoczenie , światło, historia, itp.) niejednokrotnie zrobienie bardzo wielu zdjęć , by wybrać to jedno. Nieraz o wyborze decyduje detal jak przelatujący ptak, blik słońca w szybie, doniczka z kwiatem...
Życzę powodzenia w tej wymagającej dyscyplinie.

..te fotki jak pisałem..robione w grudniu, więc dobre światło to trzeba raczej zapomnieć. To takie..spacerowe fotki , jak się robi okazjonalnie to ciężko o wszystkich zasadach pamiętać..no ale wygrzebię gdzieś i ładniejsze...a że człowiek ze wschodu..to dzisiejszy..przedwschód...

..prawdziwie rustykalny płotek

..a to tak z tęsknoty za takimi widokami...

..to jeszcze parę..ubiegłorocznych..

lubelski wrote: To proszę...
12- parafialny to oczywiście Bazylika mniejsza pod wezwaniem Bożego Ciała na Kazimierzu, a nieopodal...
13. Znany wielu z nazwy, bo dużo zasłużonych w jego krypcie leży - więc obraz samego kościoła wewątrz... Kościół na Skałce (pod wezwaniem św. Stanisława - i tu mogła by być długa dyskusja - ale to na "starym forum" - tu jej nie będzie )

Po kliknięciu większy obraz - zdjęcie robione na szybko "z ręki" - więc proszę o wyrozumiałość dla jego jakości.
pamelka wrote:
No to może kontynuacja zachodów? Coś z nad Bałtyku?
14.

15.

Że grudzień niemal w południe - to wiem , lecz i w grudniu lepsze światło bywa... (i piony/poziomy można też ustawić)

Fajne zdjęcia "wodne" ! Trochę nie trafiłeś z czasem naświetlania - przydałby się albo krótszy lub znacznie dłuższy - w każdym razie wyszło bu co innego niż ta okropna "piana" (przy krótszym np. 1/125s "zamroziłbyś" ruch wody była by czytelniejsza - choć w spadającej kipieli i to za długi - może 1/500 by pomogła, albo 1/10 s - uzyskałbyś piękne "mazy" płynącej wody). A tak wrzątek Panie... Oj, wiem - wymądrzam się okrutnie i narażam - ale może w przyszłości te parę uwag na coś się przyda...
A pajęczynka z nanizanymi kroplami odbijającymi świat - bardzo przyjemna!

..zachody ładne.. ..żeby jeszcze więcej fotek było... ...

To o zachodzie taki ptaszorek się przyplątał... (o kiczu okrutny!!! ;P )
16.

I widoczek z okna...
17.

Andrzeju .....sam mówiłeś że można pytać.....to ja proszę o sugestie (to moja pierwsza próba...i potrzebuje krytycznego osądu żeby się poduczyć czegoś)
o czym jest to zdjęcie? MÓJ SKARB - mam szczęście co?

Ago, na początek proponowałbym zacząć od fotografowania w plenerze i przy świetle naturalnym np. portret przy oknie.
Ogniskową do portretu zastosowałaś właściwą, dzięki czemu "Skarbowi" nie urósł monstrualny nochal - co mogło by się zdarzyć przy szerokim kącie. Przy portrecie trzeba zwracać szczególną uwagę na otoczenie - młotek w okolicy głowy nie jest najszczęśliwszym rekwizytem...
Wielkie źrenice sugerują że nie włączyłaś przedbłysku(w menu oko z błyskawicą), który przeciwdziała również czerwonym oczom. A to wszystko w tej lustrzance da się ustawić w menu z błyskawicą.
Wbudowana lampa daje wyjątkowo płaskie światło - dobrze jest mieć dodatkową z odchylanym reflektorem , by można było odbić światło od sufitu czy ściany - ale jak mówiłem wcześniej - to tematy bardziej zaawansowane , na początek polecam światło zastane, nawet jeśli trzeba podnieść ISO w aparacie i stracić nieco gładkości obrazu - lepsze szumy niż płaskie światło wbudowanej lampy.
Przy portrecie - warto mieć długi i jasny obiektyw portretowy - dla APS-C nadaje się już zwykły standardowy 50mm , choć lepszy będzie o ogniskowej między 70 a 100 mm . Piszę o nadającym się 50mm - bo jest cała gama niedrogich "manualnych" (bez autofocusa) - za to jasnych (o świetle 1,8 a nawet 1,4) - dających piękne rozmycie tła - takim obiektywem portrety robione na przysłonie 2-2,8 - to czysta przyjemność. Większe przymknięcie obiektywu zaczyna wyostrzać tło, co nie jest zbyt pożądane - bo przecież chcemy pokazać głównie twarz. Ostrość zawsze ustawiamy na oczy! Lub oko znajdujące się bliżej . Życzę Ci coraz lepszych zdjęć Twojego Szczęścia! Pisz i pokazuj kolejne fotki!

...a może jakieś portretowe?

patkaza wrote: ..Twoje ..mam parę sztuk...

Aga, trochę portretów reporterskich, znajdziesz na stronie linkowanej w podpisie "Moje zdjęcia". Studyjnych nie ma - bo to już prywatne i o zgodę by trzeba prosić.

Ponieważ się wymądrzałem w wątku Andrzeja lubelskiego (jak niżej), więc czuję się w obowiązku nieco temat zilustrować.CDN...

..etam..wymądrzał..ot dobre rady których nigdy dosyć ...tylko żeby w szybkości fotografowania jeszcze o nich pamiętać. No właśnie..czemu taki piękny ptak jak łabędź jest synonimem kiczu...urokliwy wielce jest i wdzięczny do fotografowania. Mam i ja w swoich zbiorach takiego kiczowatego łabądka, w Chorwacji zdybanego, poszukam i wstawię u siebie To poprosimy jeszcze z Krakowa..

To jeszcze jedna próba - może uda się tego Internal Server Error -a oszukać, bo edycje nic nie dają , a dużo tekstu ucięło...
Dla ilustracji trochę łopatologicznie - ale lepsze to niż nic...
A.

B.


A. widoczne wszystkie szczegóły lecz nie ma plastyki, podkreślenia bryły, kształtu, obraz robi się nieco płaski - sytuację ratują tu elementy pierwszoplanowe dodające zdjęciu głębi.

B. brak szczegółów w cieniach (lub światłach) ale widać pełną przestrzenność i formy brył dzięki cieniowi rzucanemu przez nie. Oczywiście i to zdjęcie mogło by lepsze być - choćby przez wybranie wcześniejszej godziny na fotografowanie - tak by na ścianę padało więcej słońca a dach i parapety okien - rzucały krótszy cień. CDN...

lubelski wrote: Łabędź, zachód słońca, właśnie dlatego że piękne i dające się fotografować - to zostały obfocone aż do obrzydzenia - stąd kicz się zrobił. To trochę jak z jeleniem na rykowisku... przecież był na każdej makatce i bardzo wielu obrazach (każdy handlarz miał go wśród świetych obrazów i to w wielu odmianach...).

Kraków - a proszę bardzo , może Bazylikę Mariacką? A propo's bazyliki - ciekawe kiedy jakiś dobry pisarz napisze książkę w rodzaju "Katedra w Barcelonie" czy "Filary ziemi"? Czy w Krakowie w średniowieczu nie było ciekawych historii? Tylko "Żółta ciżemka"?

Ale do rzeczy...
18. Architekturze towarzyszy zieleń - także jej element.