Forum Ogrodnicze Oaza

Witam piszę o tym bo przeglądając allegro doznałem nie małego szoku. Zobaczyłem Niebieską świecącą hoye. Jest to z pewnością oszustwo a zwłaszcza że mało jest niebieskich kwiatów w naturze po za tym nie słyszałem o świecących kwiatach. I co więcej są to nasiona więc MEGA OSZUSTWO. Wręcz nie chce się wierzyć że ludzie dają się na to nabrać. Liczę na to że tym postem zainspiruje ludzi do omijania dziwnych aukcji i zwracania uwagi na dziwne rzeczy w nich.

Pozdrawiam

Zobacz jeszcze tęczowe róże.

Tak też niestety takie oferują. Chodź róż tak nie przeglądam bo hoduję głównie doniczkowe rośliny.

Na chińskich portalach aukcyjnych pełno jest takich cudów natury Warto kupować bezpośrednio u nich, bo koszt przesyłki z Pekinu do Polski jest niższy, niż z Za,,,pia Dolnego

No właśnie, sporo jest takich aukcji, gdzie od razu widać, że to "przekręt nad przekrętami", a klientów masa, więc oszuści tylko zacierają ręce i dalej brnął w tym procederze. Naprawdę szkoda pieniędzy i nerwów, no i przecież czasu, jakiego potrzeba do wyhodowania danego "cuda".

Na portalu Aliexpress jest dużo nasion z Azji, np niebieskie truskawki, widziałem niebieski bambus, albo kwadratowe arbuzy, oczywiście fałszywe, albo zdjęcia spreparowane, przerobione. Zamówiłem nasiona sandałowca które są wielkości pieprzu, a dostałem coś podobnego do rzeżuchy, napisałem do sprzedawcy, ten nic nie odpisał tylko wysłał ironiczny uśmiech " " Zgłosiłem ten fakt i otrzymałem zwrot pieniędzy od portalu. Trzeba uważać.

W tych aukcjach stosuje się podstawową zasadę marketingu sprzedawaj marzenia

To nie jest oszustwo, ci sprzedawcy po prostu realizują marzenia zakupoholików, którzy chcą zdobyć tanio niepowtarzalną, bajeczną roślinę

Zdjęcia są tak opracowane przez grafika komputerowego, że nęcą wzrok, aż ślinka cieknie

Niestety, jak ludzie się nie znają to kupują nasiona roślin które nie istnieją w takich odmianach jak na zdjęciach.

Ja akurat zamówiłem nasiona normalnych roślin drzewo sandałowe, paczuli, herbata chińska, i dostałem nasiona X, tak czy inaczej próbowałem je wykiełkować i nic nie wyrosło. Ale otrzymałem zwrot wszystkich pieniędzy to jest na plus.

elblando, Ty również nie przygotowałeś się do lekcji. Przykład chociażby sandałowca - to półpasożyt, rośnie jedynie w symbiozie z innymi gatunkami drzew, kradnąc ich zasoby wody i soli mineralnych. Hodowla z góry skazana była na porażkę. Dlatego - przy okazji tego posta - proponuję sprawdzać w GOOGLE na co się szykujecie i czy to ma sens. "Cuda na kiju" z Indonezji na przykład, nie sprawdzą się w naszych polskich warunkach, nawet domowych. Sprzedający to wiedzą i żerują na Was.

Ale któż nie chciałby mieć płonące drzewo z Afryki albo oliwę z własnych oliwek Zwróciliście uwagę, że aukcje nasion drzew oliwnych mają mało informacji o pielęgnacji drzewka w polskich, parapetowych warunkach, a dokładny opis produkcji oliwy z oliwek

No właśnie ...

Tak wiem że sandałowiec to pasożyt, chciałem go posadzić w towarzystwie innego drzewka, wyhodować z nasion, są one okrągłe, wielkości pieprzu, lecz te nasiona co otrzymałem, małe, podobne do nasion rzeżuchy w dodatku nic nie wyrosło.


W odpowiednich warunkach i pielęgnacji takie egzotyczne roślinki mogę rosnąc w Polsce. Np w Palmiarni w Poznaniu, owocują bananowce, kawa, kakao, cytrusy. Coś pięknego

P.s
Kiedyś przywiozłem suche oliwki spod drzewa oliwnego, wyskrobałem nasiona i posadziłem, wykiełkowały ale czas oczekiwania długi.

elblando, to w takim razie szacun, daję sobie reprymendę, że się pomyliłam w ocenie

W każdym bądź razie - ja - zanim coś kupię, sprawdzam w kilku źródłach, co to jest, porównuję zdjęcia na internecie, by nie ulec emocjom "pierwszego zauroczenia" z oferty i dopiero wtedy podejmuję decyzję. Głównie szukam zdjęć NIE-katalogowych, tylko roślin rosnących u kogoś w ogrodzie, czyli tzw. real. Polecam taką "taktykę", potrafi "otworzyć oczy" w wielu kwestiach roślinnych

Czasem jednak rozum zaćmiewa, gdy czegoś się mocno pragnie Kiedyś kupowałam nasiona hibiskusa, bo spodobał mi się kolor kwiatów Sprawdziłam, ta odmiana nie wytwarza nasion, i co, zalicytowałam Bo kolor był cudny Zgodnie z realną rzeczywistością wyrosła inna odmiana

To co zrobiłam kupiłam na innej aukcji kolejny zestaw nasion Teraz już 3 rok czekam, aż zakwitną

I jak w takich warunkach reklamować, gdyby jednak odmiana była inna A pewnie będzie

Tak, dokładnie, najlepiej sprawdzić po zdjęciach roślin rosnących w gruncie, u kogoś. Sprawdzona metoda

Dobrze też dowiedzieć się czy dana roślina rozmnaża się przez nasiona, raz widziałem nasiona wanilii na sprzedaż

Dobrze, że nie natrafiłam na tę ofertę, bo na pewno bym kupiła Ale przy takich okazjach amok człowieka ogarnia Generalnie na takie marketingowe szczucie jestem odporna, ale wobec niektórych roślin nie daję rady

A jakie inne cuda ten sam sprzedawca ma Nie wiem jakim trzeba być burakiem aby proponować coś takiego. A z drugiej strony dziwi mnie że ludzie dają się nabrać na np niebieskie róże albo wspomniane tu już tęczowe...

To jeszcze ja się wypowiem. Otóż w tym sezonie po raz pierwszy w życiu kupuję róże, dokładnie to pnące. Szukając ofert i odmian trafiłam na te niebieskie i tęczowe, krwiste itd. itp. i nawet jako laik w temacie, z góry założyłam, że to ściema. Dla mnie jest to logiczne, że nie ma takich "cudów", dlatego nie mogę zrozumieć tego szaleństwa zakupowego i tej ilości osób kupujących "marzenia", jak to świetnie oceniła Hiacynta. Ktoś się zabawił z ciętymi różami, a drugi zrobił z tego interes

https://www.youtube.com/watch?v=QdxqIM6yWRk