Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Was kochane dziewczyny...Na pewno dużo z nas jest takich co zajmujemy się i innymi sprawami na co dzień..Całe życie coś robię.Moje rączki uszyły bardzo dużo kiecek i kiecuszek..Zrobiły również sporo dziergadełkowych różności. Zarówno szydełkowych jak i na drutach....Nie przyszło mi przed laty do głowy by to to wszystko uwiecznić dla potomności.....Odkąd przeszłam na emeryturę mam więcej styczności w net,i od 2 lat wstawiam swoje prace na forach.nie są to az prace kreatorskie,Ot po prostu ubieram swoją rodzinę.W szczególności teraz -wnusie.Ostatnie zapałałam do szydełkowania...serwetek...Taraz chcę się zabrać(w kńcu) za bieżnik na ławę....,o którym zawsze marzyłam..nie mam jednak odpowiedniego schematu o dł 65-70X80-90 cm....Może byście mi jakiś schemat podrzuciły.Skserowałabym i odesłałabym Wam z powrotem...
Na wstępie /małe modelki i ich kiecuszki.Każda sukieneczka jest tzw recyklingiem z pozyskanych prawie nowych-nie modnych kiecek w taniej odzieży używanej..szytych od podstaw.....

Trochę robótek

Ostanio przerzuciłam swoje zainteresowanie na szydełkowe robótki.Dawno mnie inspirowały .myślałam,że to za trudne-jak dla mnie...a jednak....

Magia cieni przy sztucznym świetle.Pozdrowionka pa kochane...

Nic tak nie cieszy jak spoglądanie czy też ubieranie się w to co samemu się zrobiło.Podziwiam ludzi którzy zawsze znajdą dla siebie coś ciekawego do roboty,nie siedzą i nie marudzą.

Bardzo bliskie są mi osoby, które same ze sobą się nie nudzą
Ireno pięknie wystroiłaś wnusie

Złote rączki masz kochana , te sukieneczki dla wnusi są super

Dobrze mieć taką zdolną babcię. Wspaniałe kreacje, a ta bajkowa na bal przebierańców, prześliczna. Wnuczka-modelka także udana

Kiedyś, dawno, dawno temu. Gdy człowiek był młody, nie stać było na ciuchy z Pewxu czy komisów, to także wyzwalałam swą kreatywność i coś niecoś szyłam. Teraz zaś doszłam do wniosku, że bazarkowe ciuchy są jednosezonowe, a z tzw "galerii handlowych" niewiele się od nich różnią jakością. Do tego niemal wszystkie na jedno kopyto uwzględniające trędy modowe, ech ... Znakiem tego trzeba znowu pobudzić swą uśpioną moc sprawczą i wziąć do ręki maszynę do szycia.
Bożenko, fajnie, że pokazałaś swoje prace. Są dla mnie kopem do działania

Szkoda że na odległośc nie mozna sobie zamówić szycia , chętnie bym skorzystała z usług Irenki

Kochani witam Was i dziękuję za komentarze.Bożenko,kochana dziewczyno.Szyję tylko dla swoich najbliższych.nigdy nie byłam krawcową i nie wiem co to zarabiać na szyciu.W swoim życiu uszyłam ok.setki kiecek.Dla córki na wszelkie bale(stódniówka,maturalny,bal 8 klasistów potem studencki a w Czerwcu 2015 dla córki sukienkę na ślub mojego syna-jako dla druhny,.Dziś uszyłam dla wnusi (4 latka na uroczystość wigilijną) i sukienka już pojechała za granicę. no i Wam pokażę kilka bombek ,które robiłam po raz pierwszy.Nadmienię,że może to i nowość ale ,bardzo pracochłonna.Gdyby tak przyszło by się tym handlować -to zarobiłabym jak przysłowiowy Zabłocki.Materiały-czyli farby akrylowe,kule styropianowe.baloniki do tych ażurowych ,kleje ,cekiny,błyskotki

Bardzo ładne uszyte sukieneczki. Ja też lubię szyć, robić na drutach, szydełkować, haftować - ale ostatnio mam bardzo mało coraz mniej czasu. Najbardziej mnie cieszy jeśli coś dostanie drugie życie i jest niepowtarzalne ,wyjątkowe. Jeśli pozwolisz będę odwiedzała twój wątek.

Grażyna

Żeby robić tak różnorodne rzeczy i takie piękne, z pomysłem, to trzeba mieć talent. Niewątpliwie masz talent. Wykorzystuj go, a rodzina będzie szczęśliwa mogąc prezentować Twoje dzieła. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.

O wygrzebałam kolejny wątek dla mnie! Również lubię szyć, głównie szyję dzieciom rzadziej sobie ale i po rodzinie coś rozdaję.





A w takim zestawiku śmigałyśmy jesienią (będzie i na wiosnę) - oczywiście różanie

Gratuluję talentu, pomysłowości i cierpliwości. Pozytywnie zazdroszczę, szczyt moich umiejętności krawieckich to przyszycie guzika.