TEMAT: Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:25 #219704

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Wreszcie widzimy bramę wjazdową do największego i najbardziej znanego Parku Narodowego Tanzanii - Serengeti.



Na parkingu wjazdowym stadnie krecą się błyszczaki rudobrzuche i marabut.





Ptak ten wydaje się być całkowicie oswojony. Marabuty to razem z sępami najwieksi czyściciele sawanny, poza tym należą obok hieny do najbrzydszej piątki Afryki.





W gałęziach drzewa urzęduje para Synogarlic popielatych:



Więcej o ptakach pisze i pokazuje Ula w swoim wątku o Wielkiej Migracji:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...frykanskiej-sawannie
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, artam, Orszulkaa, Amlos, piku


Zielone okna z estimeble.pl

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:33 #219709

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Dla spragnionych krajobrazów widok ogólny na równinę Serengetii, co w języku suahili znaczy "bezkresna równina".



Wjeżdżamy na teren parku.

Tego osobnika nie muszę nikomu przedstawiać:





Chwilę potem spostrzegamy najpiękniejszego kota Afryki - Lamparta. Byłam zszokowana, że może tak blisko, bez obaw, przespacerować się między naszymi jeepami:





pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, madzia

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:35 #219710

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Bardzo mi się podobał postój na tej górze.
Jak pobyt na jakiejś zielonej wyspie w morzu żółtawej sawanny.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:43 #219714

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Z żalem opuszczamy lamparta a chwilę potem:



3 lwice beztrosko wylegują się koło rzeczki:





To nie koniec kotowatych na dziś - szczęście się do nas uśmiechnęło - w trawie spokojnie wyleguje się gepard:



Serengeti już w pierwszej godzinie nie zawodzi naszych oczekiwań :dance:

W rzece za lwicami taplają się hipcie - tym razem żywe:



Chwilę później przy drodze zastajemy spokojne pozującą do zdjęcia najmniejszą antylopę Afryki - Dik-Dika. Na moje oko jest wielkości sporego ratlerka. Podobno przynosi szczęście - spotkanie jej wróży udane safari.

pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, artam, Amlos, piku

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:49 #219717

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Na sawannie oprócz licznych akacji rosną drzewa parówkowe. Owoce w kształcie parówki mają około merta długości i są przysmakiem hipopotamów, słoni i pawianów. Żyrafa z kolei młode owoce traktuje jak gumę do żucia a Masajowie przyrządzają z nich piwo.





Na drzewie rozgościło się stado marabutów. Stanowią ulubione pożywienie Masajów. Jako, że marabuty są bardzo łakome i potrafią zjeść nawet ziemię przesiąkniętą krwią, polowanie na nie jest łatwe. Masajowie przywiązują kawałek kości na sznurku - powstaje taki rodzaj wędki - marabut ją połyka i dalej ...... sami wiecie.....



pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, artam, Orszulkaa, Amlos, piku

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 14:59 #219724

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Metr od drogi posila się Żyrafa masajska:





a na niej Bąkojad żółtodzioby wyjadający opite kleszcze i inne pasożyty:



Jako, że zrobiło się późno - już prawie 18 - należy szybciutko opuszczać teren parku.

Na odchodne mijamy stada antylop topi, bawołów afrykańskich i gnu pręgowanego:









pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, barashka

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 15:01 #219725

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
muchazezlotym wrote:
Jako, że zrobiło się późno - już prawie 18 - należy szybciutko opuszczać teren parku.

Elu, nie nocowaliście w parku?

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 15:14 #219729

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
W ciemnościach dojeżdżamy do naszego pierwszego noclegu w Serengetii - Campu Karibu (witajcie). Są to po prostu namioty z łazienką.





Jest już całkowicie ciemno, widać tylko białka oczu obsługi i światła latarek. Chłopaki zabierają się fachowo za nasze bagaże. Inni stanowią ochronę czy co? - każdy dzierży w dłoni co ma: dzidę, łuk, kij, jakiś obrzyn.... trafiliśmy do dziczy - to pewne.

Dostajemy klucze od .... namiotów z dołączonym gwizdkiem. To dlatego, że camp nie jest w żaden sposób odgrodzony od rezerwatu i przychodzą tu sobie na spacerek dzikie zwierzęta .... których obecność nalezy oznajmiać .... gwizdkiem....

Każdy z nas zostaje odprowadzony do namiotu przez uzbrojonego chłopaka. Bagaże oczywiście przenoszą na głowach. Namioty są zamykane tylko na malutkie kłódki spinające poszczególne części zamków. Niezła ochrona przed dzikim zwierzem..... Crazy

Wnętrze namiotów to istny obóz harcerski




Wieczorem, po kolacyjce długo siedzieliśmy przed namiotami i co jakiś czas 2 Masajów robiło obchód i sprawdzało, czy nic złego się nie dzieje. Wokół latały nietoperze, które co jakiś czas podlatywały pod żarówkę i wyłapywały kręcące się ćmy.

Po drodze na kolację spod nóg czmychnęła nam żeneta - fotki nie zdążyłam zrobić, ale zobaczycie ją w wątku Uli o Wielkiej Migracji

Z zaśnięciem nie było problemu - kołysanki śpiewały na hieny wyjące wokół campu.

Pobudkę mieliśmy o 6 rano - jeszcze było ciemno, ale jak urokliwie...... Szybciutko spakowaliśmy plecak na drogę i ruszyli na śniadanie. W tym campie mieliśmy spędzić jeszcze jedną noc - porannych przygotowań do wyjazdu nie było więc dużo. Świt w Serengeti przedstawiał się przepięknie.



pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2014 15:14 przez muchazezlotym.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Amlos, piku, barashka, madzia

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 15:16 #219731

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Orszulkaa wrote:
muchazezlotym wrote:
Jako, że zrobiło się późno - już prawie 18 - należy szybciutko opuszczać teren parku.

Elu, nie nocowaliście w parku?

Ula, nasz camp był umiejscowiony około kilometra od bramy wjazdowej do parku.
pozdrawiam
Ela

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 15:36 #219737

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Ponownie przekraczamy bramę Parku Serengeti:



Na zwierzaki nie musiły długo czekać.

Pawianica z małym - widzicie, jaki ma modzele na pupie - to od ... wiecznego siedzenia na drzewach .... :tongue2:









Mijamy guźca, który szybko pokazuje gdzie nas ma:









Para Bawołów afrykańskich spokojne przeżuwa spożyty posiłek.





Stadko impali - Impala jest zwana MacDonaldem sawanny - ze względu na rysunek czarnych kresek na lusterkach.... to zmaczy pośladkach - coś w tym jest :tongue2:







Zebry posilają się w bardzo licznych ilościach:







pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, Amlos, piku, barashka, madzia

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 15:44 #219739

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
muchazezlotym wrote:
Wnętrze namiotów to istny obóz harcerski

Nie narzekaj! Zobaczysz moje namioty :devil1:
Mieliście luksusy w porównaniu ze mną!
I chyba nawet coś na kształt łóżka widzę? :supr3:
Szafki??? :eek3:
No nieeee, rozpusta w biały dzień!!!

Gwizdki??? Jakie gwizdki?
U nas strach było wychodzić z namiotu, bo jakieś ryki niezidentyfikowanej zwierzyny było słychać :unsure: i to całkiem blisko.
Mieszkaliśmy w środku parku, i jak napisałaś, na nieogrodzonym polu namiotowym. Nie wolno grodzić ze względu na przechodzącą zwierzynę.
Jedyną murowaną budowlą była toaleta z prysznicem, w której nie było wody i stołówka wyglądająca jak klatka,żeby małpy nie kradły jedzenia.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:08 #219750

  • mieciak49
  • mieciak49's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 418
  • Otrzymane dziękuję: 363
Podziwiam waszą odwagę,nawet gdybym była młodsza to chyba nie odważyłabym się na takie wojaże,nie chodzi mi o ten brak higieny ale te dzikie zwierzęta na wyciągnięcie ręki,na zdjęciach są piękne i wspaniałe,ale podświadomy strach towarzyszył by mi cały czas
Zdjęcia są autentycznie wspaniałe,wręcz czuje się bliskość tych zwierząt :)
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:11 #219751

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Ula, ja nie narzekam :dance: a wręcz Ci zazdroszczę - ja bym także wybrała takie namioty jak Ty miałaś (widziałam na picasa)- dzikość pełną gębą - tak lubię, to moje klimaty. :drink1: :dance:

Mieciu, bo one były naprawdę blisko. :) I w ogóle nie ma się czego bać - czujesz się wreszcie jak część otaczającego Cię cudu natury. :flower2:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2014 16:16 przez muchazezlotym.

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:18 #219753

  • madzia
  • madzia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 897
  • Otrzymane dziękuję: 1798
Elu piekna fotorelacja :bravo: :thanks:
Też mi sie marzy taka wyprawa B)
Czekamy na ciag dalszy
Pozdrawiam
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:31 #219758

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Madziu, dzięki. Po latach oglądania National Geogrfic wreszcie dane mi było obejrzeć to wszystko na żywo/ :)







Dotarliśmy do rzeczki - bajorka z ... zupą z hipopotamów :supr: :





Hipopotamy mają bardzo wrażliwą skórę - na słońcu uledłaby poparzeniu - dlatego wciąż opryskują się błotem a na popas wychodzą w nocy. Pod wpływem wody ich skóra wytwarza ochronny, różowy śluz. Są najniebezpieczniejszymi zwierzętami Afryki - spotykając na swej drodze człowieka tratują go bezwzględnie. Zarówno za zaemi jak i w wodzie.











pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, artam, Amlos, piku, barashka, madzia

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:41 #219763

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Z żalem zostawiamy hipciownię - ja bym mogła gapić się na nie z tydzień co najmniej.

Żyrafy masajskie spotykamy co krok. Związki zawierane przez te wielkoludy są w 30% homoseksualne. :supr:















pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Amlos, piku, kroplik

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:51 #219768

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Wśród drzew skrył się kob śniady. Jako jedyna antylopa przed drapieżnikiem ucieka do wody. Dlatego możemy ją spotkać w pobliżu zbiorników wodnych.



Ma strasznie śmieszny nochal w kształcie serducha:





Dalej pasą się antylopy topi. Mają charakterystycznie przyciemnione łaty na dokach ud i barków. Młode tych antylop nie mają charakterystycznego wybarwienia, są dużo jaśniejsze, przez co łatwiej się im skryć pośród traw.









Rodzinka guźców spokojnie się posila. Te pryszczate dzikie świnie zwane są ekspresem sawanny - potrafią biec bardo szybko. Podnoszą wtedy ogon do bóry i biegną błyskawicznym truchtem. Guziec uwielbia świeżą trawę i jest na tyle leniwy, że aby nie zmęczyć się schylaniem skubie źdźbła klęcząc na kolanach.







pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): artam, Amlos, piku, barashka

Safari na Czarnym Lądzie - Tanzania z odrobiną Kenii 29 Sty 2014 16:58 #219773

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547


















pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2014 22:38 przez . Powód: usunęłam podwójną fotkę- ostatnią
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, barashka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.365 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum