Forum Ogrodnicze Oaza

Nie wiem, czy to dobre forum, ale nie widzę innego poświęconemu sprawom technicznym. Jak co roku staje przede mną problem wycinki nadmiaru gałązek drzew owocowych. To są niskopienne drzewa, ale mimo wszystko gałęzie dorastają do jakichś 3 m i bez drabiny ani rusz. Z powodów zdrowotnych nie bardzo jej mogę używać i myslałam o takim sekatorze na wysięgniku, ale nie wiem, czy to dobry pomysł? Jakich sekatorów używacie i polecacie?

Ja mam sekator żyrafa Fiskarsa
pol-pl.fiskars.com/Produkty/Pielegnacja-...r-uniwersalny-Zyrafa

Do grubszych wysokich gałęzi łączę go z piłą
pol-pl.fiskars.com/Produkty/Pielegnacja-...10950-Pila-do-galezi

Jednym i drugim jestem zachwycona.
Jak pierwszy raz dorwałam żyrafę, ogoliłam wszystkie stare tuje... za bardzo
Tak mi się dobrze cięło

Tak, dobry sekator w rękach ogrodnika może być niebezpieczny Ja jeszcze "żyrafy" nie potrzebuję, ale zwykły sekator też mam Fiskarsa...
I na podstawie własnych, często bolesnych doświadczeń, stwierdzam, że warto wydać trochę więcej pieniędzy na dobry sprzęt dobrej firmy...Nie wierzę, że to piszę! Ale za same drewniane trzonki do szpadli, które podczas ostatnich trzech lat złamałam, miałabym dobry szpadel Fiskarsa...Właśnie! Muszę kupić! Jesienią znów dwa złamałam i powiedziałam :KONIEC!

Martuś, muszę Cię zmartwić, Fiskars też się łamie, psuje i zużywa. Polecam jednak zachować dowód zakupu -mają znakomity serwis i w razie reklamacji najczęściej następuje naprawa (sekatory, nożyce, piłki itp) lub wymiana na nowy egzemplarz (szpadle, łopaty itp). Widziałam naprawdę wiele i szpadli i sekatorów Fiskarsa po przejściach i wszystkie -co do sztuki - reklamacje były rozpatrzone na korzyść klienta. Więc z tego powodu ta firma ma duży plus u mnie.

artam wrote: No jak chcesz sadzić trawy, to szpadel Fiskarsa to podstawa Oczywiście też się zużywa, ale naprawdę to świetna rzecz. Sekatora nie mam, tylko nożyce do żywopłotu, wytrzymały 3 sezony, teraz już ostrza się nie schodzą. Natomiast fiskarsowskie nożyczki do trawy to chłam jak dla mnie, no ale z drugiej strony po co komu nożyczki do trawy

Kocina wrote:
A jakiej średnicy gałązki cięłaś? To bardzo ważna dla mnie informacja.

hm.. jak tak patrzę na linijkę, to myślę że jakieś 3 cm.
Grubsze piłą, bo w "dziubek" sekatora nie wchodziły.

Mam też nożyce do żywopłotu, ale sezon tylko, zobaczymy jak pójdzie dalej.
I sekator - który po sezonie musiałam naprawiać, ale używałam go na potęgę.
Żyrafę natomiast mam drugi sezon i nic jej się na szczęście nie dzieje (tfu.. tfu..)

Kocina wrote: Na pędy wodne by mniej więcej starczyło Sekator mam innej firmy, używam wiele lat bardzo intensywnie, nic się nie dzieje i tak ma zostać Jednosezonowy to moim zdaniem szajs (oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać).

Ja to się zgodzę, ale działający jest świetny
Może to tylko jedna wpadka.
Napisz proszę jakiego używasz.

Z sekatorów małych i podręcznych z czystym sumieniem mogę polecić ten marki Gerlach: dwa sezony niefrasobliwego używania, a nierzadko pozostawiania na pastwę losu w miejscach bliżej nieokreślonych, nie wywarły na nim wrażenia

Mam natomiast pytanie w kwestii noży do darni... bo marzą mi się równe brzegi trawnika...
W żadnym z marketów ogrodowych nie znalazłam tego ustrojstwa...
Jeśli miałabym zamawiać w sieci... wolałabym wiedzieć, co warto, a czego nie... z Waszych doświadczeń...

W takim razie jak mi padnie znowu, to Gerlach będzie następny.

W nożach do darni nie pomogę - nie mam i chyba nie kupię, bo mi się brzegi trawnika tak często zmieniają, że szkoda inwestować

Kocina wrote: Na małe pozostawione kawałki trawniczka wystarczy fiskarsowski szpadelek

Fiskarsowski szpadelek w moich rękach okazał się mało trwały a Mikołaj przezorny nie był i paragon gdzieś zawieruszył...
Szpadel jednak pozostawia lekko łukowate nacięcie... ja chciałaby osiągnąć trochę lepszy efekt... a robienie tego mozolnie, na kolanach, małą łopatką i pazurkami, okazuje się nieco nużące... i czasochłonne

No to może sławny półksiężyc powinnaś kupić

Ja w tym sezonie przymierzam się do zakupu czegoś spalinowego - w miarę lekkiego - do cięcia żywopłotu. Polecacie coś?

gorzata wrote: Goś, tyż tak miałam, więc nie myśląc wiele kupiłam kolejny, a paragon posłuży do reklamacji
A oto co się stało z lekkim damskim szpadelkiem Fiskars'a w delikatnych damskich rączkach... wyprostował się

Dokładnie tak samo miałam
Słaba płeć?

Mojemu zrobiło się podobnie tylko z drugiej strony