Forum Ogrodnicze Oaza

Bromeliowate, do których należą ostatnio dosyć popularne guzmanie i frizea lśniące, to najczęściej epifity pochodzące z tropików. Do tej grupy należy również ananas.
Są to zazwyczaj byliny z charakterystyczną rozetą z liści. Ta rozeta jest niezwykle istotna dla tej grupy roślin, bo to na niej znajdują się swego rodzaju zbiorniki, w których roślina gromadzi wodę.
Rośliny podlewamy zatem właśnie na rozetę, na liście.

Wymaga stanowiska jasnego, ze światłem rozproszonym. Potrzebuje dosyć dużej wilgotności powietrza. Uwielbia zraszanie.

Roślina mateczna obumiera po wydaniu kwiatostanu. Jednak wcześniej wypuszcza odrosty, z których możemy oczekiwać kolejnego kwiatostanu.

A oto moje bromeliowate

Guzmania

Do rodziny bromeliowatych zalicza się także dość często spotykana Aechmea trifasciata, czyli Echmea wstęgowata. Jest to duża roślina - parapet dla niej to za mało, choć w sklepach oferują niewielkie, prawie kompaktowe okazy już kwitnące.
Można też spotkać niekiedy Neoregelie - wyjątkowe rośliny wśród bromeliowatych bowiem nie wytwarzają typowego kwiatostanu w czasie kwitnienia (jest on schowany w rozecie i mało lub wcale widoczny), lecz zmieniają kolor środka rozety, a rośliny potomne wyrastają na czymś co przypomina odstający patyk
No i są jeszcze Oplątwy
Fotka wieczorem

Neoregelia , prawdopodobnie 'Bosa nova' lub 'Mojo' (musi zmienić środek rozety na jakiś kolor w czasie kwitnienia - wtedy będzie więcej pewności co do gatunku):

Widać też 'kieł' na którym wyrośnie roślina potomna

Aechmea trifasciata - odrost który dostałe 4 lata temu w końcu zakwitł. W międzyczasie wypuścił 2 rośliny potomne.

Kwitnienie nie jest tak efektowne jak 'sklepowe', ale jest własne

Tu z drugim przyrostem (poprzedni dostała mamusia)

Frizea - dwuletni odrost:


Zostało tylko dwa lata do kwitnienia.

Marku, Friesea zakwita szybciej niż Aechmea Powinna już kwitnąć - u mnie kiedyś kwitły odrosty rok po odsadzeniu.

Właśnie dostałam przekwitniętą z dwoma kłami odrostów Czy czekać do wiosny z przesadzaniem? Ta stara jeszcze całkiem nieźle się trzyma

Marysiu
Radziłbym poczekać do chwili kiedy odrosty będą miały dwie trzecie wysokości matki.
i wtedy rozdzielić. Tak gdzieś wyczytałem.
I chyba wiosna jest dobrą porą.

Zaraz im się przyjrzę i ocenię wysokość Bardzo dziękuję, Marku

Zdecydowanie poczekaj do wiosny - ukorzenianie wyczerpuje młode rośliny - mateczna pomoże im przeżyć zimę. Jeśli nie będą oddzielone z czasem roślina mateczna naturalnie zaschnie a młodziki szybciej zakwitną niż po oddzieleniu.

Uwielbiam bromeliowate, w zasadzie wszystkie, ale z naciskiem, z dużym naciskiem na tillandsie

Ale póki co mam pytanie związane z moją frizeą.



Była opisana jako Vriesea basic, ale mnie się wydaje, że to jest Vriesea splenders.
No właśnie, i proszę o pomoc - która z nazw jest poprawna ?
A może obydwie jak w przypadku oplątw, gdzie jest mnóstwo synonimów, o których się zwykle nie wie.

Ale najważniejsze - w donicy jest aż 5 pędów z kwiatami, różnej wielkości.
Kiedy je oddzielać od rośliny matecznej, i czy w ogóle je oddzielać ?

I czy teraz - przy kwitnieniach również wlewać wodę między liście rozetki ?
O tej grupie bromeliowatych mało wiem

Jeśli chodzi o nazewnictwo to Vriesea splendens (F. lśniąca) ma poprzeczne pasy na liściach.
Twoja to pewnie jakiś kultywar nieznany albo V. basic.

Młode przyrosty, niekwitnące, najlepiej odrywać wiosną od roślin matecznych i sadzić jako samodzielne. U mnie wszystkie bromeliowate zawsze mają nieco wody w rozetach - nawet jak kwitną.
Mnie od dawna się chce nabyć V. gigantea, ale niestety u nas niedostępna

Leszku bardzo Ci dziękuję, dopiero się ich uczę
Co do tych moich wątpliwości z nazwą, to sugerowałam się opisem dorciaj do jej roślinki na pierwszej fotce.
Moja wygląda prawie identycznie, kolory jedynie ciut zmieniło światło wieczorne.
A V. splendens wygląda faktycznie zupełnie inaczej ...
Twoja wymarzona V. gigantea jest piękna !!
Podsyłam Ci linka, o ile mogę, do sklepu, gdzie mają ją w dwóch opcjach - mała i średnia.

--> www.gady-gady.pl/shop/index.php/pl/rosli...mit=20&limitstart=60

Można na nich polegać, wiem co mówię, bo nabywam czasem u nich tillandsie.
I nie widzę problemu jak mała się rozrośnie - osobny pokój dla niej i po problemie

Oglądałem niejednokrotnie tę stronę - brakuje mi jednak aktualnych zdjęć roślin. Jak dla mnie trochę niepewnie. Po doświadczeniach (przykrych) z pakowaniem roślin w Orchid Garden mam mocno ograniczone zaufanie do sklepów wysyłkowych.
Zresztą i tak muszę poczekać do wiosny bo w mróz nie będę ryzykował.