Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też zakochałam sie w tym pięknym drzewie, kilka razy próbowałam dochować się drzewka, kiełkują nasiona bardzo łatwo, dopiero potem zaczynają sie schody. Ale moze ktoś w PL ma zdjęcie wyhodowanego i urośniętego drzewka? Podobnie miałam z caesalpinią

Też ciekawa jestem, co z tych eksperymentów wyniknie Też lubię czasem coś dziwnego posiać, ostatnio wysiałam nasiona opuncji jadalnej, mam nadzieję, że to będzie Opuntia ficus-indica

Magdo czy to drzewko jest przez Ciebie wychodowane
jeśli tak to ile ma lat

Alinko ja lubię eksperymenty
Jak coś się nie uda to sobie mówię -trudno
Ryzyko zawodowe i próbuję dalej

Wiem że to nie ten czas na wysiew pigwowca japońskiego ,ale dziś udało mi się kupić nasiona
i ---wyśiałam .Co z tego wyrośnie .....zobaczę

Szkoda, że nie wiedziałam, że chcesz nasionka pigwowca. Ja wyrzucałam je w dużej ilości po wykorzystaniu owoców do naleweczki
Nasionka płomienia Afryki mam, bo przemyciłam z ostatnich wakacji. Dobrze, że przypomniałaś, bo by sobie schowane leżały w szufladzie nie wiadomo dokąd. Zatem zaraz je wygrzebię i jutro zrobię wysiew . Jak znajde trochę nie zamarzniętej ziemi

Olu ja juz wysiałam płomień ale chyba się rozczaruje .Kupiłam nasiona w ogrodniczym i
z 10 nasionek pokazał się narazie tylko jeden ...Czekam co dalej .

Dorotko, jak chcesz to się chętnie podzielę moimi nasionkami. Wprawdzie nie wiadomo co z nich wykiełkuje i czy wogóle Zebrałam je w Egipcie. Trochę miałam cykora, bo wszędzie pilnowali porządkowi i po trawniku nie wypadało łazić. A takie piękne grona z nasionami wisiały na drzewach i nie można było ich skubnąć
Jakby co, to podaj adres do wysyłki na pw. Moje wyglądają tak :

Dora wrote: Żałuję, ale nie moje Rośnie sobie w Dominikanie i ma chyba z 10-12 m wysokości. U nas zimą (tzn. u mnie ) poległy wszystkie płomienie, na okolicznośc niedostatecznego oświetlenia. Ale jakbym zainwestowała w grow box z odpowiedniej mocy świetlówką, to duzo łatwiej takie cuda zimują.

Czas no kolejną roślinkę ,piękny pasiak ,mało wymagający i ozdobny cały rok .

Chodzi oczywiście o sansewierie gwinejską którą rozmnażamy poprzez ukorzenianie sadzonek liściowych


_______________________________________________


1.Najlepszy czas na ukorzenianie to przełom Marca i Kwietnia .
2.Odcinamy dobrze wyrośnięty liść i dzielimy go na kawałki 10-15 cm
3.Pozostawiamy do przesuszenia na 24 godziny.
4.Kawałki liścia umieszczamy w mieszaninie torfu i piasku(proporcje 2:1)
5.Ustawiamy w ciepłym(20 -25*C) i wilgotnym miejscu .
6.Podlewamy umiarkowanie tak ,aby mieszanina była tylko wilgotna .
7.Gdy sadzonki się nam ukorzenią (po około 2-3) miesiącach przesadzamy do ziemi własciwej

Pomału rośnie kobea i oberżynka ,

Czas na kolejną roślinę .Ty razem to piękna bylina cienia ,która możemy rozmnażać przez podział roślin ,z nasion i z sadzonek korzeniowych .

Dzisiaj sposób na rozmnażanie Języczki poprzez ukorzenianie sadzonek korzeniowych Metoda dość kłopotliwa ,ale warta uwagi


_____________________________________________



1.Najlepszy termin na rozmnażanie to luty /marzec gdy ziemia jest wystarczająco rozmnarźnięta
2.Odcinamy ostrym nożykiem 5 cm sadzonki dobrze rozrośniętych korzeni(z duża ilością korzeni bocznych )
3.Sadzimy w doniczkach do mieszaniny torfu ,piasku ,ziemi próchnicznej (ziemia w stosunku 1:1:2)
4.Ustawiamy w ciepłym inspekcie (temperatura ok 18*c)
5.W połowie maja zaczynamy otwierać inspekt w celu zahartowania naszych roślinek
6.Na miejsce stałe przesadzamy w czerwcu lub ,gdy są jeszcze zbyt małe późnym latem po zakończeniu okresu upałów

Muszę przyznać że maki pięknie kwitną a ich ozdobne kwiaty aż oczy wychodzą Macie już nasiona? Siejecie?
A mam pytanie na jakąś głębokość się sieje mak? Bo na opakowaniu nie pisze

Maki sieję bezpośrednio do gruntu tzn. siałam , bo teraz same się rozsiewają Ponieważ ziarenka maku malutkie - siałam je powierzchniowo tylko kapkę wklepując w ziemię, by z wiatrem nie pofrunęły!!!

Dla odmiany opiszę sprawdzony sposób rozmnażania jednego z domowych storczyków - Dendrobium nobile:
Najłatwiejszą metodą jest podział rozrośniętej kępy tak, aby każda kępa po podziale miała min 3 pseudobulwy. Często spotykam się z opinią że i 2 pseudobulwy wystarczą, ale wtedy z reguły dłużej czekamy na nowe przyrosty.
Jesli komuś z różnych przyczyn takie rozmnożenie nie uda się, możemy pokusić się o inny sposób, zwłaszcza w przypadku gdy pseudocebule nie kwitły jeszcze.

1. Pora roku - dowolna, ale najlepsze efekty są na przedwiośniu i wiosną - potem całe lato roślina rozrasta się
2. Ostrym nożem/skalpelem/żyletką pseudocebulę bez korzeni przecinamy na pół jeśli jest dość duża, jeśli jest mała - nie pzrecinamy
3. Pocięte fragmenty układamy poziomo w pudełku na dnie którego wysypujemy warstwę storczykowego podłożą o grubości min 2cm
4. Całość porządnie spryskujemy, nakrywamy wieczkiem i ustawiamy w ciepłym, jasnym w miarę miejscu (u mnie stoi na rurze prowadzącej ciepłą wodę do kaloryfera). Wietrzymy regularnie. Jeżeli na pseudocebulach pojawi się pleśń, wystarczy częściej wietrzyć i nieco przesuszyć podłoże.
5. Po ok miesiącu w miejscach gdzie powinny pojawić się kwiaty, pojawią się małe zaczątki pseudcebul z korzonkami. Wzrost takich nowych roślinek zależy od temp panującej w "szklarence", wilgotności i warunków świetlnych.
6. Jak korzonki będą miały po ok 3cm możemy taką pseudocebulą podzielić na mniejsze fragmenty tak, by na każdym była jedna młoda roślina lub wsadzić całość do doniczki, przez co bardzo szybko doniczka nam się zapełni

Później wstawię fotki roślin otrzymanych w ten sposób

Oto one:




W analogiczny sposób próbuję uratować Dendrobium phalaenopsis które przyjechało do mnie nieco przymrożone, z ty że tego dendrobium nie dzielę.

Czas na kolejną roślinkę domową tym razem chodzi o Fitonie którą rozmnażamy poprze ukorzenianie sadzonek pędowych
Rozmnażanie jest łatwe ,więc trzeba się brac i mnożyć



_________________________________________________


1.Najlepsza pora na rozmnażanie to przełom lutego i marca
2.Odcinamy sadzonki wierzchołkowe o długości 5 - 8 cm z 3-4 parami liści
3.Sadzonkę umieszczamy pod takim kątem ,aby pąki wierzchołkowe dotykały podłoża ,dzięki temu uzyskamy szybciej sadzonki i będzie większa ilość udanych sadzonek .
4.Wsadzamy do mieszaniny torfu i piasku w stosunki 2:1
5.Umieszczamy w ciepłym i wilgotnym miejscu ,w półcieniu
6.Po trzech czterech tygodniach gotowe rośliny przesadzamy do własciwej doniczki i gleby

Zastanawiam mnie pewna rzecz. Gałązki brzozy dość łatwo się ukorzeniają. Jak wiadomo, odmianę Youngi szczepi się na pewnych wysokościach. Ale czy jest to jedyna metoda? Czy gdybym ukorzenił sobie gałązkę Youngi to ma ona szansę rosnąć jak ta odmiana?
I wtedy przy paliku sobie samemu na wysokość wyprowadzić.

Słuchajcie... Zrobiłam pewien eksperyment i nie wiem, co o tym myśleć. A mianowicie zainspirowana tym filmem postanowiłam również się pobawić. Przygotowałam więc trzy liście tej samej rośliny - jakiegoś fiołka-kundelka. Liście były jednakowe, długość ogonka również, starałam się, żeby każdy miał takie same warunki. Nawet szklanki były takie same...




A jednak czymś się musiały różnić. I tak, do pierwszego codziennie mówiłam słodkie słówka, pochwały i jaki jest piękny Drugi listek ignorowałam. Trzeciemu natomiast mówiłam, jaki jest beznadziejny Mąż stwierdził, że jestem popieprzona... Ale co tam. Listeczki na początku wyglądały tak:
pozytywny:

Neutralny:

I negatywny:


Po trzech tygodniach eksperymentu (czyli po jednej stronie parapetu miłych słówek, a po drugiej stronie - bluzgów) listeczki wyglądają tak:
Pozytywny:


Neutralny:


I negatywny:



Sama nie wiem, co o tym myśleć... Wychodzi na to, że kwiaty mają uczucia. Niech ktoś przeprowadzi podobny eksperyment, bo jeszcze trochę i zacznę wierzyć w magię!