Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.
Mam na imię Halina, mieszkam w Białymstoku. Mój ogród powstał 8 lat temu, urządzałam go od zera. Kosztowało to mnie niewątpliwie sporo pracy, ale jak się robi to co się lubi - to nie boli.
Kilka fotek z minionych 8 lat...tak było na początku..

a dalej to już jakoś poszło...

Mini ogródki w starych wiejskich kopańkach

Decoupage w ogrodzie też przerabiałam

Betonowe ozdoby

Pomidory hoduję do góry nogami..

Ulubionym jednorocznym jest osteospermum...

Zbieram korzenie i korzonki..

Mam dobrą kwaśną ziemię..

I zwariowałam na punkcie hortensjii bukietowych.

Zimy bywają u mnie długie i srogie...

Witam krajankę
Kopańki cudne Moja babcia takie miała...
Ciekawe czy to regionalizm, czy ludzie z Polski też tak mówili?

Edit: O, są kolejne zdjęcia Pomidor, widzę, szczęśliwy Koralik???

A ta czerwona kępa, a raczej dwie???

Kopańki - to chyba nazwa ogólnokrajowa, jest w Wikipedii.
Pomidor - maskotka
A te czerwone kępy - to zwykłe szałwie, dorastają do wysokości metra

Szałwia zwykła??? Chyba niezwykła Moja miała 30 cm wysokości

Piękny, dojrzały, różnorodny ogród
Nazwa kopańka jest mi zupełnie obca, choć naczynie już nie , moja babcia w takiej wyrabiała ciasta, a nazywało się to dzieża
Czy mieszkasz przy swoim ogrodzie, czy to działka rekreacyjna?

Sposób na pomidory rewelacyjny Zdradzisz sposób mocowania donicy i rośliny, żeby nie wypadała? Może na balkonie bym spróbowała

Witam pięknie u ciebie ,masz super orginalne ozdoby bardzo ładne rośliny , a pod szałwie to chyba wylał ci się płyn na porost włosów bo jeszcze takiej dużej nie widziałem

Markito - kopańka to jest właśnie naczynie do wyrabiania ciasta.
Ogród mam za miastem 20 km od domu.

Hiacynto - pomidory na balkonie mam co roku, owocują i są od ręki na śniadanie..Opiszę dokładnie jak to się robi.

Tomex - nie lałam płynu na porost one tak same z siebie...

Dzięki, na pewno Twoja relacja będzie przydatna Widziałam już kiedyś tak posadzone pomidory na zdjęciach w necie, ale wydało mi się niewiarygodne, że mogą rosnąć w ten sposób.

Witaj w naszym gronie. Z niecierpliwością czekam na porady jak uprawiać takiego pomidorka. Też uprawiam pomidorki na balkonie i na działce ale nie w taki sposób

A ja chciałam zapytać o szałwię. Czy Ty ja jakos specjalnie zasilasz, że jest taka wysoka i oczywiście przy tym piękna.

Witam krajankę ( jak Siberia )

Piękny masz ogród i ile jeszcze w nim miejsca ......................tak się zastanawiam gdzie jest kopańka mojej babci ???...............dzieżę też miała ( takie większe naczynie drewniane ,o podstawie koła ,boki z klepek spięte metalową obręczą)

a ten pomidor bardzo intrygujący , czekam na opis uprawy .........może bym spróbowała.

Witaj Halinko , jest co oglądać korzenie jak marzenie ! Drugie życie starych przedmiotów , bardzo lubię ! Również czekam opowieści o pomidorze

Przychodzę i ja z wizytą.Twoje pomidory pamiętam Ziemię musisz mieć wyjątkowo urodzajną, że wszystko tak pięknie i bujnie rośnie Widać masz rękę do roślin.
Na to ustrojstwo do wyrabiania ciasta na chleb u nas mówiło się "koponka"

gosiap32 wrote: Szałwia najzwyklejsza, chyba od Legutki - rabata nieco podniesiona z dużą ilościa kompostu. Już 3 lata w tym samym miejscu sadzę szałwie i co roku są takie dorodne. Kłopot z nimi tylko jesienią jak trzeba wyrywać, takie mają korzenie.
Cieszę się, że podobają się Wam moje kopańki, właściwie to inicjatorem ogródka w kopańce to był mój wnuk Jasiek...i wszystkie odwiedzające mnie dzieci są zauroczone tym małym światem.
A ziemię mam na polu bardzo dobrą.
Wieczorem postaram się napisać o pomidorach.
Dziś korzystając z pięknej pogody przycięłam 22 hortensje bukietowe.

Witaj Halino,
pamiętam te zdjęcia i ten ogród. Bardzo miło Cię tu spotkać.
Masz wspaniałe pomysły i choć niektóre zdjęcia pamiętam dobrze, to z miłą chęcią odświeżyłam swoją pamięć.

Pomidory do góry nogami.

Zalet tak hodowanych pomidorów jest wiele. Nie trzeba mieć ogródka, wystarczy balkon, patio... Efekt estetyczny też robi swoje, w miarę jak owoce dojrzewają, efekt jest piorunujący.

Zalety: uprawy zajmują mniej miejsca, nie potrzeba palików, rośliny są mniej narażone na atak szkodników i grzybów, nie ma chwastów, a dzięki sile grawitacji woda i składniki odżywcze są efektywnie rozprowadzane. Metoda ta zapewnia też lepszą cyrkulację powietrza i naświetlenie. Choć wiele osób wciąż patrzy sceptycznie na ten trend, entuzjaści podkreślają, że obfite plony mówią same za siebie.
Metoda jest skuteczna zwłaszcza w przypadku mniejszych odmian pomidorów. Większe pomidory ważą zbyt dużo i za bardzo obciążają pnącze, przez co wygina się ono i łamie.
Wady – ziemia w pojemnikach szybko wysycha, podlewać należy codziennie, a w gorące dni nawet dwa razy dziennie.
Waga - te donice wypełnione glebą i wodą są dość ciężkie, zadbać należy o solidny uchwyt i hak na którym powiesimy pojemnik.

Ponieważ w Polsce nie widziałam jeszcze w sprzedaży gotowych pojemników, takich jak są w USA (cena 1$), można posłużyć się plastikowym, lub metalowym wiadrem, lub drucianym koszem z włóknem kokosowym.
Maluję wiadra na jasne kolory, a na ich wierzchu sadzę zioła, co pozwala utrzymać wilgotność Innym, choć mniej ozdobnym rozwiązaniem zapobiegającym parowaniu jest zakrycie wierzchu pojemnika zwyczajną pokrywką.
W dnie każdego z wiader należy wyciąć pięciocentymetrową dziurę przez którą przekładam sadzonkę pomidora, owijając gazetą korzenie, by trzymały się w miejscu, a ziemia nie wysypywała się na dół. Może to być także krążek gąbki, nieco większy o wyciętego otworu - zabezpieczający przed wysypywaniem się ziemi.
Potem napełniam wiadra ziemią zmieszaną z kompostem (w pierwszej fazie warstwa ziemi kilkunasto centymetrowa, w miarę wzrostu korzeni dosypuję) i wieszam je na solidnych, stalowych hakach.

Kilka przykładów z netu

Moje balkonowe, najlepiej udaje się odmiana Maskotka.