Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj zaszantażowałam namówiłam męża, żeby zrobił mi budkę dla ptaszków. Nawet się postarał i fajnie wyszła, jak strzelę fotkę, to załączę. Tylko obawiam się, czy nie jest za późno, żeby ptaki przyzwyczaiły się do niej?
W zeszłym roku przytarmosiłam z lasu uszkodzoną budkę, która spadła z drzewa. Naprawiliśmy ją i powiesiliśmy u nas też jakoś dopiero w marcu. Co prawda kosy kręciły się przy niej, ale w końcu nie zdecydowały się zamieszkać.
Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Czy Wy macie jakieś doświadczenia z ptasimi budkami?

Witam.
Ja, po powieszeniu budki lęgowej przez cztery lata nie miałam żadnych lokatorów. Nawet postanowiłam budkę zdjąć i powiesić w innym miejscu. W zeszłym roku przeżyłam szok jak zobaczyłam jej mieszkańców. Młode sikoreczki gotowe były już do jej opuszczenia.
Nie zdejmuj, czekaj cierpliwie. Przylecą ptasiory i zamieszkają na 100%. Powodzenia!

Witam Stasia109! Jestem Twoją fanką jeżeli chodzi o dokarmianie ptaszków i cieszę się, że tutaj się spotykamy! Skoro taki autorytet, jak Ty, mówi: cierpliwości, to ja już tą cierpliwość znajdę

Mintako, sporo zależy od tego jaki otwór w budce i jak wysoko zawieszona, niektóre z gniazdowników mają specyficzne upodobania, np. sikory preferują nisko umieszczone gniazda - u mnie potrafiły zajmować nawet szczeliny w murze z pustaków, na wysokości ok. 1.2m nad ziemią. Nieraz trwa zanim ptaki zechcą się osiedlić, ale trzeba być cierpliwym, tak jak pisała Stasia. W zasadzie dobrze by było rozmieszczać budki lęgowe jesienią, ale na razie dobrze że w ogóle myślisz o skrzydlatej braci

.

Kochani, powstawiajcie fotki Waszych budek, może i ja pozawieszam w lesie blisko domu.Jsk na razie to tylko słyszę ptaki ale zobaczyć je pomiędzy drzewami bardzo trudno.Jak na razie to udało mi się obserwować dzięcioła, sójki i sikorki a reszta to incognito

W takim razie moja "świeża" budka:




Wymiary budek znalazłam na TEJ STRONIE. Wzięłam wymiary z pierwszej pozycji. A "patyczek" przed budką to już inicjatywa mojego męża, który stwierdził, że budka bez patyczka się nie liczy. I zrobił go z... miotełki bałwanka-dekoracji, która zimą stała na balkonie. Doszedł chłop do wniosku, że wiosna idzie, więc bałwanek już się nie przyda

Na daszku jest guma. Grubość ścianek to ok. 2 cm. Na górze i na dole ma zamocowane takie "haczyki", do których będzie przytwierdzona deska, żeby do drzewa przymocować budkę za pomocą drucików (nie jestem zwolenniczką przybijania do drzew jakichkolwiek gwoździ).

O! Jak się cieszę że powstał ten wątek.
Sama chcę jak najszybciej powiesić ptasią budkę.
Na razie się dokształcam.
Są jakieś wytyczne odnośnie wysokości zawieszania budek?

Są, ale ja znam tylko dla sikorek 2 - 3 m

Marto optymalnie przyjmuje się 3-5 metrów nad ziemią, miejsce nie narażone na bardzo silne słońce.

Mintako, przekonaj się do gwoździ, bo opaska czy drut może nie dać dość stabilnego oparcia, a dodatkowo może wyrządzić większe szkody drzewu.

Hm... muszę chyba najpierw poobserwować co u mnie może się zalęgnąć.
Jeśli są jakieś złote zasady odnośnie budek, to dajcie proszę znać - zielona jestem w tym temacie zupełnie.
A! I jeszcze: chcę kupić budkę, w tej chwili nie mam jak zrobić.
Jeśli to nie było rękodzieło, gdzie kupowaliście?

Witam
Ja wieszam budki dla ptaków minimum dwa metry od dołu. Mam jedną budkę bardzo blisko ulicy i od pięciu lat nie zauważyłam tam ani jednej rodzinki ptasiorów. Druga wisi obok kompostownika i tam też brakuje lokatorów, choć miejsce jest bardzo spokoje. Trzeci domek wisi na gruszy, która stoi na podwórzu i tu co rok zasiedlają go sikorki. Czwart domek też wisi na podwórzu w miejscu bardzo ruchliwym a mimo to w zeszłym roku dopatrzyłam się pierwszych lokatorów. Radochy miałam co niemiara. Nawet porobiłam im trochę zdjęć jak karmią młode, muszę je znaleźć i tutaj wkleić.
W okóle, w zimie było mało sikorek a teraz jest ich mnóstwo. Pięknie wyglądają. Mogę tak patrzeć, patrzeć...cały Boży dzień.

A ja mam budkę, ale nie mam gdzie jej powiesić
Nie ma żadnych dużych drzew w ogrodzie..

Chyba powieszę ją u babci na czereśni..
Ech..zapomniałem, tam ogrom kotów

Dawidzie, budki można umieszczać też w zacisznym miejscu przy budynku. Osobiście co roku widuję zasiedlaną przez szpaki budkę na balkonie na piątym piętrze bloku.

Ostatnio powiesiliśmy naszą budkę. Mąż, po 30 minutach cierpliwego spozierania z okna, włączył komputer i przeczesał google w szukaniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego ptaki nie zasiedlają jego budki...
Zabroniłam mu wieszać jej na innym drzewie, powiększać otwór, wieszać otworem w inną stronę świata, pomalować, pomniejszać otwór, wyrzucić patyczek, wyheblować, wieszać niżej, wieszać wyżej i paru innych operacji

mintaka - przepraszam - padłam
Jakbym siebie widziała z tą boską cierpliwością.
A ja w ramach drążenia tematu doczytałam, że budka potrafi kilka lat stać pusta..

Mintaka, patyczek należy zlikwidować bo ptaszki/lokatorzy na nim nie siadają, za to ptaki drapieżne i oczywiści kociambry trzymając się tego patyczka mogą zniszczyć cały lęg (jajka też)!
A z całego wpisu ja się też uśmiałam, och aby mój Henry tak dbał o "moje ptasiory"....

Też mam budkę, dwa lata stała pusta a w tamtym roku były w niej sikorki. A na szczycie domu, pod dachem gniazdo miały... dudki!
Wczoraj czytałam, że budkę najlepiej powiesić otworem w kierunku wschodu lub południowego wschodu.