Forum Ogrodnicze Oaza

Halinko, ja też trzymam kciuki za Twoje wysiewy
Wiesz, roślinki skalne są trudne w utrzymaniu a co dopiero wysiewanie ich z nasion ..Podziwiam Cię
Mnie też kusi aby coś zakupić

Olu, nie mam dużego doświadczenia w uprawie skalniaków, raczej eksperymentuję z nimi i nie zrażam się
niepowodzeniami, bo to nieuniknione w uprawie tych roślin
Gosiu, dobrze wiem jak trudno utrzymać roślinki skalne
Wzięłam się za wysiewanie , bo sobie pomyślałam, że nie będą musiały przechodzić szoku przy zmianie
środowiska i być może, coś w tym jest Nie wszystkie powschodziły, ale te co wzeszły, rosną bardzo ładnie,
a z kupionymi sadzonkami bywa bardzo różnie.
Nie wiem jak będzie dalej, bo to był pierwszy taki eksperyment w ubiegłym roku (siałam w grudniu do doniczek
i zostawiłam na zimę pod chmurką)

Halinko , całkowicie się z Tobą zgadzam i też uważam że roślinki a zwłaszcza te maluszki lepiej rosną jak są wysiewane z nasion ..
Campanula czy gentiana którą wysiewałam z nasion rosną dużo lepiej niż te kupione z Czech jako młode sadzonki ..
Dobrze robisz wysiewając nasiona w grudniu i to ze stoją sobie na dworze to tez prawidłowo bo dla nich to lepiej niż wysiewanie wiosną
Choć wiosną też można ..

Dobry wieczór.

Halinko, patrząc na Twój kamienny świat, już na pierwszy rzut oka widać, że eksperymenty są bardzo udane! Tyle rzadkich roślin górskich i skalnych nie widziałam nawet w Ogrodzie Botanicznym w Krakowie!

Nie zrażaj się z żadnym wypadku! Miło pospacerować (nawet wirtualnie!) wśród tych Twoich cudaków.

Ja w zasadzie też się nie zrażam, ale jednak mi smutno, gdy tak często moje wysiewy mnie "olewają"! Sporo takich eksperymentów mam za sobą, a rezultaty mizerne...

Ale zabawa przednia! Gdybyś kiedyś miała jakieś nasionka ze swoich roślin, to chętnie przygarnę za wynagrodzeniem.

Serdecznie Cię pozdrawiam.

podziwiam za te wysiewy
właśnie dziś czytałam o wysiewaniu bylin w grudniu lub styczniu i zostawianiu ich na mrozie-aż dziw że to rośnie-ponoć nawet bardzo dobrze

Gosiu, Ty masz wiele więcej doświadczenia w obchodzeniu się z tymi maluszkami i ładniej u Ciebie rosną
Ja nie wysiewałam nigdy goryczek, ani pierwiosnków, a Ty masz wiele sukcesów tej dziedzinie
Olu, to nie jest tak, że moje eksperymenty wszystkie są udane, tylko ja tych nieudanych nie pokazuję,
bo co można pokazać, jeśli nic nie urosło
Żeberko, witam w moim wątku Wysiewanie nasion zimą to jest naturalna stratyfikacja, zamiast trzymać w lodówce,
wystawia się na mróz, a wschodzą kiedy zrobi się cieplej

Witaj Kropliku
Przyznam Ci się, ale tak kamiennego ogrodu to ja jeszcze nie widziałam
Cuda , cuda tworzycie , jak to wszystko pięknie wygląda .
Jestem pod ogromnym wrażeniem

Kiedyś wysiewałam zimą pierwiosnki , jaka to była radocha jak powschodziły
Teraz już nie wysiewam , bo kiedyś to było gdzie sadzić , ogród młody
a teraz trudno coś gdzieś wcisnąć , jak ogród pęka w szwach
Miło było poznać Twoje rabatki
Pozdrawiam

Elu, witaj w Kamiennym Świecie miło, że Ci się podoba.
Kamieni jest rzeczywiście dużo, ale jeszcze zbieram, jeszcze mi brakuje na kawałek ścieżki

Halinko budowle zachwyciły bardzo ale teraz się dowiedziawszy ,
ile Ty masz lat ?
To wcale bije Ci owacje na stojąco
Zdrówka życzę i ciepłe uściski zasyłam
a wiosną niech ta ścieżka się zrobi byś mogła wreszcie odpocząć

Elu, to nie ważne, ile mam lat, ważne, że czuję się jak 18-stka, no bo jak inaczej mogłabym
nosić kamienie
A tak poważnie, to jest mi coraz trudniej, tyle jeszcze chciałabym zrobić, a czas pędzi
nieubłaganie

Halinko , wyobraź sobie że pomimo zima i nocnych przymrozków zakwitł mi cynanthus longifolorus ..
Kwiat bardzo ładny ..oj bardzo mi się podoba

Gosiu, bardzo się cieszę, że Ci zakwitł ten maluszek, on jest śliczny. Ja mam wsadzone dwa,
ale zakwitł tylko jeden.

Halinko, to trzymam kciuki aby ten drugi maluszek wiosną też Ci zakwitł
Widziałam ze u Ciebie podobnie jak u mnie zagościła mroźna zima Oj, martwię się o moje skalniaki ..
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ! Dużo zdrówka i samych sukcesów w ogrodzie

Gosiu, ja też się martwię nie tylko, o skalniaki. Nasadziłam latem krzewów, różnych 'egzotów' i pewnie mi nie przeżyją.
A już na pewno nie przeżyje choisya, wielka szkoda, tak pięknie kwitła i pachniała.
Przez kilka lat praktycznie nie było zimy, a tu teraz taka niespodzianka

Witaj Halinko Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Miejmy nadzieje że wszystko przeżyje , nowe nasadzenia tym bardziej .
Na szczęście wysokie mrozy złagodniały
i teraz tylko pewnie , do wiosny będzie szło
Głowa do góry

Elu, dziękuję i wzajemnie życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
A co do mrozu, to w nocy było jeszcze -19, teraz jest -5, świeci słońce i jest nawet fajnie, miejmy nadzieję,
że najgorsze za nami

u mnie dziś już +4 ale jeszcze mrozik głoszą...

Halinko, powiedz mi czy Ty wysiewałaś może Linum boissieri ?
Bardzo mi się podoba ten maluszek
Trzymaj się ciepło,bo zapowiadają u nas mrozy