Forum Ogrodnicze Oaza

Tola wrote:
Kto nie próbuje/ryzykuje, ten do niczego w życiu nie dochodzi. Oczywiście czekamy na relację.

Jasne, Krystencjo
Jeszcze zaangażowałam mojego Męża w zakup podłoża do ukorzeniania liści. Podrzucono mi zdjęcie takiego podłoża ...zobaczymy. Przyjeżdża pod koniec tego tygodnia.Może uda mu się kupić. Wtedy podzielę listki na mniejsze fragmenty.Oczywiście, pochwalę się jeżeli będzie czym

Tolcia, jeśli ty byś nie miała się już czym pochwalić, to musiałby się pewnie wydarzyć największy cud świata!!

...właśnie znowu coś obcykałam...

Trzymam &&& za nowe listki
Straciatella wpadła mi w oko i wyleźć nie może

Grażynko podziel się nazwą tego podłoża plis i jeszcze jeszcze mam jedną prośbę - wpisuj nam Grażynko, jak zmieniasz nawozy i na jakie, np dzisiaj zaczynam nawozić 20-20-20 plis

Iwonko, to podłoże które stosuje znajoma z Belgi Wygląda tak:


(do wysiewu i do ukorzeniania listków)
Ja do wysiewu nie potrzebuję, nasze wystarczająco się sprawdza. Ale to do sadzonek bardzo chcę zdobyć.Mam nadzieję, że Mąż znajdzie w Niemczech.

A jeżeli chodzi o nawożenie:
Od połowy pażdziernika przeszłam na formułę 20:20:20 (rozcieńczane 1g/5l wody do każdego podlewania),
- na początku miesiąca wszystkie skrętniczki podlałam Miedzianem,
- dostały też dwa razy w odstępach 10-cio dniowych Humus do roślin kwitnących Firmy Florovit,
- raz podlałam wodą utlenioną (można było nawet więcej),
- dwa razy dostały Biosept
- przy zauważanych zmianach na liściach (mączniak), natychmiast stosowałam Fitosporin.Chyba raz doglebowo i dolistnie.Przy kolejnych sytuacjach tylko wyrywkowo pryskałam liście,
- od wczoraj rozpoczęłam sukcesywne przesadzanie i odmładzanie tych, które kończą kwitnienie.
Pewnie to będzie trwało do grudnia

Kochana
powiedz proszę, jak dokładnie stosować ten fitosporin? Bardzo dziękuję za instrukcję, zrobię tak jak napisałaś, chociaż nie wiem, czy to nie za późno... ale wyjdę z założenia, że lepiej późno niż wcale. A jak dopiero co przesadziłam, to nie nawozić tak?

Dziękuję Grażynko, właśnie o to mi chodziło, mam co prawda Twoje porady wydrukowane, ale to trzeba sięgnąć i poczytać, ie zawsze jest czas, a jak Ty napiszesz to go znajdę, aby o zrobić

agabeata wrote:
Rozumiem, że pytasz o stosowanie, tak?
Ponieważ jest to preparat mikrobiologiczny nie trzeba przestrzegać reguł które są wymagane przy stosowanych środkach chemicznych.
Od Ciebie zależy jak często będziesz go stosować i czy będziesz podlewać czy robić opryski.
Oczywiście, nie należy wpadać w przesadę.
W okresie wzmożonej podatności na ataki grzybów i bakterii stosuję raz na 7-10 dni.Ale, to Ty musisz sobie ustalić grafik.Wiele zależy od warunków w jakich bytują rośliny.

Po przesadzeniu już nie nawozimy aż do wiosny.
Może Was zmylić fakt, że niektóre skrętniki podejmują kwitnienie w zimie. Jednakże to dotyczy tylko młodych sadzonek, które nie mają wykształconego zegara biologicznego.Dorosłe sadzonki muszą odpocząć po wzmożonej wegetacji.

Takie piękno

Na innym forum zadano mi pytanie odnośnie mojego podłoża...Dlatego sobie pomyślałam, że wkleję również tutaj moją odpowiedż.Może komuś się przyda

...skrętniki (jak wiesz) lubią lekkie, przepuszczalne podłoże: więc szereg składników, które wypełniają podłoże Oprócz torfu Klasmann daję 20% torfu kwaśnego, który zwiększa pojemność sorpcyjną i dzięki temu zapobiega zasoleniu podłoża, czego bardzo nie lubią skrętniki.Tnę i dodaję sphagnum by zatrzymywało wilgoć, perlit i seramis by ją również magazynowały i napowietrzały podłoże.Oczywiście, to nie jest wymogiem i nie prowadzi do bardziej radykalnych efektów. Podstawą w uprawie jest dobry, włóknisty torf z dodatkiem torfu kwaśnego. Ale, idąc za głosem Pavła Jenikeva, optymalnym rozwiązaniem jest 1/3 substrat na bazie wysokiego jasnego torfu 1/3 mech sphgnum 1/3 mech leśny.

I jeszcze ...kolorowe parapety

Czy Fitosporin można kupić w Polsce? Na Allegro nie widzę...

Niestety, nie można
Sprowadzany jest z Ukrainy

Na dzień dobry (chociaż za oknem jest po prostu tragicznie)

Cudnie rozjaśnia dzień

Witaj Tolu. Śliczności na twoich parapetach królują- pastelowe fiołki są bardzo eleganckie. Ja jednak gustuję w bardziej nasyconych barwach. Dlatego zwróciłam uwagę na malinowo- czerwoną pięknotkę skrętnikową, która dopiero co Ci rozkwitła. Jak się nazywa? Pozdrawiam cieplutko