Forum Ogrodnicze Oaza

Wątek chyba potrzebny, gdzie będzie można wymieniać uwagi na temat wątpliwych odmian Hippeastrum, które trudno zaszeregować z marszu do konkretnej odmiany z różnych względów, a chyba najważniejszym jest rozhukana i nie do powstrzymania hybrydyzacja, gdzie co sezon na rynku pojawiają się nowe odmiany, niekiedy jeszcze nie nazwane (wersje sondażowe), niewiele różniące się od tych już istniejących. Pożądane by były w tym wątku 2-3 zdjęcia takiego NN-a w pełnym rozkwicie, bo nie chodziło by tu o zgadywanie odmiany, ale o konkretne punktowanie wszystkich za i przeciw świadczących o domniemanej odmianie i w efekcie czego ustalenie nazwy danej hybrydy.

Jest już na tym forum wielu zahartowanych w boju identyfikacji odmian (a sami wiecie, czasami to nie łatwa sprawa), gdzie w grę wchodzą szczególiki, umykające przeciętnemu obserwatorowi tych pięknych kwiatów. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę rozpoznać każdą wątpliwą odmianę, a zamieszczone zdjęcia pozwolą wrócić w każdym momencie do już raz ustalonych nazw i porównać te NN-y w naszych zasobach .

Prosiłbym też o odrobinę samodyscypliny w tym wątku, by poruszać tylko tematy dotyczące rozpoznawaniu odmian, w efekcie czego zbierzemy w jednym miejscu jak najwięcej konkretów na temat rozpoznanych odmian... Ja w miarę rozwoju wątku mogę uzupełniać niedopowiedziane cechy charakterystyczne odmiany, aby był w miarę możliwości komplet. No i tyle tytułem wstępu... więc do roboty...

Super, to już mamy na Oazie wątek detektywistyczny.

Na początek wrzucam swojego różyka z Biedronki.

Czy na podstawie pierwszego kwiatka uda się rozpoznanie - oto jest pytanie?
Tegoroczny biedronkowy zakup w kolorze różowym.

Na pędzie o długości 33 cm rozwinął 4 kwiaty o średnicy 13-14 cm, z tym, że pierwszy jak modelka, trzy kolejne porażone prawdopodobnie roztoczem, więc pokazuję tylko pierwszy kwiat.








Podczas kwitnienia dni były pochmurne, toteż zdjęcia robione w słabym oświetleniu. Kolor prawdziwy mocno różowy, jednolity prawie na całej powierzchni (jedynie przy samym gardziołku nieznaczne cieniowanie). Odcień raczej chłodny bez cieplejszych refleksów ( co niektóre zdjęcia nieco przekłamują - ech to światło ) Powierzchnia płatków mocno "gofrowana", brzegi z misterną falbanką.

Dostałam kolejno takie sugestie:
Pink Suprise
Lagoon
Rosita
Bolero
Brazza

Trzy odpadają ze względu na dużo większą średnicę kwiatu, rozważam 'Rosita' i 'Brazza'.
Czy jeszcze jakieś sugestie otrzymam?

Jolu H.'Brazza' tylko podobny no i wielkokwiatowy...



H. 'Rosita' nie ma jeszcze w oficjalnym spisie odmian, jako nowość na rynku praktycznie niewiele wiem na jej temat. Prawdopodobnie nowa odmiana z 'Penning Freesia' bez charakterystyki...

Czyli jeszcze przez czas jakiś pozostanie "różykiem z Biedronki"

Fajne to porównanie, jeszcze jakby ustawić wielkościami kwiatu..., bo tak ze zdjęć trudno wyczuć.

Perełko a 'Milady'... i 'Pink Rival'... to Ci się wkleiły te same zdjęcia.

A 'Brazza' wielkokwiatowy, ale na ruskim forum ktoś podaje średnicę 15 cm ( to tylko 1 cm więcej niż u mnie).
frauflora.ru/viewtopic.php?f=215&t=6715&...hilit=Brazza#p310151

Taki białasek do identyfikacji, kwitnienie z ubiegłego roku

Antarctica? Czy to za proste?

Christmas Gift?

Obstawiałam Intokazi... Te białe i czerwone odmiany są najtrudniejsze w identyfikacji.

Według mnie to Hip. 'Challenger':
- kwiat śnieżno biały
- płatki szerokie regularne z aksamitną poświatą, pokrój kwiatka zbliżony do koła
- grupa Galaxy – duże pojedyncze kwiaty, powyżej 16 cm średnicy
- gardziel zielonkawa przechodząca w ciemniejszą zieleń, całość stwarza efekt lekkiej elegancji
- znamię słupka i pylników biały, delikatny zapach wanili
- Penning Breeding, BV, 2007, udoskonalana przez holendrów w efekcie stabilna hybryda.

Tak wyglądał mój w 2018

Dzięki Andrzej. Mam jeszcze takie fotki tego hipka:

widać zieloną obrączkę:

To by się zgadzało 'Challenger' zanim się rozwinie jest też prawie seledynowy, dopiero w pełni kwitnienia jest biały. 'Marylin' też tak się, rozwija.
No to teraz na mnie kolej, opowiem Wam historię pewnej znajomości... sąsiadowi znudziło się hodowanie cebuli, bo nie kwitła, zaniedbaną, przelaną wziąłem na jesień przesuszyłem i dałem na spoczynek. Po wybudzeniu, bez korzeni postawiłem ją na perlicie, obsypałem keramzytem i unieruchomiłem patykami żeby się nie przewracała. Po około 2 tygodniach wypuściła pęd ciemny jak przy 'Red Fire' tyle, że im był większy tym robił się bardziej płaski nie okrągły...??? I tak mu pozostało do rozkwitu. Kolor b. ciemna czerwień, podobnie jak 'Grand Diva' tylko jeszcze o ton ciemniejszy. Kwiat ja się rozwinie będzie w obwodzie miał 9 cm. Podejrzewam, że to któryś z kolibrów, albo z grupy "Sonatin".
Na dzień dzisiejszy wygląda tak:



Spotkał ktoś takiego 'cudaka' ???

Fafka wrote:
No dobrze - zrobiłam nowe zdjęcia (czy lepsze - nie wiem):









Łodyga 25 cm, średnica kwiatu 10 cm. Kupiony koło Bozego narodzenia w jeleniogórskiej Biedronce (myślę, że źródło jest ważne, bo mniej więcej wiadomo, co gdzie oferują).

Aniu, mego z biedronki sprzed 2 lat rozpoznano jako Dynasty, wygląda całkiem jak Twój:



Ma go w swojej ofercie :

floralia.nl/en/assortment/

Prawdopodobnie to on 'Dynasty', powinien mieć ok 20 cm. średnicy Trzeba poczekać na następne kwitnienie, dojdzie do normy to i rozmiar kwiatka też powinien się zmienić...
Dlatego z tym moim ciemnym też biorę to pod uwagę , bo 'bida' potrzebuje sezonu, (chociaż cebula nie taka mała ok. 20 cm. w obwodzie) żeby wydobrzeć i może się okazać, że to 'Carmen' lub 'Mandela, albo...jak sugeruje Perełka 'Queen of Night' no jest trochę tych ciemnych...

Chyba faktycznie on. Dzięki.

Dawno temu mojego najstarszego hipka zidentyfikowano jako vittatum. Czy można z przekonaniem mówić, że się ma czyste H.vittatum , czy raczej powinno zapisywać się go jako mieszańca H.x vittatum ?

A to mój





Czy H.vittatum powinno pachnieć? Moje nie pachnie.

Jolu, no nie można - odnośnie pytania o zapisywanie typu 'H. Vittatum', bo to by sugerowało czystą odmianę botaniczną a nikt nie ma w posiadaniu czystej odmiany. Bliższe prawdy jest określenie go mieszańcem grupy H. Vittatum. Określenie klon H. Vittatum to jedno wielkie oszustwo. Wszyscy wiemy (przynajmniej pobieżnie) na czym polega klonowanie - w wyniku czego powstają osobniki bliźniacze - odzwierciedlenie materiału źródłowego.
To co my mamy to krzyżówki, czyli hybrydy w obrębie danego gatunku (grupy), bliskie odmianie botanicznej na tyle, na ile zachowały cech botanicznych przekazywanych w kolejnych krzyżowaniach. W obrębie gatunku występują zróżnicowania w wyglądzie, szczególnie u roślin uzyskanych z nasion. Stąd też różnice w wyglądzie poszczególnych 'okazów' pokazywanych jako 'x Vittatum' (co sugeruje, że dawcą pyłku była hybryda z grupy mieszańców H. Vittatum)
Większe podobieństwo z rośliną mateczną będzie miała cebulka potomna, czyli przybyszowa.

A wszystko zaczęło się w 1799 roku od skrzyżowania Hippeastrum reginae x Hippeastrum vittatum, w wyniku czego uzyskano pierwszą hybrydę, oficjalnie nazwaną Hippeastrum x johnsonii na cześć swojego twórcy, angielskiego zegarmistrza Johnsona z zawodu, a z zamiłowania pasjonata tego gatunku.
No i na dzień dzisiejszy mamy to co mamy, potęgujący się bałagan w którym trudno się rozeznać, bo na rynku rządzi komercja. Pokazuje się masa nowych odmian niewiadomego pochodzenia, z reguły nie zarejestrowane nazywane tymczasowo, mniej lub bardziej udanie.

Podsumowując, ja stosuję NN. (niewiadome, nienazwane) zwłaszcza w stosunku do odmian tych amatorskich, pokoleniowych z naszych parapetów, w których fenotypie można doszukać się podobieństw do odmian sprawdzonych, takich okrzepłych na rynku.
Co do tego czy pachną, jedne tak inne nie, w zależności co z czym było krzyżowane... Botanik 'Vittatum' w czystej postaci nie pachnie.