Forum Ogrodnicze Oaza

PaulaPola bardzo miło Cię gościć
No niestety, nie ma ZIELONYCH kotów... Ale są zielonookie i mnie się taki marzy-pers szynszyla !
Futrzaste są u mnie również fiołki, więc jakby mieszczę się w tematyce.

Barakudo, no widzisz, że sierść to małe miki. Nawet jeśli trzeba wcześniej wstać i wyczesywać męża. Dobrze jednak, że mój nie ma brody.

Dziwię się natomiast, że ktoś nie chce mieć zwierząt, bo nie toleruje sierści-taki pedant totalny. Dziwię się też osobom, które opisujesz w swoim motto-u których nie ma nic zielonego, nic żywego, nic pod opieką. Ot takie ubóstwo wewnętrzne.

No właśnie ja też nie rozumiem jak można w domu nie mieć roślin i zwierząt. O ile łatwiej mi zrozumieć brak czasu dla zwierzaka i świadomość tego faktu nie pozwala na nie w domu o tyle braku roślin nie jestem w stanie usprawiedliwić. Ubóstwo moralne i tyle, żeby bodaj kaktus na parapecie nie mieć...

Asia, ja protestuję, bo od długiego czasu już nie wstawiasz żadnych fotek swoich ślicznych zielonasków. Czy ty chcesz kobieto żeby mi się od siedzenia przed kompem i od takiego długiego czekania na foty, purple na zadku się zrobiły? Dawaj foty świeżynkowe, ino żwawo! Żywczykiem kobieto, żywczykiem!!

Asia, pokaż kota, pokaż kota

Albo nawet i dwa!

Tak tak tak, tez się dokładam!! Dawaj foty albo Ci wątek zaspamujemy

A ja się cieszę, że do mnie zaglądacie
To pokażę co by mi się marzyło:

(fotka z netu)
Chciałyście koty, to proszę-ale nie moje.
Po pierwsze moje kocie marzenie wcielone-szynszyla (zdjęcie z internetu):


Ten też śliczny, ale "zwykły" biały z bursztynowymi oczkami:


A to zestawienie kontrastowe ras (pers-sfinks):

Wszystkie zdjęcia pożyczone, również obiekty nie moje. A szkoda...

czy ten fiołek to willodene?

Barakuda wrote: Nie, nie Wilodene, na 100%. Mam liść Wilodene. Ten z fotki to :
a) miniatura
b) z liśćmi girl, variegata
c) z pełnymi kwiatami
A Wilodene nie mini, nie girl i nie pełny. Jeno variegata. Ot co
Marzę dalej ....

Asia ma fioła na punkcie fioła!

Kerstin2309 wrote: Nie jednego, Krysiu, nie jednego
A Ty pamiętasz jak ma na imię moje kochane, najgrzeczniejsze na świecie kocurro ?
Bo ja Twoje Berutki, Tofiki, Polcie i Pumisie pamiętam. Zwłaszcza Pumisie

A ja pamiętam twoją Tosię i Fiołka w wersji po sztuk 1. A zwłaszcza Tosię!! A twój Fiołek? Myślę że podobnie jak jego pani się zafiołował na punkcie fiołka i teraz zostawia zapach futrzanego Fiołka na kumplach badylkowych!! No cóż, dziwne by było gdyby Fiołek fiołka nie poznał (jak swojego)!

Kociaczki przepiękne w każdym wydaniu!
Asieńko, mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że skorzystam z Twojego wątku w celu poproszenia o pomoc z jednym niesfornym maluszkiem.

Mam zagłostkę z jednym fiołeczkiem i liczę na mądre podpowiedzi od fiołomaniaczek...
Jeden z moich maluszków dziwnie mi wyglądał... na jakiś taki potargany... zaczęłam się mu przyglądać i okazuje się, że na jednej sadzonce mam dwa stożki wzrostu - takie bliźniaki syjamskie.




Ktoś już widział takie dziwy? Nie wiem jak to będzie wyglądać jak urośnie do dorosłych rozmiarów... zastanawiam się nad rozdzieleniem bliźniaków, tylko nie wiem zupełnie jak się do tego zabrać bo wszystko rośnie na jednym pniu... Co sądzicie?

Witaj, Karra, ależ proszę uprzejmie, korzystaj
Fajny dziwaczek i ja Ci powiem, że na moje oko, to jemu tak powinno zostać, tzn. nie rozdzielać go, czy ich raczej.
Mnie też na którymś fiołeczku małym rośnie dziwny liść-z jednego ogonka dwie blaszki, ładnie to wygląda i niech sobie jest :)Jak znajdę, który to to pstryknę fotkę.

Och muszę się poskarżyć na...siebie samą, za to, że nie wytrzymałam i mimo zaciskania pasa kupiłam małą sadzonkę fiołka (Ma's Taffy Swirl)i listek (Fuksjevoje Kruzhevo)....I jestem umówiona na wymiankę z jedną sympatyczną zafiołkowaną osobą, więc czekam na sadzoneczkę Spring Rose, Radużnyje Bliki i na listek Kamiennyj Cvietok !!! Och ta wiosna w zimie....
Wczoraj zaciągnęłam "małża" do mojego ulubionego Flora Point licząc, że rzucili jakieś śliczne fiołki z okazji Walentynek, ale się rozczarowałam, bo były ze trzy nieciekawe, więc obyło się bez zakupów. Pewnie dziś leczyłam rozczarowanie zakupami na All....o.

Bo my idziemy zgodnie z naturą. Jak rośliny poczują wiosnę to i my szalejemy. A z zakupami to właśnie tak jest: jak się nastawisz, na jakieś nowe rośliny w domu to w ten czy inny sposób, prędzej czy później one się pojawią.
Gratuluję nowych nabytków! Przepiękne odmiany.
Mi niestety zgniła Pot of gold i na pocieszenie kupiłam sobie dorosłą elipticę może tym razem uda mi się utrzymać ją przy życiu. Nieoczekiwanie wygrałam też dwie inne licytacje o których zupełnie zapomniałam, więc znowu czekam na przesyłki...

Aga, to moje gratulacje!!

I słusznie, wiosna sadzi do nas wielkimi susami... trzeba uzupełnić parapetowe ubytki
Nie mogę się doczekać zdjęć, zwłaszcza jestem ciekawa Kamiennyj Cvietok i Spring Rose... w necie wyglądają zjawiskowo

Asieńka, nie daj się prosić... jak zobaczysz u siebie nawet maleńkie zalążki kwiatuszków to wrzucaj foty...
my tu z tęsknoty usychamy....
ja już wzrok straciłam przez wypatrywanie Twoich ślicznotek

choćny i takich mikrusków - dziś je wypatrzyłam :

a tak będa wyglądać za jakiś czas jak urosną moze to i nie rasowe ale taaaakie słodziutkie


Ps. moje kocisko też się na zdjęciach załapało... swoimi wszędobylskimi kłakami

Śliczne, Karra, a kudły są nieodzowne, u mnie żadne zdjęcie bez kudłów nie przejdzie

No, paczka przyszła, sadzonki dorodne, duże a Spring Rose dorosła i ....stała się moim największym fiołkiem
Aga, Ty mnie nie pocieszaj, bo ja mam teraz zarabiać , tzn moja firma na moje utrzymanie i musi być mnie stać na Zusy i takie tam a tu kurczaczki fiołki wchodzą w paradę. Wczoraj jak mnie tu nie było...nabyłam listek Feather i odkupiłam sobie stracony Tea Sea Spray... Ratunku !!!!