Forum Ogrodnicze Oaza

Kerstin2309 wrote: O ?! U mnie Tosia robiła problemy, nie chciała zaakceptować Xeni, a teraz się uwielbiają, co widać na załączonych powyżej fotach. Tosia woli teraz Xenię niż Fiołka, z którym spędziła we dwójkę 4 lata, zanim nastała Xenia.

Kerstin2309 wrote: Dokładnie tak, bo czy mogło być inaczej?

Zebranie na szczycie w sprawie bezczelności jaskółek latających kotom koło nosa-za siatką. Unikatowe ujęcie, gdy cała ferajna jest razem. Koci regał balkonowy bywa okupowany, aż chciałoby się wtrącić, że jeszcze tyle wolnego miejsca, heheheh.






Xenia na najwyższej półce, pod nią Tosia, na parapecie Fiołek.

Kocie feministki napółeczkowe dyskryminują biedulkowego Fiołeczka. Dlatego zamawiam dla niego w ramach protestu przeciw dyskryminacji mizianki w opcji XXL!! A półeczka? A półeczka by mi się taka na hojeczki nowe przydała. Tylko gdzie bym ją postawiła? Coś by się wymyśliło!!

Asiu koteły moje ulubione i cudowne wszystkie Zaintrygował mnie ten regał... gotowy taki kupiłaś?

Europejski,doniczkowy.

Anula wrote: Mam dwa identyczne takie regały, jeden "na koty" , drugi na fiołki, filodendrony i ficusy.Ten drugi stoi w sypialni. Chętnie przysposobiłabym ten balkonowy na rośliny domowe, ale nie mam na niego miejsca. Regały zostały wylukane na olx jako używane, kosztowały po 100zł (mój W osobiście je przytargał , z naszego osiedla jak się okazało), a są warte wiele, wiele więcej, ponoć sprowadzone zostały z Francji.Poprzednia właścicielka miała je jako regały na książki. Jestem nimi zachwycona, półki są wyjmowane i można regulować odstępy między nimi. Jak przeprowadzimy się kiedyś do własnego a nie wynajmowanego lokum, mam nadzieję, że regały wykorzystam tylko do własnych celów.

Wybaczcie mi ten bajzel łóżkowy, ale kotełki dzisiaj ostro okupują moje łoże (teraz możecie zobaczyć faktyczną wielkość naszej Pysiulki)

skąd ja to znam???????

Ale jakże kolorowo u Ciebie pod względem kotów, aż miło popatrzeć! U mnie też każdy z innej parafii barwnej No Pysiaczek maluśki, a jeszcze największa Pola na froncie zwiększa to wrażenie. Moja Xenia to malizna, choć ma już rok i 3 miesiące. Będzie najdrobniejsza. Tosia ma sadełko a Fiołek chudy i szczudłowaty. Wszystkie jedzą ile chcą, resztki się wyrzuca, nikt głodny nie chodzi. Jakby to były psy, to miska by pełna minuty nie przetrwała i brzuszki by się dopiero tłuste porobiły. Koty same wiedzą ile im trzeba. Podziwiam je za to. Ja tak nie umiem Bliżej mi do psów i pod tym względem

Natomiast ja mam tak, że budzę się a tu kot na mnie śpi w najlepsze. Nawet nie czuję przez sen. Oczywiście Xenia taka we mnie zakochana, reszta to wredoty-wolą pana.

Jak podać kotu tabletkę :

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kot zamknąć pysk i przełknąć.

2. Przy niepowodzeniu - Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Przy niepowodzeniu - Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

4. Przy niepowodzeniu - Wyjmij nowa tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewa rękę wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Przy niepowodzeniu - Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

6. Przy niepowodzeniu - Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. Przy niepowodzeniu - Ściągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Przy niepowodzeniu - Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby, mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

9. Przy niepowodzeniu - Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie sa szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy cieplej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przy niepowodzeniu - Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczka od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte zęby.

11. Przy niepowodzeniu - Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już wyrzucić.

12. Przy niepowodzeniu - Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego pier..go. kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna tabletkę z opakowania.

13. Przy niepowodzeniu - Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

14. Przy niepowodzeniu - Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramienia i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

15. Przy niepowodzeniu - Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików.




Jak zaaplikować psu tabletkę?

1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa .Oczywiście można zastosować dwa plastry szynki...albo trzy...

mirzan wrote:
Nie masz za dużo tych w doniczce? ,jednego faceta poszukuję bo moja Ptysia od śmierci Mikiego i Julcia non stop biega po osiedlu szukając przyjaciół. Dwie noce urzędowała z jeżem na trawniku przed balkonem.

MOja Ptysia .KOt wolnożyjacy - ma u mnie wikt i opierunek, nocleg kiedy chce.

Jest normalnie cudna!! Jak bym swoją Pysiulkę widziała.

Ten zawchyt na mordce jest wręcz wymalowany.Cieplutko,milutko i nikt nie tarmosi.Żyć nie umierać.Piękne.

A mój rudasek pożarł jakiejś trutki na polu i ledwo z życiem uszedł.Już je,chodzi i domaga się michy,ale powoli daję żeby nie zaszkodzić.Skóra i kości z niej zostały.Dobrze że sierść nie wyszła.A pies jak ją wymamle i potarmosi po grzbiecie to obraz nędzy i rozpaczy.Bidok nie rozumie że ona nie będzie się bawić a sił nie ma żeby uciekać.

Trzymajcie kciuki, jutro Xenia ma sterylizację......
Niedawno sama uspokajałam a teraz się sama boję...

Selcia, wszycho będzie cacy! Przecież wiesz. Ale kciukaski oczywiście że będę trzymała za moją ulubienicę!! No i za ukojenie twoich nerw również.

Xenia po operacji: