Forum Ogrodnicze Oaza

Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamifolia) - pochodzi z Zanzibaru i Tanzanii. Główną ozdobą rośliny są błyszczące liście na mięsistych ogonkach. W warunkach domowych kwitnie niezwykle rzadko.

Lubi miejsca dobrze oświetlone. Najlepiej okno zachodnie. Toleruje również miejsca bardziej zaciemnione, ale należy go wtedy mniej podlewać.

Prawidłowe podlewanie zamiokulkasa to moim zdaniem 90% sukcesu uprawy. Trzeba podlewać umiarkowanie. Zbyt obfite prowadzi do żółknięcia liści i ich zamierania. Roślina toleruje krótkie okresy suszy.

Rozmnażanie najlepiej przeprowadzić podczas przesadzania, poprzez podział rośliny.

U mnie kiedyś zakwitł, zdjęcia niestety nie mam, ale kwiat był wyjątkowo nieatrakcyjny

witam mam zamioculcas już ze 3 lata ale nie kwitł

Rozmnażać zamiokulasa można też przez sadzonki liściowe. Urwany liść końcówką wsadzamy do ziemi, nakrywamy torebką foliową lub jakimś szklanym naczyniem, aby zachować wilgotność powietrza.
Po kilku tygodniach wytworzy się bulwka i mały korzonek. Potem z tego miejsca wyrasta łodyga z liśćmi, a potem kolejne łodygi. Można też ukorzeniać ułamane łodyżki. Oba te sposoby są skuteczne, ale wymagają cierpliwości. Na kilka łodyg trzeba czekać ponad rok.

Zamiokulas wytwarza w miarę rośnięcia potężną bulwę. Przelanie jej grozi uśmierceniem rośliny, lepiej miesiąc nie podlewać, niż wlać za dużo wody.

piku wrote:
U mnie kwitnie zawsze na wiosnę . Kwiaty rzeczywiście nieciekawe.

Kwiat jeszcze w pączku

I co roku gubi tyle gałązek z listkami ile wyrasta mu nowych
.

Bulwy już tak się porozrastały,że donica straciła już swój kształt.W donicy dosadzona mała begonia.

Mam dwa-jeden wyhodowany przeze mnie z liścia,sposobem Hiacynty-wcale nie trwało to tak długo.Teraz ma ok 4 lata i właśnie wypuścił 4 pąki kwiatowe,a stoi w ciemnym kącie,że aż się dziwię,że jeszcze się nie zbuntował Fakt,kwiaty wyjątkowo nieciekawe,na dodatek szybko przekwitają,wolę,jak są jeszcze w pąkach.Ale tak czy inaczej jest frajda,skoro teoretycznie kwitnie rzadko.
Oprócz umiarkowanego podlewania lubi przyciasne doniczki

Elu, to napisz coś więcej, jak dbasz o niego. Jaką ma ziemię, jak często podlewasz, czym nawozisz...
Może też jakąś fotkę wrzuć, bo wynika, że trafiłaś idealnie w gust tej rośliny Mój ma na pewno więcej niż 7 lat, ale o kwitnieniu mowy nie było.

To i ja pokażę swojego.Wyhodowany właśnie z ukorzenionych listków .Wszystkie wsadziłam do jednej doniczki i po kilku latach , tak wygląda

Hiacynto-właściwie-przyznam ze wstydem-niespecjalnie o niego dbam,bo przerósł moje oczekiwania Jak widzisz na zdjeciu-rozkłada sie na boki,gałązki liściowe mają ponad 80 cm długosci i nie bardzo mam już dla niego miejsce.W warunkach,w jakich on jest,żadna roslina cieniolubna nie dawała rady. Ma ciasną,nieproporcjonalnie małą doniczkę i to mu chyba bardzo odpowiada.Ziemia jest prawie na poziomie brzegu doniczki,co uniemożliwia wlanie większej ilosci wody i to chyba ratuje mu życie,bo mam skłonność do przelewania roślin. Zaznaczam ,ze tą roślinę wyhodowałam z jednego listka.Najpierw próbowałam ukorzenić całą łodygę z listkami-bezowocnie,bo zaczęła zagniwać,natomiast listek przyjął sie bez problemu. Oprócz czterech pąków wypuscił właśnie nowy liść-ten po lewej stronie,za dwoma długimi,przy samej ścianie.Natomiast jeden liść z przodu żółknie i niebawem go wytnę.

Mam jeszcze jednego Z ,stoi na oknie zachodnim,ma bardziej zwartą budowę.Ten dostałam w prezencie ( zakupiony w kwiaciarni).Mam go drugi rok,ale jeszcze nie kwitł.Zapomniałam mu zrobić zdjęcie.

Sorry za kiepską jakość zdjęć.

Potrzebuje pomocy w uratowaniu mojego zamioculcasa. Jeszcze rok temu gdy przeprowadziłem się domieszkanka mojej dziewczyny kwiat po prostu rósł bajecznie. Twarde, miesiste liście i lodygi. Od kilku tygodni marnieje i to w zastraszającym tempie... co zrobić?

Stoi na wysokości 1,5 metra w średnio jasnym pomieszczeniu (okno na północ) Podlewany raczej rzadko.









Q

Zamiokulas wytwarza bardzo dużą podziemną bulwę, podejrzewam, że przyczyn marnienia jest kilka:

- Rozrósł się zbyt mocno i ma za mało miejsca w ziemi, warto go wyjąć z donicy i sprawdzić stan korzeni, jeśli są mocno zbite, pozrastane, trzeba je rozdzielić i posadzić do większej donicy.

- Jest zbyt mocno podlewany w stosunku do ilości światła i temperatury. Mój zamiokulas stoi w ciemnym kącie, ale podlewany jest 1 x na miesiąc i to oszczędnie. A czasem przez 2 miesiące nie dostawał wody. W takiej sytuacji też jest dobrze sprawdzić, czy korzenie są w dobrym stanie, czy nie podgniwają. Jeśli coś dzieje się z korzeniami, należy uszkodzone miejsca wyciąć, a miejsce cięcia zasypać sproszkowanym węglem aktywnym lub cynamonem.

- Jakiś szkodnik zaatakował liście, w suchym ciepłym pomieszczeniu rośliny są atakowane przez wciornastki, przędziorki, tarczniki. Trzeba obejrzeć dokładnie liście, przetrzeć je, czasem delikatnie zamgławiać, to pomaga uchronić przed szkodnikami.

Oto jeden z moich. Oprócz zielonego posiadam również wersję zieloną z białymi brzegami liści. Nazwa: zamioculcas zamiifolia 'Variegata' lub 'Variegatus'. Moim zdaniem, odmiana problemowa, niestety.

Moje zamiokulkasy dwa




Bardzo proste w uprawie - nie wolno tylko przelać

Zamiokulkas podlewamy bardzo rzadko co 3-4 tygodnie. Nic mu się wtedy nie dzieje.
Tą roślinę możemy rozsadzić na kilka sadzonek lub wychodować z liści. Odrywamy kilka listków od dołu pędu i wsadzamy je do podłoża.
Tak by 1/3 liścia znalazła się pod ziemią. Podlewamy tak samo delikatnie co 2-3 tygodnie. Nowe pędy pojawiają się najszybciej po 2-3 miesiącach.

Dawno, ok.1,5 roku temu spadła doniczka z zamiokulkasem i odłamaną gałązkę włożyłam do wazonika z małą ilością wody.
Nie myślałam wcale o ukorzenianiu... dolewałam od czasu do czasu odrobinę wody, a kiedy niedawno wyjęłam (wazonik ceramiczny, nieprzejrzysty), okazało się, że coś tam wyrosło

Zamierzam go wsadzić do doniczki.

Pytanie do znawców - jest nadzieja, że za mojego życia urośnie godna oglądania roślina ?

Piękna bulwka uformowała się na łodyżce W przyszłym roku powinny zacząć wyrastać z niej kolejne łodyżki Tylko posadź go w niezbyt dużą doniczkę, bo ta roślina większość swojej energii ładuje w bulwę.
U mnie od kilku lat rośnie zamiokulkas wyhodowany z listka I właśnie na początku zrobiłam błąd, posadziłam do większej doniczki, w tej chwili mam bulwę, która szczelnie wypełnia doniczkę 10-o litrową.

Cenna wskazówka o doniczce - nie wiedziałam . Dzięki Alinko
Jeśli faktycznie za rok coś wyrośnie, nie omieszkam się tu pochwalić

Jeżeli bulwa dobrze się ukształtuje to nowe pędy są wtedy po 2-3 miesiącach. Bo podobny proces jest podczas ukorzeniania liści. To prawda, zawsze lepiej jest wsadzić roślinę do mniejszej doniczki. Bo wsadzając ją do większej musimy poczekać, aż korzenie zarosną całą. Dopiero potem jest wznawiany wzrost części zielonej.