Forum Ogrodnicze Oaza

Marzenko, odezwij się Muszę Ci napisać, że z "kartofla" coś mi wychodzi Jak to "coś"podrośnie to zrobię zdjęcie Na pewno będzie koloru bordowego

Maciula pewnie Festiwal Tulipanów w Keukenhof zalicza
ech ... zazdroszczę

Elu już wróciłam i teraz tylko wspomnienia pozostały i do siebie dochodzę po tym co zobaczyłam....

no nie mów Dorciu że cos się pojawiło czyli jednym słowem z kartofla piękna roślina będzie .

aniu na szczęście strat w ogrodzie nie ma co prawda trochę zaniedbany mam ogród ale jak tylko pogoda dopisze to zakasuję rękawy i do roboty ale żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce to by było dobrze
Kochana my prawdziwy horror przeżyliśmy w drodze do Niemiec pod Opolem 25 cm śniegu śnieżyca ogromna a my na letnich oponach bo mąż myślał że już zimy nie będzie w Holandii najwięcej 10 stopni na szczęście na wystawie tylko lekko postraszyło deszczem bo inaczej byłaby masakra ale kurtka zimowa czapka i rękawiczki to mój atrybut....

Wystawa Keukenhof 2017 przeszła do historii było fantastycznie i uwierzcie żadne zdjęcia nie są w stanie pokazać tego jak tam jest . Jednym słowem ogrodowy orgazm był i to kilkakrotny co ja pisze on trwał od godziny 10 rano do 19 Do tego oczywiście zaliczyliśmy paradę nie mylić z paradą równości bo to nie ta była tylko kwiatowa parada coś cudownego oczywiście zapowiadało się że z parady nic nie zobaczę bo ja jestem z tych niskopiennych a ludzi był ogrom . ale i na to mój mąż znalazł pomysł podsadził mnie i prawie całą parade widziałam siedząc na czyimś ogrodzeniu ogrodzenie było szerokości około 10 cm nie muszę pisać jak spiętą miałam pewną część ciała ale było warto

Keukenhof zawsze zachwyca

O tak masz rację to prawdziwe cudo

Marzenko, jak ja Ci pozytywnie zazdroszczę tego wyjazdu , same cudeńka, pięknie Czy przypadkiem nie chodzi Ci po głowie zmiana jakiejś rabaty? Jak Cię znam, to jakiś pomysł zaczerpnęłaś z tak uroczego ogrodu Na pewną część ciała nie narzekaj, bo warto było się poświęcić, żeby obejrzeć paradę Przywiozłaś jakieś cebulki?
P.S. Czy Ty przypadkiem nie zeszczuplałaś?

macia wrote:
No to nieciekawy mieliście powrót Marzenko. Niejednego ta zima zaskoczyła. Kto by pomyślał że po takim ociepleniu będzie taka pogoda .
Oj pracy w ogrodzie u mnie też sporo.... nigdzie nie wyjeżdżałam ale i tak mam zaległości...
Przepiękne zdjęcia. Takie łany tulipanów muszą na żywo cudnie wyglądać. Tyle kolorów A jeszcze z taką modelką

Dokładnie Aniu to szok pogodowy był ale tam jednak trochę cieplej było na to wygląda:) Tulipany tak jak już pisałam cudowne

Kurcze Dorciu jakoś tak nie mam w głowie zmiany rabaty no jedynie tą jedną rabatę mam do przebudowy ale przebudowuję już ją drugi sezon nie przywiozłam nawet zgnitej cebulki Wiesz co po prostu było tyle ludzi że nie miałam ochoty stać w tych kolejkach Hmmm .... może trochę zeszczuplałam nie używam soli.... ale to chyba na zdrowie wychodzi bynajmniej w mojej sytuacji co do wycieczki powiem Ci że marzyłam o niej już od 3 lat i pomogły nam znajome w Niemiec bo wiesz jak to jest nie znać języka to aż ręce bolą oczywiście od tłumaczenia przy okazji odwiedziliśmy jeszcze holenderskie morze o matko jak tam jest pięknie te promenady biją nasze morze na głowę te restauracje prawdziwy szok....Jednym słowem nie żałuję ani jednego euro wydanego na ten wyjazd

Marzenko, wcale Ci się nie dziwię, że marzyłaś o takiej wycieczce , wyjeżdżaj jak najczęściej, bo to co oczy zobaczą, tego Ci nikt nie odbierze My też trochę podróżowaliśmy, a teraz dzieci wyfrunęły z gniazd a my mamy nowe obowiązki Rodzice są coraz bardziej schorowani i potrzebują naszej pomocy Należy im się to, przecież nas wychowali i dopóki są nadal czujemy się dziećmi
Co do zrzucenia paru kilogramów, to wyglądasz super , ja niestety przez zimę narzuciłam +2 Już się wzięłam za siebie, ale idzie mi to opornie Soli też nie powinnam używać, bo mam kamyczki w nereczkach, ale ja potraw bez soli nie lubię zioła jedynie trawię w surówkach

Marzenko ale Tyś śliczna w tych tulipanach
Wycieczka która zapadnie Ci w pamięci na lata .
Ja się boje tam jechać bo ... lepiej nie drażnić moich zmysłów
ale kusi mnie , kusi
Cieszę się , że wszystko przebiegło pomyślnie i szczęśliwie wróciliście do domu
Rób takie rabaty u siebie
Po obejrzeniu tych fotek poczułam się jak karp przed wigilią
tak byłąm oszołomiona tą ilością kwiecia

Elu bardzo dziękuję Tak masz rację będę miała co wspominać na starość Moja kochana takich rabatto ja mieć nie będę miała może 1/100 z tego teraz jestem na etapie wykopywania cebulowych powiem Ci że chyba się starzeję jestem w tym roku taka opóźniona z ogrodem dopiero wszystko plewię i kantkuje jakoś tak nie mam czasu na nic albo wyjazdy albo imprezy tak mi ten czas szybko leci zawsze leciał ale teraz to już jestem przerażona tym tempem ......Mykam teraz do Ciebie i czuję że będę zbierać szczenę z podłogi i będę zazdraszczać ale tak pozytywnie :DDD

Trzy dni walki nie przepraszam cztery dni i mam posadzone wszystkie jednoroczne nooo.... prawie wszystkie jeszcze muszę dokupić 3 ciemne wilce i to będzie już komplet jednorocznych już ani jednej sztuki nie kupię
wstawiam zdjęcia jak w tym roku będzie u nas muszę powiedzieć że w tym roku powtórka tamtego roku i dodatkowo doszedł inny kolor surfinii i cztery zwisy

























Matko jaka ta pogoda jest zwariowana wczoraj latałam w krótkich spodenkach a dzisiaj miałam kurtkę bo tak zimno było a jaka pogoda u Was jest ???? Jutro ciąg dalszy plewienia i wykopywania cebulowych kiedy ja się obrobię czy ktoś zna na to pytanie odp .... Buziam

Dopiero obejrzałam Twoje zdjęcia reportażowe Holandii - jednak warto się ruszyć, prawda? Mnie raczej ciągnie na Południe,gustuję w większym "artystycznym nieładzie", ale dobrze, że każdy co innego lubi - przynajmniej można się dzielić wrażeniami.
Patrząc na twój dom i otoczenie doskonale rozumiem, że Ci się podobało w Niderlandach. Podobna stylistyka. Kapelusz z głowy, pęknie obsadzone donice (choć patrząc na przekręcone zdjęcie z rynną pomyślałam: kurczę, jak te rośliny nie wypadną ).

Dziękuję Aniu powiem Ci że ja właśnie tak lubię i w Holandii to fakt bardzo mi się podobało ale w Scheveningen tam gdzie spaliśmy style mieszały się była nowoczesność i stare tajemnicze ogrody też były ale świetnie to wyglądało ha ha ha z tymi donicami rynnowymi to się staram bardzo żeby nie wypadły kwiaty z nich :DDDD