Forum Ogrodnicze Oaza

Michale, ja nie zbieram nasion i to mój błąd, no potem seme się rozsiewają i nawzajem zagłuszaja. W ubiegłym sezonie zauważyłam, że chyba wysialy mi się hosty. Może się myle, ale wydawało mi się, że wokół starej roslinki było mnóstwo młodych sadzonek. Za późno się zorientowałam i wypielilam je częściowo. Mam nadzieję ze to były młode roslinki i że cos się uratowało. Nie wiem jakie mam odmiany, ale byłoby fajnie uzyskać nowe.

Z host nie mam nasion, bo moja mama zawsze po kwitnieniu ścina kwiatostany, by rośliny się nie wysilały.
W tym roku muszę jej powiedzieć, by zostawiła nasionka chociaż na hoście june. Mam jedyna taką "kolorową"
i fajnie było by je zasiać i patrzeć jak rosną

Ale masz cudowną działeczkę.
Extra te zdjęcia wstawiłaś.
Od samego początku,sprzątania,koszenia itp do potem ,jak już była po "waszemu"
Znajdzie się gdzieś tam jakiś kącik ? bym sobie namiot rozbiła,jak wszystko zacznie kwitnąć
Jestem nieszkodliwa,cichutka.Jakby co to Krysia mnie zna to może potwierdzi

A tak swoją drogą to całe wieki mnie tu,na forum nie było

Sylwio,dziękuje za mile słowa i muszę powiedzieć, ze zaciekawilas mnie swoim wpisem. A najbardziej tym, ze wspólnie znamy Krysie. W takim razie jak zakwitną kwiatki zapraszamy na kawkę. Miłośnicy ogrodów zawsze u nas są mile widziani.
Ja na forum też teraz bywam sporadycznie. Kiedyś częściej.
Michale, u mnie najintensywniej rozsiewa się lawenda. Jednak to jedna z moich ulubionych roślin, wiec chyba nigdy jej za dużo nie będzie. Rosła od drogi, a teraz nowe sadzonki posadzilam na nowej rabacie.

Lawenda bardzo ładnie się komponuje z innymi roślinami. Nie dziwię się, że masz jej dużo. Fajnie by wygladała
ścieżka w ogrodzie przy której rosła by sama lawenda Poza tym pięknie pachnie i można sobie ją ususzyć
i potem włożyć do jakiegoś woreczka i do szafy

Lawenda odstrasza ślimaki i inne szkodniki
i pięknie pachnie warto ją mieć w ogrodzie

Nie pamiętam gdzie czytałem, ale podobno też odstrasza koty. Mam z tym problem każdego roku. Dlatego w minionym sezonie
to sprawdziłem i faktycznie, im więcej krzaczków, tym kotów mniej lub wcale

Michale, ja lawende suszę. Wkładam do szafy a częściowo powstają z miej w prostej formie suche bukiety.
Nazwa rośliny pochodzi z łacińskiego slowa Lawendula co oznacza ,,myć się " i do takiego celu w starożytności była używana. Posiada ogromne zastosowanie w medycynie i kosmetyce. Ale można tez zrobić z niej ciasteczka lawendowe.
Jeżeli chodzi o koty,to u nich nie dochodzi do metabolizmu niektórych związków a takie są zawarte w olejku eterycznym lawendy i w rezultacie ich nagromadzenie w organizmie kota może doprowadzić do uszkodzenia jego wątroby.

Lawendy nie lubią komary ale u kotów tego nie zauważyłam. Za to całe lato mam darmową muzykę trzmieli.

Będę robiła w tym roku sadzonki z lawendy bo jeżeli
odstrasza koty i komary to muszę jej mieć więcej

A moje koty wylegiwały się w lawendzie. Może są jakieś wyjątkowe albo też lubią lawendę po swojej właścicielce.

W sieci znajdziecie wiele porad jak odstraszyć koty z ogrodu. Jedna z nich mówi, że lawenda odstrasza komary i kleszcze oraz koty.
Lawenda jest bardzo aromatyczna ma też wiele olejków zapachowy i właśnie to odstrasz potencjalnych niechcianych gości.
Bardzo ładnie wyglądają rabaty z obwódką zrobioną właśnie z lawendy lub ścieżki obsadzone z jednej i drugiej strony fioletowymi krzaczkami.

Doskonale na gryzonie i obce koty działa foksterier . Gwarancja sukcesu
Kota domowego nie rusza, kur też... Lubi zaglądać do królików - spokojnie i przyjaźnie...

bietkae wrote:
Czy to oleandry ? lubię je na tarasie

Tak oleandry, mam ich dużo 18 donic. Te na zdjęciu to tylko część bo reszta stała z drugiej strony domu.

Dino_saur wrote:
Coraz częściej myślę o tym, aby na wiosnę sprawić sobie pieska ponieważ mam inwazję kotów od sąsiadów oraz częste wizyty kun. Foksterier lub w tym typie powiadasz
Nie mam parcia na psy rasowe ale nie chciałabym wyłącznie psa kanapowego tylko aby gonił mi intruzów z podwórka. Muszę poczytać.

Elu, w zasadzie każdego kundelka można nauczyć, aby gonił koty i inne zwierze. I nie trzeba do tego rasowych psów.
Sam mam już jedenaście lat swojego futrzaka Fafika, to dopiero agent. Kundelek, ale z dzikim instynktem wilka
Potrafi nawet mysz złapać, nie zagryzie jej, ale zamęczy fizycznie, że sama padnie. W okresie wiosny i jesieni często myszy
grasują pod wolierą z przepiórkami i przy garażu gdzie mamy drzewo do kominka. Żadnej nie przepuści

Sam się zastanawiam nad wzięciem pieska ze schroniska, jednak dopiero jak się przeprowadzę i właściciel nie będzie miał
nic przeciwko zwierzętom w mieszkaniu. Bo powiem szczerze, że psy to naprawdę inteligentne zwierzaki i przy okazji świetnie
odstresowują człowieka. Wystarczy się przytulić do niego czy pogłaskać i człowiek ma spokojniejsze dni

Michale masz szczęście, że Twój piesek łapie myszy. Ja miałam kotkę, której myszy w ogóle nie interesowały, mogły biegać koło niej. Za to żaden ptak nie miał prawa usiąść na działce. Chwilę trwało i było po nim. Jak zabrakło kotki to dopiero zobaczyłam co znaczy pilnować zasiewów przed ptakami
Za pieskiem tęskni mi się już od jesieni a i mąż też przebąkuje, że ostatnio widział gdzieś na podwórku stadko młodych piesków to może byśmy wzięli jednego. Na razie muszę to dobrze przemyśleć bo na początku jak zwierzątko małe i psotne to chętni do zabawy są ale obowiązki spadną na pewno na mnie.