Forum Ogrodnicze Oaza

Mogę więc uznać, że na Gardenię jesteśmy umówieni. Super

Odnośnie przesadzania ... dysponuję tylko wiedzą teoretyczną, więc dopiero moje pierwsze eksperymenty pokażą, na ile radzę sobie z praktyką. Doczytałam np., że najpierw umieszczamy w doniczce oczyszczoną dokładnie z resztek poprzedniego podłoża i "niewyjściowych" korzonków masę korzeniową, a potem, delikatnie wsypujemy nowy substrat - tak, aby do wszystkich korzonków przylegała kora z dodatkami. Nie ubijamy !
Po przesadzeniu odczekujemy 2-3 dni z podlewaniem, aby dać szansę korzeniom na "wznowienie" pracy i wzrostu.
I muszę skorygować poprzednie wpisy - przeprowadzkę do nowego podłoża rozpocznę pod koniec marca, nie na początku, chyba, że poszczególne okazy wejdą w fazę kwitnienia.
Nadal tajemnicą pozostaje dla mnie rodzaj doniczki ... powinna być przezroczysta - ze względu na korzenie, czy z czystym sumieniem można umieścić ją w osłonce? Zdania są podzielone ... falenopsisy trzymam w oryginalnych, przejrzystych, natomiast Baltazara, z pseudobulwami ( Oncidium ) , umieściłam dodatkowo w ceramicznej.

Kolejną niewiadomą jest dla mnie harmonijkowe pozaginanie niektórych liści Cambrii Michaliny ... jeżeli przyczyną jest faktycznie zbyt mała wilgotność powietrza, powinnam postawić w jej pobliżu naczynie z wodą ?
Co prawda jest spryskiwana, ale widocznie to nie wystarcza.
Acha spryskujemy tylko spodnią stronę liści - tę z aparatami szparkowymi ( wymiana gazowa ), wierzchnią możemy delikatnie przecierać lekutko zwilżoną szmatką.

Może podczas dzisiejszej wizyty w Centrum Ogrodniczym przyjrzę się dokładniej rodzajom doniczek i podłożom
Pozdrawiam cieplutko

Jeżeli chodzi o doniczki dla storczyków to do każdego gatunku polecam przezroczyste. Będzie nam o wiele łatwiej
kontrolować stan korzeni oraz wilgotność podłoża.

Harmonijka na liściach faktycznie jest spowodowana suchym powietrzem. Dlatego warto umieścić roślinne w osłonce
na podstawce wypełnionym kerazmzytem i zalany wodą.

Co do przesadzania to lepiej jest poczekać do wiosny.

A tak z innej beczki ap ropo Gardenii gdzie ona się odbywa i ile kosztuje bilet wstępu ?

Czy dobrze wyczytałem...
28.02 Poznań cena biletu 15 zł?

Gardenia -> Międzynarodowe Targi Poznańskie są zaraz przy dworcu kolejowym w Poznaniu
28 luty cena biletu 15 zł wszystko się zgadza

Aniu... przepraszam najmocniej... za takie niedociągnięcie z mojej strony...
i oto i one zdjęcia o które prosiłaś.... bynajmniej taki mi się wydaje











W razie jakiś niejasności mogę zrobić inne fot.
pozdrawiam i przepraszam najmocniej.... oj gapa ja gapa....

Przepraszam, że się wtrącę. Na twoim miejscu przesadził bym storczyka do świeżego podłoża już teraz. Oczywiście usunąć
wszystkie martwe korzenie. Dać przepuszczalne podłoże i czekać na wiosnę. Roślina ogólnie jest w dobrym stanie.

A czy jak przesadzę go teraz to nic mu nie będzie...? I teraz w ten sam pojemnik czy jakiś większy zastosować? do substraf to jakiś gotowy kupię no chyba, że jakiś polecasz np. firma?

Trochę się wtrącę do dyskusji o przesadzaniu
Storczyki w naturze są epifitami, czepiają się swobodnie kory drzew, trochę korzeni wrasta w różne szczeliny, większość swobodnie zwisa wokół pnia. Korzenie storczyków w naturze mogą swobodnie pobierać tlen, dwutlenek węgla, wodę, przesychać.
Dlatego doniczki muszą być przezroczyste i muszą posiadać dużo otworów, aby powietrze swobodnie przemieszczało się pomiędzy korzeniami. Podłoże też powinno być luźne.
Sinthell, Twoje storczyki mają zalane korzenie, bo woda nie wyparowuje z podłoża bocznymi otworami. Korzenie z podłożem utworzyły też zbyt mocno zbitą masę.

Przy przesadzaniu większości storczyków należy pamiętać, że ich korzenie są kruche, łatwo się łamią. Jeśli korzeń jakiś wycinamy, miejsce cięcia należy posypać węglem aktywnym lub cynamonem, aby zapobiec infekcjom.

Czytam i czuję, że jakiś wirus mnie łapie Chyba wiem, co się przytrafiło moim biednym storczykom

Michałku S

Rzeczywiście, mimo, że roślinka na pierwszy rzut oka wygląda na zdrową, to jednak stan korzeni i kondycja liścia z lewej strony na ostatnim zdjęciu wskazują, że doszło do zalania masy korzeniowej - te brązowe, ciemne korzenie są "martwe", gniją i mogą powodować uszkadzanie pozostałych przy życiu. Liść również może odczuwać ten stan rzeczy
Michał i Hiacynta prawią bardzo słusznie - dziękuję
Wskazówka na przyszłość - pilnie obserwuj korzenie i podlewaj tylko wtedy, gdy są srebrne/szare.
Jaką "technikę" podlewania stosujesz ? Od góry czy poprzez namaczanie doniczki od dołu, w wodzie ?

Całkiem ciekawy sklepik z podłożami itp. - orchidsklepik

Koniecznie zaopatrz się w odpowiednie podłoże dla Phalenopsisów, z korą i z mchem, rozmiaru doniczki nie zmieniałabym na razie, ale bardzo porządnie ją umyj!
Po wyjęciu bryły korzeniowej z doniczki, starannie oczyść wszystkie korzenie z resztek starego podłoża, nie pozostawiając ani kawałeczka. Korzonki muszą być czyste. Następnie bardzo ostrym nożykiem odcinasz wszelkie uszkodzenia: zasuszone lub zgniłe fragmenty tkanki aż do zdrowego miejsca. W środku korzenia znajdziesz białą "niteczkę" - to walec osiowy. Możesz go zostawić, jeśli jest w dobrym stanie, ale generalnie tniesz wszystkie brzydkie części.
Cięcie dotyczy zarówno korzeni w doniczce, jak i powietrznych.
Miejsce cięcia zabezpieczasz posypując cynamonem.

Podłoże wyprażasz w piekarniku przez pół godziny, studzisz.
W czyściutka doniczkę wkładasz bryłę korzeniową, ostrożnie! W puste miejsca delikatnie wsypujesz podłoże, za każdym razem stukasz doniczką o blat stołu, aby fragmenty podłoża przyległy do korzeni.
Podlewasz dopiero po 2-3 tygodniach.

Poniżej trochę praktyki

przesadzanie

Tak czy inaczej, im prędzej przesadzisz biedaka, tym lepiej zwłaszcza, ze mieszka w tej samej "ziemi" od 4 lat

Hanusiu
Co masz na myśli ? Co się stało ? Pisz tu szybciutko

Co się stało, co się stało...Storczyka kupię przy najbliższej okazji

Oooo! Oooo! Alleluja

Haneczko, bardzo się cieszę Z mojej strony mogę tylko podpowiedzieć, żebyś swojego pierwszego okazu szukała u rzetelnego sprzedawcy - omijaj raczej tzw. przeceny i wyprzedaże, bo zazwyczaj znajdziesz tam już schorowane lub bardzo zaniedbane roślinki, a po co masz się zrazić już na początku przyjaźni ?
Tak więc zrób sobie spacer po dobrych kwiaciarniach lub Centach Ogrodniczych, unikaj marketów, chyba, że będą mieli świeżą dostawę - wtedy jak najbardziej, ale i tak trzeba będzie zwrócić uwagę na kilka podstawowych cech. Jak tylko się zdecydujesz, będziemy się razem kształcić
Trzymam kciuki za szybką decyzję ...

Haniu przy wyborze storczyka pamiętaj aby dokładnie go obejrzeć. Sprawdź czy nie ma zmian na liściach, stan korzeni. Warto kupować storczyki
które jeszcze nie rozwinęły kwiatów lub takie które już ma wszystkie rozwinięte. Wtedy taka roślina pokwitnie w warunkach domowych
dłużej

O jejku... nawet nie wiedziałem o czymś takim... może dlatego, że się tym nigdy nie interesowałem...
OK. próba nie bomba ręki mi nie urwie... albo się uda albo nie.... płakać z tego powodu nie będę... poszukam tego podłoża... wyparzę... umyję doniczkę... "obskrobie" biedaka... i spróbujemy leczyć....
Toż to cała skomplikowana operacja będzie...
Najważniejsze, że zebrało się konsylium i orzekło diagnozę mojego pacjenta...

"Siostro Aniu..." liczę, że pacjent przeżyje

Michałku K. zwany dalej Richi

Warto jeszcze napisać, na jakie szczegółowe cechy nasza Haneczka powinna zwrócić uwagę kupując pierwszego storczyka ...
Apeluję więc do Twojej wiedzy i doświadczenia oraz uroku osobistego o konkretne wskazówki dotyczące prawidłowego wyglądu liści i stanu korzeni, z dokładnym uwzględnieniem "lokatorów" żerujących na roślince.
Bardzo ładnie proszę

Michałku
Będziesz płakał ( no, może nie dosłownie ), ponieważ jako prawdziwy przyjaciel wszystkich "zielonych" stworków nie wyobrażasz sobie chyba, że machnięciem ręki skwitujesz śmierć rośliny ?
Moim początkom z uprawą storczyków również towarzyszyła niewiedza, dlatego cieszę się bardzo, że choć w ten sposób możemy pomóc w reanimacji kwiatka ... teraz z pewnością wiesz więcej, co prawda to tylko teoria, ale zawsze warto zaryzykować
Mam propozycję nie do odrzucenia ... otóż jeśli stwierdzisz, że cała operacja wykracza poza Twoją wyobraźnię ( nie ma się czego wstydzić ... ), pakujesz delikwenta w pudełko i wysyłasz do sanatorium "siostry Ani" - postaramy się wykurować pacjenta , zwłaszcza, że czas nagli, a ja i tak będę reanimować swoje. Żaden problem. Rozważ to dobrze, bracie Michale ....

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy. Będę zaglądać

Siostro Aniu...
Oczywiście spróbuje sam na pierwszy ogień... a jak się uda... to "klinika Phalenopsisów będzie otwarta 24h...." oczywiście tylko muszę jeszcze sporo nauki wdrożyć w moje dłonie...
niestety dopiero po weekendzie będę się rozglądał za tym specyfikiem korowo-mchowym dla storczyków...
a jakieś "skalpele" specjalistyczne potrzebne ..?
pozdrawiam

W sumie muszę przyklasnąć wszystkim radom, swoją z doświadczenia dołożyć odnośnie dodatkowych dziurek. Jak już Adminka słusznie podkresliła: epifity, więc korzenie muszą mieć dostęp powietrza, nie mogą być zbite/zalane. Dlatego ja w kupowanych przezroczystych doniczkach, które mają dziury w dnie (wiem, wiem, otwory odpływowe ) dodatkowo robię otwory w ściance, a osłonki które mam też są przezroczyste. tylko śp.Vanda mieszkała w wysokim szklanym wazonie na warstwie keramzytu.