Forum Ogrodnicze Oaza

Czy ktoś wie w jaki sposób mogę się pozbyć żab z ogrodu i stawu?

Żartujesz? Przecież jak nie będziesz miała żab to Twój ogród i staw będzie wylęgarnią komarów i ślimaków.

Ja bym była szczęśliwa, gdyby w moim ogrodzie były żaby

W dzieciństwie , a potem w młodości majowy rechot żab i śpiew słowików był atrybutem wiosny. Potem kiedy właściciel stawu obok mojej działki zmarł żaby zamilkły, komary i ślimaki przejęły we władanie teren. Powód? niepilnowany staw zamienił się w wysypisko śmieci. Żab nie było. One są bardzo czułe na zanieczyszczenie terenu. Teraz po rekultywacji odzyskaniu stawu dla ludzi i zwierząt wieczorne serenady wróciły, ślimaki są, ale ich liczebność jest niewspółmiernie niższa jak 5,6 lat temu.

Do mnie przychodzą tylko się rozmnożyć , ale i tak się z tego cieszę .Szkoda tylko ,że oczko mam wysokie i ta cała chmara nie może z niego wyjść , tylko pada łupem ryb .Też pamiętam czasy jak żaby rechotały na całą wieś a przez jezdnię ,w kierunku stawów szło tysiące małych żabek .Rozmnażały się w rowach i kałużach a teraz sama chemia w rowach więc ,żaby nie takie głupie .

Beata

U mnie też jest pełno żab i wcale mi nie przeszkadzają, a wprost przeciwnie, uwielbiam ich wiosenne 'śpiewy'

Esti a jaki jest powód Twojej chęci pozbycia się żab?

U m nie w tamtym roku było sporo żab ale zaskroniec definitywnie zakończył ich żywot. I nie zostawił nawet jednej

Żaby w stawku powinny być, bo pięknie rechoczą A poza tym, będą żaby to i przyleci bocian, żeby zrobić gniazdo Wtedy zainstalujecie kamerkę koło gniazda i zrobicie transmisję z życia bocianiej rodziny

Dziewczyny, gdyby było ich trochę to spoko. Ale ilość kijanek i już skaczących żab jest dla mnie stanowczo za duża, tak myślałam by może je podbierakiem wyłowić i przenieść za płot gdzie płynie rzeczka Poza tym komarów i tak jest już chmara, wiec raczej żaby ich liczebności znacząco nie zmniejszą. A co do boćka to wszytko fajnie tylko on straszny głodomór jest i same żaby mogły by mu nie wystarczyć