Forum Ogrodnicze Oaza

Anna96 wrote:

Aniu, można

Tak to on.Mój też kilka lat zastanawiał sie czy rosnąć ,jak ruszyl to bardzo mocno sie rozlazi.Tne go wiosną -stare suche zdrewniałe,i po kwitnieniu /pędy które mi sie nie podobają/.Tak jak wczesniej wspomniałam całkowicie mrozoodporny.Posadzony w cieniu nie chce rosnąć.

piotrek_ns wrote:
Piotr, pamiętasz jego nazwę - bo szukam,szukam .Taki płożący jest łatwy do okrycia na zimę i 100/100 będzie kwitł.

Nazwy nie znam, dostałem go z wymiany.
Ale poszperałem w necie i wydaje mi się, że nie jest to jednak żarnowiec a szczodrzeniec purpurowy.
Są trzy typy tych roślin: szczodrzeńce, żarnowce i janowce.

Witajcie

To szczodrzeniec (Cytisus purpureus) jest uważany za najodporniejszy na mrozy. Ja miałem go wiele lat i nigdy nie był okrywany.

Pozdrawiam
Łukasz

Piotr dzięki,

Łukasz, a jak z jego ekspansywnością , Ewa mi pisała że się rozłazi......

Rozłazi się podziemnymi odrostami, trzeba je pilnować. Mój pokazywał się do 0,5m od głównego krzaczka.

Ja bym go do ekspansywnych roślin nie zaliczał. Owszem wytwarza rozłogi, ale jest to do opanowania. Usuwam rozłogi przy okazji przycinania po kwitnieniu.

Piotr,Łukasz dzięki,juz sprawdziłem szkółki gdzie ,,produkują''tego szczodrzeńca,nawet jest w szkółce koło mnie.Zapraszam wszystkich na stronkę www.zszp.pl sporo ciekawych informacji,również o dostępności danej rośliny..

Zrób może jakieś zdjęcia ośnieżonego ogrodu. Tez jest piękny.

Tego szczodrzeńca nie miałam, bardzo delikatny, ładniutki. U siebie miałam bordowy i żółty, z tego ten pierwszy wrażliwy na mróz i po kilku sezonach przemarzł. Żółty trzymał się długo, trzeba było go przycinać corocznie dla utrzymania kulistego kształtu i obfitego kwitnienia.
Jeśli zaczniesz go ciąć będziesz miał chmurę kwiecia.

Pawle-jak coś wybierzesz daj znać bo i ja przymieram się do żarnowca i szczodrzeńca.

Szczodrzeniec pięknie wygląda Będą jakieś fotki z ogrodu

Gosia wrote:

Aniu, specjalnie dla ciebie moje żarnowce, zdjęcia zrobione przez Gosię(moje foty nie są tak ładne )

Mój "żarnowiec" zima .To jest jego całkowita wysokośc.

Pięknie wygląda, chyba ma miejsce bardzo zaciszne...nigdy nie przemarzł, jak go zabezpieczasz na zimę Kolor aż bije po oczach, przypomina sobie że coś podobnego rośnie u znajomej, kiedyś fotkę zrobiłam...sprawdzę czy to nie żarnowiec.

Aniu, żarnowców miałem kilka sztuk posadzonych w różnych miejscach młodego ogrodu,na wiosnę zostały tylko dwa .Przesadziłem je pod dom,południowa wystawa,na zimę owijam je włókniną i zbyt wcześnie na wiosnę nie odkrywam.

Beato, żarnowce tnę co roku bo taka jest potrzeba tego krzewu-po przekwitnięciu przycinam wszystkie gałązki pod ostatnim kwiatem licząc od nasady krzewu. Po cięciu pięknie odbija i zagęszcza się. Problem tylko w cięciu-gałązki są bardzo cienkie i sekator potrafi się zakleszczać i wtedy ,,szarpie'' gałązkę (wypróbowałem różne sekatory)w tym roku zakupiłem nożyczki Fiskarsa , myślę że teraz praca przy cięciu żarnowców będzie o wiele wygodniejsza i sprawniejsza.

Chciałbym podziękować wszystkim którzy zaglądali do naszego ogrodu i proszę Administratora o zamknięcie wątku-czas założyć nowy, przecież już mamy 2014 rok....