Forum Ogrodnicze Oaza

Mam 2 szamba przerobione pół roku temu na zbiorniki deszczówki. Tzn zrobiono nam kanalizację, szamba zostały dokładnie oczyszczone ( przez wcześniejsze 3-4 lata były do nich regularnie wpuszczane preparaty z bakteriami) i podłączyliśmy do nich spływy deszczówki z rynien dachowych.
Mam do Was pytanie - czy woda zbierająca się w nich nadaje się do podlewania ogrodu i jeśli tak to jaką pompę w nich zamontować?

Woda deszczowa jak najbardziej nadaje się do podlewania ogrodu.
Jaką pompę zamontować do pobierania wody z kręgów po szambie to myślę, że w tym temacie możesz liczyć na pomoc Tomka (TeBe)
Ja mam jeszcze Elu pytanie do Ciebie.
W jakim celu stosowałaś przez parę lat substancje z mikroorganizmami i czy efekt ich stosowania był zauważalny?

Waldku, wiem, że deszczówka jak najbardziej się nadaje do podlewania, zastanawia mnie tylko czy resztki nieczystości z szamba, bo myślę, że takowe jednak zostały, nie będą szkodzić roślinom?

Substancje z mikroorganizmami stosowałam z 2 powodów: przede wszystkim w celu zniwelowania zapachu z rur wyczuwalnego zwłaszcza po wybraniu szamb oraz w celu rzadszego opróżniania. Szamba nie mają dna, wiem, że w tym momencie posypią się gromy na moją głowę, ale to nie ja je instalowałam i nie ode mnie zależała ich budowa. Cała działka położona jest na terenie żwirowo-piaszczystym - więc woda przesiąkła idealnie.
Po zastosowaniu preparatów z bakteriami efekt był piorunujący (oczywiście nie natychmiast) - zero nieprzyjemnych wyziewów. Częstość wybierania się chyba jednak nie zmieniła - myślę, że po 20 latach użytkowania dno zasklepiło się samo.

Zależy mi na wykorzystaniu zbierającej się deszczówki. Aktualnie kręgi posłużyły jako zbiorniki na śnieg z podjazdu i tu doskonale zdały egzamin. Mam nadzieję, że wszystko się w nich już stopiło.

Elu, najlepiej zrobić instalację hydroforową, hydrofor w niezamarzającym pomieszczeniu. Jest to dużo lepsze od instalacji z pompą głębinową. Skoro to będzie zasilało tylko ogród, to wystarczy jakiś mały 60l/min, zaczynają sie od 380-400 PLN.

Tomku, możesz mi ten temat trochę przybliżyć? Czy będzie to wymagało jakichś dodatkowych wykopów - jeśli tak to odpada - cały podjazd, okolica szamb i domu jest już zagospodarowana.

Elu, tak czy inaczej coś trzeba do zbiornika doprowadzić:
- albo prąd do pompy zatapialnej
- albo rurę ssąca do hydrofora
Zaletą hydrofora jest stałe ciśnienie na wyjściu i automatyczne załączenie pompy po spadku ciśnienia, czyli wyjście hydroforu zachowuje się jak kran podłączony do sieci wodociągowej.
Jeżeli koło szamb masz prąd - a nie możesz już tam doprowadzić rury ssącej - to możesz rozważyć instalację hydroforu koło szamba, w jakiejś małej estetycznej budce, która może udawać np.budę dla psa. W takim przypadku hydrofor trzeba będzie demontować na zimę, co nie jest trudne.

Tomku, prąd mam przy szambach, z rurą ssącą byłby problem. A co powiesz na temat pompy zatapialnej?
Szamba mam na podjeździe, więc nic nie może wystawać nad powierzchnię ziemi.Nie znam się na tym kompletnie, ale najbardziej pasowałoby mi coś takiego, co na stałe jest zamontowane w kręgach i podłącza się do tego szlauch....

Elu, jeśli tylko do podlewania ręcznego wężem, to pompa zatapialna Ci wystarczy. Ale widzę następujący problem:
- gniazdo elektryczne dla pompy nie może być w szambie, tylko nad gruntem
- wyjście z pompy (przyłącze) też musisz zrobić
Czyli jakaś rozbiórka podjazdu tak czy inaczej Cię czeka.
Jeśli na podjeździe jest kostka, to nie ma większego problemu, da się rozebrać kawałek kostki i doprowadzić tam prąd i rurę z pompy do przyłącza.
Tylko jeśli tak czy inaczej trzeba rozbierać podjazd, to dlaczego nie zrobić jednak instalacji hydroforowej?
Daj może jakiś szkic, podywagujemy

Tomku, tak to wygląda - sorki za jakość fotki, ale ciemno już...

Szamba widać, a prąd, tzn. kabel mam pod iglakami z lewej strony:

Eee, myślałem, że tam jakieś miliony leżą na podjeździe, a tu sprawa jest prosta:

1. W Twojej sytuacji polecałbym instalację hydroforową, widzę proste możliwości montażu.
2. Hydrofor może być zainstalowany pomiędzy tymi iglakami po lewej stronie. Wymagana jest budka 60x100x60 z otwieranym wiekiem, spokojnie pod iglakami się ukryje. Podstawą budki powinna być wylewka betonowa o grubości około 10 cm w której będą zalane śruby (szpilki) do zamocowania hydrofora. Budka może po prostu stać na tym fundamencie. Na ścianie budki będzie zamontowany kran czerpalny podłączony do wyjścia hydrofora.
3. Rozebrać musisz kawałek kostki pomiędzy szambem a iglakami, aby wkopać tam rurę ssącą. To żaden problem, rury nie musisz wkopywać głęboko, wystarczy 20cm pod kostką, i tak na zimę hydrofor będzie demontowany i woda spuszczana.
Generalnie instalacja na 1 dniówkę.
Estymowane koszty to:
- hydrofor - 400 PLN
- rura czerpalna z filtrem, kran, materiały hydrauliczne - 200 PLN
- budka drewniana - cena wg wymagań estetycznych, da się zrobić za 100 PLN
- fachowiec - 1 dniówka - zależnie od uwarunkowań lokalnych od 200 do 500 PLN

Tomku, nie przewidziałeś, że te miliony leżą ... pod kostką granitową....

Dzięki - w Twoich ustach wydaje się to takie proste.... Przedstawię to rozwiązanie mężowi - niech on się martwi Ważne, żebym miała wygodne dojście do podłączenia.

Ale przedstaw to może jako Twoje przemyślenia, nie moje
Faceci nie lubią wiesz czego...

Jaaaaasne