Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie Mam pytanie dotyczące róż. Właściwie może powinnam je wpisać w wątku dotyczącym tych kwiatów, ale przyznam szczerze, że nie bardzo potrafię poruszać się po forum. Wątki tematyczne przypominają mi trochę encyklopedię, więc z moim pytaniem mogę okazać się intruzem . A tutaj, myślę, że każdy niedoświadczony ogrodnik może otrzymać pomoc . Nadeszły przymrozki, a róże mają już piękne liście, więc czym prędzej je okryłam trochę grubszą bibułą falowaną. Tak też zimowały. Ale obawiam się, czy przy tak dużych skokach temperatur ( w ciągu dnia 12-13 stopni ) liście nie poparzą się, albo nie złapią pleśni. Jednak zima to coś innego, rośliny nie mają liści. Tak samo otuliłam borówki, które mają już kwiatki. Myślę potrzymać je tak do wtorku. Czy nie zrobiłam głupstwa? Czy ktoś doświadczony może mi pomóc? Jak sobie radzicie z majowymi przymrozkami? Dziś i jutro przy gruncie prognozują u nas ok -5 stopni.

Moim zdaniem troche przesadziłaś.Kwiaty borówki wytrzymują do -8*C.Róże -liście również z pewnością nie zmarzną.Ja
napewno bym nie okrywał,a jeśli juz to jutro rano szybko bym ten" majdan" zwinął.
Dodam,że u mnie jeden kwiatek na róży "zszedł z tego padołu 21.12.13.Liście miałem do lutego.To jest moje zdanie,może ktoś inny ma inne.
Niektóe źródła podają nawet -25*C dla borówki.

Przymrozki raczej nie są aż tak groźne dla róż. Jeśli je osłaniasz, to w ciągu dnia trzeba osłony zdjąć. Ja swoich róż nie osłaniam z powodu przymrozków. Teraz faktycznie listki są już spore, a i delikatne, ale niewielki przymrozek nie powinien ich zniszczyć.
Co do borówek, jak i innych kwitnących teraz owocowych drzewek, to przymrozek może uszkadzać kwiaty, które są bardzo delikatne. W sadownictwie stosuje się w razie przymrozków zamgławianie (zraszanie) by nie stracić przyszłych owoców.

Dla jasności co do borówki amerykańskiej:
www.borowkowyogrod.pl/Borowkowe%20ogrody%20-%20borowka.html

Dziękuję bardzo za wskazówki Jutro pojadę zdjąć, a przynajmniej rozchylić okrycia. W moim przypadku okrywanie kołderką na noc i zdejmowanie na dzień jest nierealne. Działkę mam kilka ładnych kilometrów od domu. Mam nadzieję, że nie narobiłam szkód. Jeśli chodzi o borówki, to bazowałam na informacji, że szkodliwe są dla nich mroźne wiatry. W Toruniu hula właśnie zimny wiatr. A krzewy mam młode, dopiero pierwszy rok są tak oblepione kwieciem. Na róże też chucham, bo mi większość zeszłej zimy wymarzła, i teraz mam sporo młodych krzewów. Ale widzę, że przedobrzyłam. Dziękuję za pomoc.

Daniłko!! Jest taka niepisana zasada,że lepiej troche roślinę przechłodzić,niż przegrzać.Więcej szkód zrobisz nie
odwijając rosliny,gdy temperatura w dzień wzrosnie do 15-20 *C,niż -5*C bez owijania róż i borówki.O tych roślinach piszę.

Dla krzewów nieistotne jest przemarznięcie kilkunastu liści,a zamarznięcie korzeni.Wtedy roslina jest nie do uratowania.

Truskawki też osłoniłam... proszę Cię, tylko mi nie mów, Kreciku, że to też źle... specjalnie gnałam do sklepu i zainwestowałam w agrowłókninę...

Na temat truskawek nie wypowiadam sie,bo nigdy nie przykrywałem.Wiem,że np.plantacje są okrywane od lutego do momentu kwitnięcia.I na tym moja wiedza się kończy.Osobiscie w tym okresie juz nic bym nie okrywał.Na moim terenie wszystkie plantacje truskawek są już odkryte i wysciełane słomą.
Agrowłóknina nie powinna zaszkodzić ,ale pamietaj,że te zakryte kwiatki coś musi zapylać.Samo przykrycie na noc nie jest złe.Najgorsze jest pozostawienie okrycia w dzień,gdzie temperatura wzrasta powiedzmy do 14-16 *C.

Danusiu.

Śpij spokojnie.
Nic się złego roślinom przez te dwa dni nie stanie. Jak im nie pomożesz, to na pewno im nie zaszkodzisz.
Czym innym jest osłanianie roślin na zimę, a czym innym dwudobowa ochrona przed przymrozkiem. Materiały które zastosowałaś są jak najbardziej na miejscu i roślinom w pochmurny dwunastostopniowy dzień nie grozi żadne poparzenie. O zaparzeniu też nie ma mowy ponieważ tektura falista oraz agrowłóknina przepuszczają powietrze. Co do możliwości wystąpienia chorób grzybowych po paru deszczowych dniach, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ich wystąpienia, ponieważ wzrastająca szybko temperatura wpłynie na podwyższoną wartość pary wodnej w powietrzu.

Daniłko, zerknij najlepiej do wątku zawierające informacje o truskawkach:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...wki?start=144#248973

i sama oceń, warto było okrywać, czy nie U mnie truskawki zawiązują już owoce, więc przymrozki im nie groźne, ale niedawno różnie było

Dzięki Z truskawkami jednak zaryzykuję. Prognozują u nas w dzień do 12 stopni. Pszczoły i tak nie wylecą, a z resztą i tak ich nie widać , trzmiele polecą za to na jabłonki , i będę miała mnóstwo jabłek , a róże i borówki jutro z rana pojadę odkryć. Dzięki za pomoc

Szara pleśń gotowa do ataku!!!!

Ogrodnicy przeszli przez nasz ogród . Róże zostawiłam w papierze, ale odsłoniłam od góry, więc góra przymarzła, części otulone przetrwały. Borówki odsłoniłam całkowicie, i chyba dobrze zniosły mróz. Truskawki zostawiłam pod agrowłokniną i to był dobry wybór. Przetrwały pięknie. Sąsiedzi dookoła mają sczerniałe. Sporo strat w ogrodzie...Brzoskwinie poległy, czereśnie w dużej części, winogrona dostały popalić, jabłka są pod obserwacją. Jakie będą plony, to się okaże. Bardzo wymarzły mi funkie...cóż, nauka pokory...nie na wszystko mamy wpływ

Widzę wiele wejść w ten wątek, postanowiłam więc ze swojej strony go zakończyć,to znaczy zdać małą relację z moich poczynań. Róże częściowo przemarzły,z trudem i sporym opóźnieniem odbudowały się. Okryte truskawki przetrwały, nie zostały porażone grzybem, mamy piękne zbiory, tym bardziej,że są podsypane skoszoną trawą(już po przymrozkach). Wielu ludziom z naszych ogrodów truskawki wymarzły albo całkowicie, albo mają kiepskie i opóźnione zbiory. Agrowłóknina grubość 50 - polecam. Borówki są oblepione owocem, więc przymrozek im nie straszny.Po 20 maja(na szczęście opóźniłam wsadzanie pomidorów)spadł grad wielkości grochu i podarł liście wszystkich funkii i sałaty, drzewa też ucierpiały...Jesteśmy tacy mali wobec natury...Zabezpieczamy się ze wszystkich stron, a Pan Bóg patrzy na nas z politowaniem