Forum Ogrodnicze Oaza

Witam i ja dopiero niedawno wpadłam na ten wątek, mam balkon więc go pokarzę- bo nie sama działka człowiek żyje ......chyba

Piękne kwiatki

Na północnym balkonie dobrze powinny sprawdzić się bluszcze, jeśli zamierzasz tam jeszcze pomieszkać, to zastanów się nad hortensją pnącą - kwiaty są piękne, pnącze jest piękne, ale niestety trochę wolno rośnie.

Zastanawiam się, czym będę obsadzała skrzynki i doniczki w tym sezonie.
A to wspominki z poprzednich sezonów.
Do obowiązkowych u mnie pelargonii dosadziłam nasturcje i żurawki





Innym razem królowały dalie, ale jak dla mnie za krótko były atrakcyjne w pojemnikach i musiały koniec sezonu spędzić w gruncie.



A jeszcze innego roku zaprosiłam do doniczek koleusy





Siedzę nad listą nasion do kupienia, bo większą część roślin do skrzynek mam z własnego chowu. Pewnie na moje wybory wpłynie dostępność nasion w moim ogrodniczym.

A jak tam wyglądają Wasze plany na najbliższy sezon?

Moje plany standardowe, po prostu pelargonie . Czasem dorzucam jakieś drobnice , ale chyba spróbuję Twojego pomysłu z żurawkami, bo nasturcji trochę się boję ze względu na mszyce

Tu angielska z wilczomleczem

Ładna ta angielska pelargonia.
U mnie od lat standardowa bluszczolistna czerwona i czasem rzucę się na jakiś inny kolor, trzeba jednak rozejrzeć się w światku pelargonii i coś urozmaicić.
Dawno, dawno temu uważałam pelargonie za babciowate kwiaty. Z czasem doceniłam je za bezproblemowość i nie kończące się kwitnienie. A teraz nie wyobrażam sobie lata bez pelargonii - znaczy osiągnęłam prawdziwie babciowaty wiek (a na marginesie od roku jestem prawilną babcią z najpiękniejszą pod słońcem wnusią )

Nasturcja o dziwo nie miała u mnie mszycy w tamtym roku. Jedynie pod koniec sezonu nie wyglądała już za ciekawie (w donicach, bo w gruncie rosła pięknie do mrozów), więc tą z donic wyrwałam, gdy zaczęła szpecić.

Gratuluję więc wnusi babciu Fafciu
A powrót do babcinych kwiatów serwuje nam też rynek. Pokazują się co roku nowe odmiany. mnie ostatnio ujęły za serce kolorowolistne

Tu z gerberą



A tą angielską przechowuję już od kilku lat i cieszę się że daje radę, bo od czasu jak ją kupiłam nie spotkałam jej na rynku ponownie.

Przechowuję jeszcze Pelargoniu​m x hortorum 'Contrast', choć kwiaty ma niepozorne jej piękne liście wystarczą za dekorację

Trochę wspomnień z lata

emilinka wrote:
W tym sezonie, oprócz stałych bywalców - bratków i pelargonii - nabyłam Calibrachoa.
Kuzynka petunii i surfinii lecz podobno bardziej wytrzymała
Ciekawe czy uda mi się zapewnić jej potrzebne warunki na zachodnim balkonie? Bo z petuniami bywało różnie

Odmiana 'Terracota' :

09.05.




Jeśli macie doświadczenia z tą rośliną, bardzo proszę podzielcie się

Petunie "z własnego chowu " już posadzone do skrzynek.
Muszę tylko dokupić coś białego do tego różu.





następne okno to petunia granatowa i kupię białą lobelię




i trzecie okno to żółta petunia
i granatowa lobelia tylko muszę sfocić.
Dla zoobrazowania z ubiegłego roku

Ja jak mi brakuje w skrzynkach białego to dosadzam smagliczkę. Bardzo dobrze czuje się w skrzynkach, kwitnie całe lato do dobrych mrozów i jest nie do zdarcia.

Anusiu ( Amlos )- te malutkie kuzynki surfinii, Calibrachoa, z soczyście żółtymi kwiatkami, kupiłam w ubiegłym sezonie do skrzynek na parapecie.
Miejsce bardzo nasłonecznione, praktycznie od rana do godz. 13-14 pełne słońce. Gdyby nie ataki mszyc, być może mogłabym pochwalić trwałość roślinki ... resztę załatwiły mrówki ( mieszkam na parterze ).
To roślinka mało odporna na braki wody, stąd podlewałam ją dwa razy dziennie, konieczny jest też regularny dodatek nawozu, np. do pelargonii.
Ale generalnie warto, naprawdę , a na zachodnim będą najwyżej słabiej kwitły, ale będą lepiej wybarwione.

Mam przy okazji pytanie do Krzysztofa K., o skład gatunkowy skrzyneczki na pierwszym zdjęciu - super kompozycja!
Kocanki, werbena, petunia i ..... ?

Na pierwszej fotce, czerwone to milion dzwonków, dodatkowo nemezja, trojeść i to chyba komplet.

Krzysiu, bardzo dziękuję. Zapisałam. Przyznam szczerze, że ukradnę Ci pomysł, jeśli pozwolisz.

A ja w tym roku myślę o gazani+ pelargonii pnącej+ komarzycy, ale zobaczę jaki wybór będzie na ryneczku ...

Ja myślę o obsadzeniu zewnętrznych parapetów pelargonią angielską. No ale zobaczymy co będzie na targu dostępne?

Adasiowa wrote:
Na razie nie ustają kwitnąć :
29.05.


Podlewam często, odżywką do kwitnących co 5-7 dni i jak dotąd mszyc ani innych stworów nie ma.
W razie ataku preparat do walki już przyszykowalam

Dziękuję Aniu za pomocne, własne spostrzeżenia i rady

Kompozycje na jesień: