Forum Ogrodnicze Oaza

Marta jakie piękne floksy ...................ja też takie chcę ....................tylko , że u mnie na dostanie takich odmian szans nie ma zadnych

Romciu w tym roku nie za bardzo mogę tak hop siup wprowadzać wszystkie swoje pomysły w czyn , kręgosłup protestuje . Niby już miesiąc po zabiegach, a wczoraj dałam sobie do wiwatu trochę robotą i wieczorem bolało . Dziś tez trochę boli, dobrze, że leje, to w spokoju odpocznę

Dorcia zwrot kasy za wizytę u niekompetentnego lekarza - jeszcze o tym nie słyszałam . Może kiedyś w końcu będzie normalnie
Widziałam, że sobie bez pomocy Pawła nieźle poczynasz , ciekawa jestem jak będzie wyglądał ciąg dalszy tej rabaty

Mirko a czy Ty myślisz, że u mnie takie floksy występują??? Oczywiście, że nie , skorzystałam z pobytu u Dorci i propozycji odwiedzenie szkółki Szmitów - dlatego mam
Jak się rozrosną będę pamiętać o Tobie






Wczoraj kolejny dzień walki z chwastami oraz próby uziemiania poczekalni bez konieczności zrywania trawnika . Nawet trochę poupychałam po przeprowadzkach , ale widzę, że z drzewami będę miała zagwozdkę . Zwłaszcza z klonem odkąd przeczytałam, że on lubi wilgotno i kwaśno, a u mnie dokładnie na odwrót, sucho i zasadowo
Dziś leje już od nocy i całe szczęście, bo trochę wczoraj chyba przesadziłam z robotą i kręgosłup się odezwał . Więc grzecznie odpoczywam , nie wiem czy to się nie skończy jakimś zamówieniem na cebule

Angela przycięta mocno po pierwszym kwitnieniu powtarza na dużo niższej wysokości




Bukavu dla odmiany pociemniała ostatnio




trochę lepsze ujęcie Tradescanta, wierniejsze kolorystycznie




Barkarole




Ascot, zdjęcie robione w trybie sportowym, bo strasznie wiatr hulał , jak widać, działa




majtkowy floksik, który zaczynał u mnie jako pierwszy, wciąż niezmordowanie kwitnie




niezmordowanie od dwóch miesięcy kwitnie również ten liliowiec, być może Eenie Fanfare




a wczoraj zauważyłam, że zakwitł pierwszy z zawilców kupowanych u Podstolca, Pamina




Kupiłam cztery odmiany, wszystkie sadzonki marne , oprócz Paminy reszta ma wysokość około 10-15 cm, pączków nie widać, no cóż, nie tego się spodziewałam

Jaka jest różnica pomiędzy Tradescant a Barkarole, bo na zdjęciu trudno jest mi odróżnić te róże?

Czyli jednak tylko mi się wydaje, że zrobiłam lepsze zdjęcie
Edytko Tradescant jest purpurowa, z wyraźnym odcieniem biskupiego fioletu, natomiast Barkarole to bordo, w pąku prawie czarna, a po rozkwitnięciu wygląda tak




Jest też sporo różnic w krzaczku , Tradescant niewielka u mnie (obie mam drugi sezon), Barkrole wysoki, wyprostowany pokrój, typowy dla wielkokwiatowych, młode pędy i liście czerwone.

Nie ma jak purpurowe róże. Czysta klasyka Niestety moim te ciągłe deszcze zwyczajnie szkodzą. Mam dość takiego lata

markita wrote:

Nie dobrze, że nie tylko mnie po wczorajszym dniu bolą gnaty . Ledwo dziś wstałam .

Czy Ty mnie pytasz co będzie rosło tam gdzie basen? - tam będzie basen , tylko miejsce pod basen będzie już nie takie prowizoryczne .

Co do lekarza, to takie zaświadczenie, poprzedzone badaniem, kosztuje 200zł (taki koszt narzuca ustawa) - więc jeśli lekarz dwukrotnie nie potrafi wystawić go prawidłowo, to z jakiej racji ja mam za to płacić . A kto mi zwróci koszt paliwa, nie wspominając o straconym czasie, który mogłam spędzić na zrywaniu trawy .

Róże boskie Martusiu, choć ja i tak nadal jestem pod wrażeniem brzoskwini .

Widzę Martuś ,że znów ciutek zaszalałaś ,bo miejsca masz pod dostatkiem, więc możesz .Ja juz spasowałam jak na razie z kupowaniem ,bo ogródek rozciągnięty do granic możliwości Na niektórych rabatkach zrobiło się buszowato ,albo tylko to tak wygląda

Marta, nie chcę Cię martwić, sama Cię zresztą namawiałam , ale ten zawilec to nie jest 'Pamina' Jeśli mogę, to pierwszy kwiat tej odmiany u mnie...



Różnią się trochę, prawda?
Ale ten też ładny, może to 'Serenade'?
Wracając do kosmosów, te rurkowate też ładne były
A mnie też naszło na takie floksy w odcieniach niebieskości, lekkich fioletów, wymyśliłam sobie, że do purpurowych liliowców będą pasować i mam też 'Zoulushkę', tu muszę , najpiękniejszy z tych Twoich nowych, uważam...
Co czytam, goździki, orliki to chwasty?
Marta, Ty wykorzystaj teraz czas mokrej ziemi na zrywanie trawy! U mnie płatami się pięknie teraz odrywa

Czy te Floksy są takie niskie, czy to tylko zdjęcie je zmniejszyło...ostatnio takie kolory bardzo mi się podobają w ogrodzie Mogę wiedzieć gdzie je dostałaś?

Marto czyli ze zbieraniem kolorami nasion kosmosu dam sobie spokój. A jakie masz doświadczenia z cynią? Powtarzają kolory czy nie bardzo? (mam takie fajne,wściekle pomarańczowe)

Aniu masz rację, purpurowe róże mało kogo pozostawiają obojętnym . Kiedyś wolałam purpurę bardziej fioletową, teraz dopuszczam też czerwienie

Burgundy Iceberg




Goethe




Gospel




Ula powoli klarują się pomysły na rozmieszczenie drzew
Rzeczywiście nie pomyślałam, żeby kupić floksów "na zapas" , jak Marta brzozy , szczerze mówiąc jakbym miała większą ilość kasy to kupiłabym jeszcze parę tych droższych floksów . A te, które już mam przecież się rozrosną i będzie można podzielić , swoją drogą nie wiedziałam, że jesteś zainteresowana floksami
W tym samym poście, co zdjęcie zakupów są wszystkie moje nowe nabytki sportretowane i podpisane , ten najbardziej niebieski to Blue Boy.
Tradescant powtarza naprawdę obficie

Dorcia czytałam, że już się pozbierałaś po wczorajszym i znowu chciałaś zdzierać trawę . Bodaj to mieć 10 lat mniej . Ja się nie pozbierałam i mój kręgosłup jest wdzięczny za deszcz
Nie pytałam o miejsce z basenem tylko rabatę, na której już rosną rozchodniki . Bo tam ciągle jakoś pustawo mi się wydaje . Wiem, że rozchodniki się rozrosną, ale to trochę potrwa

Jadziu troszkę zaszalałam i mam teraz ból głowy , niby miejsca dużo, ale ktoś tę trawę musi zerwać , a mój kręgosłup ciągle nie gotowy na takie wyzwania
Na już istniejących rabatach też busz się robi, nie chcę kolanem dopychać, bo za rok będę musiała wysadzać

Marta z pewnością więcej zakupów u Podstolca nie zrobię , zobacz dzisiejszy kwiatek "tego czegoś", przynajmniej nie jest pojedynczy




Jednak dojrzałam u innych też jakieś rachityczne pączki, może coś innego się zgodzi . 'Serenade' nie zamawiałam
Goździki i orliki to nie chwasty, ale ich niezliczone siewki już tak . Wczoraj taczkę werbeny wywiozłam na kompost
Niestety kręgosłup zaprotestował po wyrywaniu chwastów , więc o zrywaniu trawy mogę sobie pomarzyć na razie . Jak na złość pomysły walą drzwiami i oknami (zależy przez które okno spojrzę sposobem Dorci ), a deszcz pada, więc tylko koncepcyjnie się męczę

Aniu floksy podejrzewam po wsadzeniu do gruntu i zadomowieniu znacznie podrosną , często kupowałam niskie sadzonki, przycinane, żeby się rozkrzewiały, a potem wyrastały do tradycyjnych floksowych rozmiarów . Kupowane w szkółce Szmitów w Pęchcinie podczas gościnnych wojaży po Mazowszu

Ewo z cyniami nie mam doświadczenia żadnego, bo przyznam szczerze, że cynii nie lubię , z jednorocznych sieję jeszcze tylko co roku astry, bo te uwielbiam
Wysiałam 4 torebki różnych odmian na okrągły klombik pośrodku warzywnika, sporo nie wzeszło, ale coś tam rośnie i czekam na kwiaty





No więc znowu leje . Ale póki woda nie stoi wszystko gra . Kręgosłup szcześliwy, że go nie morduję , a ja latam od okna do okna (Dorcia natchnęłaś mnie ) i planuję . 3 drzewa już wiem gdzie posadzę, jeszcze tylko biję się z myślami co do rabatki z wisienką, ale powoli się klaruje. Poza tym jedna z najdłuższych rabat dostanie sporego brzucha, bo za chuda jest . Kilka roszad różanych też już mam w głowie, ale chciałbym też jesienią coś dokupić, więc nadal jest o czym myśleć
Nie poddaję się ogólnemu trendowi pozbywania się róż - raczej mi przybędzie . Choć z jedną raczej na pewno się rozstanę, to Jubilee Celebration, mam już dość patrzenia przez 3 lata na te wiecznie zwisające kwiaty . Z pogody też nie są raczej zadowolone pomidory , po co ja tyle tego nasadziłam




W przyszłym roku 10 krzaczków i dość

Augusta Louise też nie jest zachwycona




Hortensje płoną




a trawy się kłoszą

Bukavu i Angela są prześliczne trawy z tawułkami wyglądają uroczo.

Planowanie przez okno jest genialne ... z góry lepiej widać i łatwiej proporcje ocenić. Od razu widać gdzie coś będzie pasowało . Cieszę się, że u Ciebie też to zadziałało . Dziś też wyglądałam przez okno - i plan mam - tylko ten cholerny deszcz . Swoją drogą mój kręgosłup też jest wdzięczny za dzisiejszą aurę , ja już niekoniecznie .

Pomiędzy rozchodniki i w inne puste miejsca posieje się coś jednorocznego (tymczasowego) i będzie git . Poza tym ta rabata jest z tyłu, więc nie musi być taka super-hiper od razu .

Dobrze, że pokazałaś pomidory. Teściówka mnie wypytuje o odmianę tych ciemnych (co to mają taki dziwny kolor) - wiesz, tych co na niedojrzałe wyglądają .

Oj, po co się tak denerwować? Zawilec? Zawilec! Różowy? Różowy! No przecież o to chodziło
Ja nie mogę planować z okien , choć jak spojrzę przez jedno, to bym taki ogród na dachu Aldika zrobiła że hej! Ale wszystkie moje szalone plany rewolucji zrodziły się w deszczowe dni! Bo tak, jak nie pada, to człowiek nie ma kiedy myśleć, robić musi!
Marta, trwaj przy różach, dokupuj, bardzo miło się róże ogląda! Bardzo lubię oglądać

Beatko wnioskuję, że gustujesz w tzw. "pustych" różach? Nie za wiele mam takich na razie, ale róż wciąż przybywa
Też lubię zestawienie rozplenicy z tawułą , zwłaszcza ten kontrast kolorystyczny

Dorcia jutro już pogoda ma być, dasz upust swojej energii , ja też coś spróbuję podziałać
A jakie jednoroczne masz na myśli? chyba nie canny , bo u Ciebie to potwory rosną, zagłuszą biedne rozchodniki
Pomidorki nazywają się Black Cherry, Marty wynalazek , ale podejrzewam, że w sklepach teściowa ich nie znajdzie

Marto w sumie masz rację, Dorcia dostała zamiast przetacznika NAWŁOĆ , wyobrażasz sobie ? I to nie jakąś ładną, żółciutką , tylko taką najzwyklejszą, którą obie znamy jak zły szeląg
Lubisz oglądać róże , no to sobie jeszcze pozwolę

William Baffin buduje masę




Lipstick cudna rabatówka




Super Excelsa, która nie dała się zamordować




i potwór z supermarketu , zaczynam ją lubić, jest nie do zdarcia

No to jakby któraś z Pań miała nasiona tych pomidorków na zbyciu, to proszę o mnie pamiętać .

Moja nawłoć "przetacznikowa" - to będzie hit tego sezonu . Chyba na zakupy zimowe, to ja się więcej nie dam skusić .

Kanny nie są jednoroczne . A poza tym dla kann mam już przyszłoroczny plan . Zobaczę na jakie nasionka jednorocznych trafię - na pewno nie będą to aksamitki, tego możesz być pewna .

Jakie zdrowe te Twoje pomidory żebyś zobaczyła moje padły wszystkie Róże też masz zdrowiutkie, też im się należy trochę odpoczynku, nawet ładniejsze mają kolory teraz niż w upały. Ale TY jesteś z deszczu zadowolona? Ja bardzo Marta, widziałam opisy floksów, ale jak stoją razem to lepiej widać różnicę w kolorach, potwierdź jeszcze że ten drugi to Sierieniewyj Piramidalnyj