Forum Ogrodnicze Oaza

Cześć, pomóżcie proszę. Znalazłam dziś w pracy monsterę i nie jestem pewna co z nią zrobić- czy uda się i jak ratować. Stała w mało uczęszczanej łazience przy oknie i grzejniku, miejsce raczej dość słoneczne. Nie wiem jak z podlewaniem. Na chwilę obecną jest bardzo sucha. Poobcinałam jej wszystkie korzenie powietrzne (miały po 2m!). Końcówki liści są brązowe, starsze liście zaczynają żółknąć. Młode liście ok. Czy to, wg Was, grzybica? Czy przebarwienia mogą być raczej od słońca, złego podlewania? Koleżanki z biura podpowiadają, żeby uciąć czubek i ukorzenić nową roślinkę, ale szkoda mi tak dużego kwiatka. Liczę, że może uda się monsterę uratować i wypuści nowe liście. Co radzicie?

Słonecznie i przy grzejniku - dla monstery trudno o gorsze miejsce... Koleżanki mają rację, najlepiej będzie ukorzenić górną część, jest pewna szansa, że wówczas "dół" też coś wypuści. Bez obcięcia nie ma co liczyć na nowe liście w dolnej części. Na pocieszenie: monstera rośnie dość szybko
Trochę szkoda tych korzeni powietrznych, one nadają monsterze charakteru , a poza tym pozwalają pobierać wodę. Można je było wetknąć do doniczki.

W którym miejscu wg Ciebie najlepiej byłoby monsterę przyciąć? i czy zostawić te żółte liście czy przyciąć tylko sam czubek tam gdzie monstera wypuszcza nowe liście?

Hmm, tak patrząc po zdjęciu, obcięłabym jakieś 10 cm poniżej czwartego liścia od góry. Ten liść na pierwszym planie to jest 3. czy 4. od góry? Tak czy inaczej, ten bym usunęła.
Sadzonkę do dużego słoika z czystą, przegotowaną wodą i czekamy na korzenie.

Ten lisć z pierwszego planu to na zdjęciu które teraz dołączam pierwszy liść od góry z prawej strony . ten 3 z lewej też ma małe plamki na końcówkach ale moze go zostawie?

O, teraz super widać! Ja bym ucięła w takim razie poniżej tego najniższego i usunęłabym oba liście z prawej.
Możesz obciąć nawet kilka cm pod tym kolankiem poniżej ostatniego liścia - korzenie wyrastają z węzłów, więc dasz im więcej możliwości

edit: zaznaczyłam na foto

Baaaaardzp dziękuję za radę. Tak zrobię.

Ten młodziak to z którego miejsca wyrasta, z kąta liściowego?

Tak wygląda, ma potencjał kruszynka.

Tak, wyrasta jako nowy pęd. Jutro w biurze zrobię więcej zdjęć. z tych które robiłam dziś, o tu widać najlepiej.

A-ha, bo widać teraz, że główny pęd ma uszkodzony stożek wzrostu, dlatego wybiła z boku.

Pewnie ktoś ją obcinał. A jak uważacie, czy możliwe że po obcięciu góry, podobny pęd pojawi się na tej części ukorzenionej, na dole? wycięłabym wszystkie uszkodzone liście i zostawiłabym tak na prawdę sam główny pęd bez liści. Byłoby coś z tego? szkoda mi wyrzucać kwiat..

Mandorla wrote:
Ale nie przesadzaj z tym wycinaniem liści, dobrze by było, gdyby roślinie coś zostało do oddychania. Tzn. mówię o tej górnej części.

Górną przytnę dokładnie tak jak podpowiadałaś wcześniej i ukorzenię. Na dole zostaną dokładnie 2 liście, z czego jeden już z brązowymi końcówkami i drugi dość młody (widać na jednym z pierwszych zdjęć) ale wymienię jutro ziemię i zobaczę za jakiś czas - może się uda i wypuści nowe liście. Najważniejsze, że nie grzyb. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się pochwalić tu na forum dwiema pięknymi i zdrowymi monsterami. Bardzo Wam dziękuję za pomoc

Super, będę trzymać kciuki - za Ciebie i obie monstery! Koniecznie zabierz je tylko spod tego kaloryfera - one ciepełko owszem, lubią, ale bardzo lubią też wilgotne powietrze. Światło też nie musi być bezpośrednie, a już na pewno nie bezpośrednie promienie słońca. Jestem pewna, że pięknie Ci się odwdzięczą za troskę.

O monsterze dowiedziałam się wczoraj i od razu przeniosłam do swojego biura. Tu mam dobre warunki dla kwiatów.