Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo często problemem po zebraniu plonów są chwasty. Wg wielu naukowców najlepiej „odchwaszczającym” poplonem, którego skuteczność jest porównywalna z opryskiem herbicydami, jest żyto z wyką ozimą. Sieje się tę mieszankę do 20 września i przekopuje pod koniec kwietnia następnego roku.

Ja na poplony sieję żyto jare, facelię, bobik,nostrzyk, grykę.
Wybór rośliny zależy od terminu siewu oraz jakości gleby,jak późniejszy siew to wybieram rośliny odporniejsze na jesienne przymrozki np. żyto, facelia.

Drodzy Forumowicze, chciałabym się Was poradzić. Na początku kwietnia na mojej działce, na której trwa budowa domu, wysiałam nawóz zielony (gotową mieszankę gorczycy, koniczyny białej i łubinu). Wydzieliłam niecałe ok. 180 m2 pod przyszły warzywnik i całą tę powierzchnię obsiałam mieszanką. Gleba (mam gliniasto-piaszczystą) po pracach ziemnych była zbita i chciałam poprawić jej strukturę oraz wzbogacić w materię organiczną. Roślinki wykiełkowały, podrosły (choć nie wiem, czy dobra ta mieszanka, bo gorczyca zaczyna już kwitnąć, a np. motylkowe są jeszcze stosunkowo słabo wyrośnięte). No ale biorąc pod uwagę to, że rośliny na zielony nawóz nie powinny wyrastać zbyt mocno, nie powinnam się chyba przejmować wielkością łubinu. Wkrótce zamierzam lekko przekopać roślinki z glebą za pomocą wideł amerykańskich (chyba już muszę kopać, bo gorczyca kwitnie). Mój problem polega jednak na tym, że w tym roku jeszcze trwa budowa i nie zamierzam jeszcze zakładać warzywnika, planowałam go założyć od wiosny przyszłego roku, jak już będziemy mieszkać w domu, i teraz nie wiem, co mam zrobić z glebą po przekopaniu zielonego nawozu. Nie wiem, czy za bardzo nie pospieszyłam się z jego wysiewem (jestem kompletnym laikiem w kwestii uprawy ogrodu, to będzie mój pierwszy i zamierzam uprawiać go zgodnie z naturą), ale nie chciałam, by ziemia leżała odłogiem i zarastała chwastami. Czy macie może jakiś pomysł na to, jak zagospodarować ziemię od momentu przekopania (plus ew. czas na rozłożenie się materii - właśnie, ile???), powiedzmy od czerwca, do jesieni, kiedy to zamierzam zasilić glebę obornikiem? Ziemia chyba nie powinna pozostawać odkryta, czy można coś jeszcze wysiać po takiej mieszance? Kolejne motylkowe chyba kłóciłyby się z zasadą zmianowania, prawda? Może czymś zaściółkować ziemię, np. słomą? Chciałabym wykorzystać ten czas do poprawienia jakości ziemi, natomiast nie wchodzi w grę wysiew roślin, których musiałabym trochę pilnować, np. warzyw na późny zbiór, ponieważ za rzadko na razie jestem na działce. Proszę, pomóżcie!

Po przekopaniu nawozu zielonego odczekaj jakiś tydzień lub dwa i wysiej kolejną partię na nawóz, np. żyto
Osobiście radziłabym jednak wysiać niską fasolkę szparagową i cukinie:). Są one niekłopotliwe w obsłudze, tzn. nie wymagają obsługi, pięknie rosną Fasolka dostarczy do gleby azot, a cukinie swoimi rozłożystymi liśćmi skutecznie hamują rozwój chwastów

No właśnie fasolka to też motylkowe i wyszłoby na to, że sieję motylkowe po motylkowych, a w przyszłym roku, na którymś z zagonów też będą motylkowe (już w warzywniku) i obawiam się, że narobię tym więcej szkody niż pożytku. Co do cukinii to trochę się boję 180 m2 cukinii! No ale żyto to byłaby myśl!

Posiej peluszkę też motylkowa na takiej glebie dobrze się sprawdzi wytwarza bardzo dużo masy zielonej możesz zostawić na zimę aby osłaniała glebę a wiosną lekko przekopać. Ja fasolę i tak sieję po peluszce , masz świeżą glebę więc nie obawiaj się problemów.

Gleba nie do końca jest "świeża", ponieważ zanim kupiliśmy działkę i zaczęliśmy budowę, były tam uprawy (ostatnio owies, wcześniej nie wiem), teraz dopiero drugi rok nic na niej nie siejemy. No ale skoro doświadczeni radzą, to może faktycznie nie mam czego się obawiać.

Owies to rośnie i na słabych glebach ale 2 lata to i tak dużo aby gleba odpoczęła, bez obaw.

Mieszanka przekopana, całe 180 m2. Ufff... ciężki weekend. Okazało się, że najwięcej spośród roślin było gorczycy, więc za Waszą radą posieję teraz jakąś roślinę z motylkowych. Co radzicie wysiać, żeby nie rosło za szybko (niech dociągnie do jesieni, żebym nie musiała trzeci raz siać; potem chce dać obornik i tak zostawić na zimę), okryło całą glebę masą zieloną, ale nie było później zbyt wysokie i uciążliwe w przekopywaniu? Peluszka byłaby ok? I ile teraz poczekać do wysiewu? Hiacynto, sądzisz, że 1-2 tyg. wystarczą? Te pozostałości po przekopaniu nie będą przeszkadzać? Choć z drugiej strony, jak będę czekała dłużej, to gleba się zbije i zachwaści...

My jakieś 2 tygodnie po przekopaniu żyta (plon powyżej kolan, bo spóźniliśmy się z kopaniem ) wysiewaliśmy trawę, ładnie wzeszła

Moje mądre broszurki podpowiadają, że na zielony nawóz latem można wysiewać bób, gorczycę, facelię, koniczynę, rzepak jary, wykę, grykę, łubin, peluszkę.

Jednak to tylko teoria, latem nie wysiewałam poplonów, ale polecam facelię, bo pięknie kwitnie

Proszę mi podpowiedzieć , czy teraz mogę wysiać na nawóz zielony na przykład łubin żółty . Z tym że w drugiej połowie maja na tym miejscu chcę posadzić pomidory, bakłażany i paprykę.
Jak długo wschodzi łubin i czy zdąży urosnąć do takiej wielkości żeby były z tego korzyści.
Chciałam zasiać grządki jesienią, ale niestety nie zdążyłam tego zrobić.

Nie zdąży

mąż chyba już zasiał mi ten łubin

Muszę dzisiaj zadzwonić do niego i zapytać. A jeśli jeszcze nie zasiał to może można zasiać coś innego co szybciej kiełkuje i rośnie? Tylko nie wiem co
Do wysadzenia pomidorów i papryk to jeszcze półtora misiąca więc może jest coś co w tym czasie by mogło urosnąć. Nie chcę, żeby skrzynie stały puste, bo będą zarastaś trawą i jakimiś chwastami

Ze wszech miar zła decyzja. Przykopanie teraz wiosną zielonej masy spowoduje dalsze zubożenie gleby w azot. Jeśli nie zastosuje się nawożenia azotem to skutek tego zastosowania zielonego nawozu będzie odwrotny do zamierzonego.
Bardziej prostym sposobem zapobieżenia pojawienia się chwastów jest zagrabienie. Podejrzewam , że do połowy maja trzeba by było 2-3 razy zagrabić powierzchnię gleby w momencie zauważenia kiełkowania chwastów.

Facelia błękitna (Phacelia tanacetifolia), na przedplon lub poplon (nawóz zielony)

Facelia wywodzi się z Kalifornii, ale świetnie radzi też sobie przy polskich jesiennych spadkach temperatur, wytrzymuje krótkotrwałe przymrozki do -10⁰C.. Dorasta do wysokości 40–80 cm, lej łodyga i liście pokryte są szorstkimi włoskami. t

Jest znakomitym przedplonem lub poplonem dla wielu roślin. Ogranicza ilość patogenów w glebie, wyniczcza mątwiki, odzyskuje makro- i mikroelementy. Silnie rozbudowany palowy korzeń, co powoduje, że facelia pobiera z głębszych warstw gleby pierwiastki niedostępne dla innych upraw. W ten sposób wracają one znów na powierzchnię. Jest także rośliną miododajną, a przy dosyć wczesnym wysiewie poplonowym może zakwitnąć jeszcze jesienią.


Pozostawiona na zimę na polu łatwo się kruszy po przemarznięciu tworząc warstwę mulczu chroniącą glebę. Zieloną masę facelii można też przekopać.

Facelię zwykle sieje się od 25 lipca do 15 sierpnia. Wysiew w terminie późniejszym nie zapewni dużych ilości biomasy, gdyż roślina nie rozrośnie się w wystarczający sposób.

Do połowy wrześniu można wysiać na nawóz zielony gorczycę białą, ewentualnie mieszankę gorczycy białej i facelii.
Uzyskany w ten sposób naturalny i bardzo ekologiczny nawóz można przekopać najpóźniej do końca października lub pozostawić jako mulcz i przekopać wiosną.

Gorczyca biała dobrze rośnie na każdym rodzaju gleby, jeśli są one zasobne w wapń. Nie wymaga nawożenia, roślina ta posiada mocno rozrośnięty system korzeniowy, rozpulchnia ziemię i pobiera makro i mikroelementy z głębokich warstw gleby. Rozrasta się bardzo szybko, już po 4 tygodniach od wysiewu jest wyrośnięta wystarczająco, by ją przekopać i w ten sposób wzbogacić glebę o mikroelementy i makroelementy, które pobrała gorczyca z głębokich warstw gleby

Uwaga:
Po gorczycy białej nie można uprawiać roślin kapustnych.

Warto wiedzieć, że najdłuższy system korzeniowy ma łubin, a najwięcej azotu kumuluje na korzeniach wyka ozima.

Ja dziś w miejscu gdzie rosły ogórki wysiałem żyto. Oczywiście zgodnie z zaleceniami Pomodoro rozsypałem też saletrę amonową (20g/1m2).