Forum Ogrodnicze Oaza

Do pewnego momentu nie było z nią żadnego problemu - ładnie rosła, ale jakieś dwa miesiące temu zaczęły opadać całe odnogi (nie wiem czy dobrze to nazwałem). Potem roslinę przestawiem w inne miejsce, w którym na pewno nie byłoby przeciągów , a światło było rozproszone. Wtedy wszystkie te odnogi opadły w dół, ale dalej się trzymają. Łodyga u góry wygląda jakby "umierała", tak samo te małe odnóżki jak łączą się z łodygą brązowieją i marszczą się. Dzisiaj postanowilem zmienic ziemię i zauwazyłem, że bryła korzeniowa nie połączyła się ziemią, to znaczy korzenie jakby sie nie powiększyły, a kwiatek był kupiony ponad pół roku temu. Roślina wygląda masakrycznie...czy da się coś z nią zrobić? Czy na wiosnę może ożyć? Dodam, że wilgotność w pokoju jest troszkę większa niż powinna, a temp wynosi jakies 21 stopni.

A nie przelałeś jej przypadkiem? Jak te korzenie wyglądają, czy są w ogóle żywe? Nawet nie ma co doradzać zrobienia sadzonki, bo góra wygląda kiepsko...
Btw, to są liście po prostu.

Szczerze to nie znam się na tym za bardzo. Korzenie wyglądały normalnie, a ziemia była lekko wilgotna. Podlewałem zawsze małymi ilościami, srednio co 2-4 dni