Forum Ogrodnicze Oaza

twoje psiaki strasznie grymasne

Świetny wątek dobrze,że zauważyłam.To wzorzyste,szare futerko-cudo

To wzorzyste,szare futerko-cudo a do tego jeszcze bardzo kochane

mirabilis wrote: To Twój Czarek był grymaśny, szczaw prima sort a ten się wypiął Od ust sobie odjęłam, żeby się z nim podzielić

A co tu taka cisza?

Od 5 lat sadze tulipany w doniczkach po chryzantemach /min. 10 cm wys./ i mam spokój z nornicami.



A to moi pomocnicy w walce z nornicami.

tak to jest sposób, ale czy po przekwitnieciu wykopujesz donice i sadzisz znowu w donicach jesienia?

Przeciw nornicom to by się sprawdzało, a przeciw robalom i pędrakom? Kiedyś wsadziłam cebule do drucianego koszyka, zakopałam w ziemi, nornice i krety sie nie dostały, za to robale przeróżne zżarły mi i tak nie zdążyła zakwitnąć.

Pod koniec czerwca wykopuję cebule,podsuszam i na początku października sadzę ponownie.

Znalazła się Figa?
Kurde, z takimi to zawsze zmartwienie...Polezie, nie wróci, a u Ciebie różne dziwne ludzie mieszkają, co autami jeżdżą i zwierzakom nie odpuszczają...

nie ma Figusi nadal

Oj, szkoda ,taki piękny kotek .Moich jak nie ma to chodzę ich szukać po okolicy . Mała w piątek wyszła o 22 , nie wróciła do 24 więc się ubrałam i obeszłam działkę .Wróciła dopiero rano obabrana żywicą ,że musiałam wycinać . U nas są lisy, zjadają łabędzie wchodząc do nich po lodzie jak są mrozy i nawet kilka tygodni temu , w nocy , przez balkon zaglądał do pokoju . Mój starszy kot tylko ich się boi . Drugim zagrożeniem oczywiście są auta . Na pewno się znajdzie . Takiego ładnego kota pewnie ktoś sobie zawłaszczył .

Beata

to jest kotka Figa , pewnie ze szukałem jest u mnie od urodzenia juz 4 rok , nigdy dalej od domu nie odchodziła na wołanie Figa w ciagu kilkunastu sekund przybiegała i chiała na rece sie miziac, ale nie mam jej juz 2 tygodnie, starciłem nadzieje

Miło jest przeczytać taki wątek, bo przypomina że w w morzu zwierzęcych nieszczęść są wysepki dobroci i to jest podnoszące na duchu.
Mam nadzieję że Figa się odnajdzie. Pozdrawiam.
Niestety i ja mam "takich" sąsiadów

Całkiem niedobrze, że nie ma Figuli