Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie Wszystkich na forum , a miłośników kulkowych iglaków w szczególności

To mój pierszy post i nieprzypadkowo na tym wątku. Gdyby nie Paweł zapewne bym tutaj nie trafiła

Tak, pytałeś. A czy ta densiflora ma miękkie igły? Bo ta moja to jakby pochodna od sosny czarnej... Ale proces zasychania wygląda niemal identycznie.

Spring Fire-cuuudo

Krejci rewelacyjny , tak na niego patrzę i się zastanawiam, co wyrośnie z mojego skromnego patyczka

A Spring Fire cudny i już trafia na moją listę życzeń, a właściwie poszukiwań

Gosiu - skoro już jesteśmy na forum, to pozwól, że przejdziemy na formę 'ty' Bardzo cieszę się, że dołączyłaś do nas i teraz z niecierpliwością czekam na Twój wątek ogrodowy Myślę, że nie tylko ja Co do Krejci, to chyba nikt nie odpowie Ci na to pytanie On sam pewnie nie wie jak będzie rosnąć, ale w tym cała jego uroda

Aneto - ja nie będę w stanie rozróżnić. Szkoda, że Mirek rzadko tu zagląda, bo on na pewno by rozpoznał ...

Mojego wątku jak na razie nie planuję , ale chętnie pozaglądam do innych

Pawle,
Te wszystkie igiełkowe przyrosty są cudne, napatrzyć się nie można. Szkoda densiflory, ja bym próbowała ją jeszcze skorygować cięciem, może jakąś formę można wymusić... wiem wiem, że nie o to chodziło, ale skoro masz sentyment to szkoda ją skazywać.
Niwaki* z modrzewia. Nie mam modrzewia, ale to jest do nadrobienia. One mogą się okazać - jak widać - wdzięcznym obiektem formowania.

* Niwaki oznacza formowane drzewo ogrodowe, w przeciwieństwie do bonsai, które oznacza drzewko w donicy. Ponieważ nazwa jest jeszcze mało rozpoznawalna postanowiłam się troszkę pobawić w promocję.

Paweł, moja Heavy Bud wyglądała w ubiegłym roku po zimie jak twoja Jane Kluis w tym.
Co prawda ma jeszcze kilka zielonych gałązek jakieś 10% więc chyba nie warto jej już ratować. Wcześniej padły mi duże już okazy Penduli i Oculus Draconis. Nie wiem jakim cudem ale dobrze trzyma się Umbraculifera.

Jak ty chłopie wylazłeś na tego modrzewia, żeby tak go zmyślnie przyciąć?

Mój Spring Fire też ma juz czerwone paki, a nawet wychodzą pierwsze igły. Poczekam do niedzieli, zeby go pstryknąć w pełnej krasie.
Chętnie bym nabyła drugi egzemplarz, bo mnie straszycie, że on taki deleikatny jest tym bardziej, że Tobie i Joli pierwsze juz padły.

Danuś mój po zbyt wczesnym ogoleniu
To jest zwykły świerk i tak każą go traktować

Małgosiu - widać, że masz tyle interesujących roślin, że Twój wątek będzie miał grono wiernych czytelników Pozwolisz, że będziemy Cię molestować w tej sprawie

Danielo - doświadczenia z poprzednimi densiflorami mówią niestety, że ratunku nie ma. Po wycięciu tych wszystkich uschniętych badyli zostanie takie rozcapierzone 'byleco' Dziękuję za wyjaśnienie terminologii bonsaiowej Nie wiem, co wyjdzie z tego modrzewia i ile będę miałcierpliwości w jego formowaniu. W razie czego zastępstwo już czeka

Romku - no więc tylko potwierdzasz moje przypuszczenia co do losów tych sosenek Umbraculiferę jedną mam, ale z jednej strony ma wielką dziurę po tym, jak usunąłem jej mnóstwo martwych gałęzi w zeszłym roku. Tą zimę, o dziwo, przetrwała bardzo dobrze i nie widzę żadnych ubytków.
A drabinę mam taką z 6 metrów, więc jeśli tylko da się ją ustawić to jeszze trochę modrzewia postrzygę

Danusiu - mojego pierwszego Spring Fire'a to nawet nie wiem co dopadło. POdejrzewam jakiegoś grzyba, ale 'zawinął się' tak szybko, że nawet nie doczekałem czerwonych przyrostów

Jolu - Janusz pewnie powiedziałby, że to nie 'zwykły' świerk, ale 'grzybiarz'


Klony w tym roku kwitną wyjątkowo obficie


Uwierzy ktoś, że to jarzębina?


Magnolie dają czadu jak nigdy


I wiśnie japońskie też zaczynają kwitnąć! Na razie jeden kwiatek, ale pąków całe mnóstwo!


To jest ciekawostka! Czerwone pączki, z których wyjdą białe kwiatki


Kolejna jarzębina lekko niestandardowa


I na koniec klon - czarny jak smoła Później będzie bardziej purpurowy.

Paweł jestem ciekawa tej Twojej drabiny, 6 metrów mówisz , chyba przydałoby mi sie takie coś

Szkoda tych densiflor , po waszych doświadczeniach już na pewno na żadną się nie skuszę. Mój Oculus jakoś sie jeszcze trzyma, zobaczymy jak długo. Za to po ostatniej zimie pożegnałam 6 iglaczków, mam nadzieję, że w tej kwestii limit na ten rok wykorzystany



Fajny kolor listków ma ta jarzębina, ale uwierzę, że to ona jak zobaczę owoce

Magnolia śliczna, u nas przekwita, a u Ciebie w pełni okazałości
A te czerwone pączki to co to, przypominają mi jabłoń

A proszę bardzo Oto rzeczona drabina jeszcze nie do końca rozłożona To też informacja dla Romka, który pytał jak tnę modrzewia


W trakcie podwiązywania przewodnika buka Pendula, który ma trochę ponad 4 metry

Małgosiu - z mojego osobistego doświadczenia wynika, że najtrudniejsza dla iglaków jest pierwsza zima w nowych warunkach. Nie wynika to z ich braku mrozoodporności, ale zmiany 'warunków życia'. Inne jest nawożenie, podlewanie, wilgotność, temperatury, itd, itp. U mnie też nieraz zdarzały się spore straty w pierwszym roku po posadzeniu, ale teraz już wiem, że trzeba szczególnie doglądać tych młodziaków Dziś przejrzałem jeszcze raz swoje densiflory i przypomniałem sobie o jeszcze jednej - Toyosho. Też ma kilka suchych gałęzi. Będzie ognisko
Wspomniana przez Ciebie jarzębina to Sorbus aria (czyli jarząb mączny) Magnifica i nie zanosi się, żeby miał w tym roku zaoowocować, więc musisz uwierzyć na słowo
Czerwone pączki to faktycznie jabłoń, a konkretnie Malus toringo, czyli jabłoń japońska, Tina - karłowe drzewko przyrastające jakieś 10 cm na rok. Pięknie i niezawdnie kwitnie (na biało) i zawiązuje bardzo liczne owoce.

Na dworze leje, a w domu zakwitły kolejne sukulenty


Echeveria rundella


Echeveria elegans

Czy ja mam deja vu ? Znów u ciebie leje, a u nas lampa . Ciągle mam 35* w zachodzącym słońcu

Na taką drabinę w życiu bym nie wlazła , od czwartego szczebelka mam lęk wysokości , a co dopiero 6 metrów

Paweł, w rozłożona drabina koło buka to przypadek, prezentacja możliwości drabiny, czy tam też coś ciachałeś ?

Marto - jak rano się zaniosło tak z przerwami do teraz pada. Przy takiej wilgotności i temperaturze nastąpi eksplozja przyrostów To wszystko w oczach rośnie! Trawnik kosiłem przedwczoraj, a już zdążył urosnąć!
Co do drabiny, to taki odważny nie jestem. Bez asekuracji na czubek nie wejdę Nie ma mowy

Sylwek - prezentacja połączona z podwiązywaniem przwodnika Poprzednia drabona skończyła się dużo niżej i nie były możliwości jego naprostowania. Chciałbym go jeszcze trochę podciągnąć w górę

i wszystko jasne

Podczas prezentacji drabiny,wreszcie widzę,że jednak u Ciebie jest nie tylko zielono.Tylu kolorów na raz jeszcze w Twoim Edenie nie widziałam Drabina rzeczywiście imponująca.

rispetto wrote:
Cóż innego mogę Pawle napisać : kozę sobie kup.

Z okazji, że okazja ... wszystkiego, co dobre i słodkie dla Hanusi.