Forum Ogrodnicze Oaza

No cóż, Aniu, na jaśmin też się skusiłam , ale powiem Wam tak, dla tego zapachu warto. Pokoik kwiatowy waniajet jak paryska perfumeria, kwitnie stefanotis, gardenia i jaśmin, zapach fest
Padną to padną, trudno, ale dla tej aromaterapii warto
Mojego upadnięcia na mózg ciąg dalszy, fiołki w głowie, fiołki w domu



a do tego pierwszy achimenesik wychodzi z ziemi

Ale żeby tak kolorowo nie było, przywlokłam sobie do domu ziemiórki, w pierwszej kolejności porozkładałam tabliczki lepowe, a następnie zamówiłam drapieżniki, coby sobie poużywały na ziemiórkowych larwach. Dostawa ponaddżwiękowa , przyszły pięknie zapakowane w styropianowe pudełko z wkładem chłodzącym



kwiaty podlane, czekam na efekt.

Dzisiaj obcięłam dwa drzewka i jeżynę, i umarłam, kondycja -10

Miłej niedzieli, bo że cieplutka będzie to wiemy od pogodynek

Nie wiem dlaczego mi się zdjęcie "do góry nogami" wgrały

Szczegóły i namiary proszę , bardzo proszę

Zbyszku, ja kupiłam Nemycel w tym sklepie, luknij szybciutko, bo za chwilę modki pewnie wywalą link www.fungichem.pl/nemycel-biologiczne-zwa...miorek-op-50mln.html
chemicznych środków w domu nie chcę stosować, toż to paruje z doniczek, a ja tego wdychać nie chcę, już i tak za dużo tego "dobrego" krąży w powietrzu

Widzę, ładnie Cię wzięło Najpierw hoje, teraz fiołki i skrętniki

Iwonko
proszę o info, czy preparat zdaje egzamin, to i ja nabędę - masz rację, zbyt wiele chemii mamy wokół siebie
za hojki 3mam kciuki - by udało się je wszystkie ukorzenić - swego czasu nabyłam kilka, ale kot się zdenerwował (ustawiłam na półce) i je zrzucił, a ja nie potrafiłam ich już odratować
zapachu ze stefanka i jaśminu, jedynie mogę pozazdrościć! piękne są gdy kwitną
piesia cudna - sama od prawie roku mam kotkę z "ulicy", która już jest pełnoprawnym domownikiem
wczoraj zdenerwowałam się na nią bardzo - rozbójnik jeden, nie dość, że bije wszystkie koty na ulicy, to i małym pieskom sąsiadów się dostaje... a my zbieramy ino wrzaski, by zabrać tego "kocura"...
miłej niedzieli - jest tak cieplutko, że aż chce się wyjść z domku

Niedzielne dzień dobry

Michale, troszkę padło mi na umysł, nie przeczę, podejrzewam jednak że rzeczywistość zweryfikuje moje małe szaleństwo, kiedy przyjmie się niewiele roślinek, pewnie wtedy opadną mi skrzydła

Gosiu, nie omieszkam się podzielić opinią o skuteczności nicieni, jednak na pierwsze efekty trzeba zaczekać kilka dni, więc czekam
Twoja kicia pewnie ma niedobre wspomnienia kiedy byłą bezdomna, ja też mam jednego agresora i to takiego walczącego na śmierć i życie, widok psa = atak, kota też, ale on przeszdł tyle że wiele bezdomnych kotów mógłby obdzielić cierpieniem, jest niepełnosprawny, ale agresywność sprawna na medal do tego pampersowy

Perwszy wystartował achimek Sauline, mam nadzieję że mnie zaszczyci choć kilkoma kwiatkami, bo o takim efekcie to nawet nie marzę greenboom.ru/plant_photos/17254/13/591062001384967273b.jpg.html

Miłej niedzieli

Aleś poszalała z tymi listkami oj będzie dzieciaczków!
Ja z ziemiórkami kiedys walczyłam,ale to walka przegrana,dałam spokój.One są,rośliny też są.Gorsza sprawa to mszyce w domu Nie umiem się choler***a z domu pozbyć.Niby pozbieram,niby opylę,a one znowu na młodych pączkach/listkach się pojawiają....

Agnieszko, ponoć nicienie dają radę...się okaże w praktyce. Na resztę dziadostwa, jeśli się pokaże w sezonie (łącznie z mszycami) mam zamiar kupić dobroczynka, ale dopiero jak zauważę żerujące paskudy, bo wcześniej to się mija z celem.
Niech się sprawdzą Twoje słowa i listki obrodzą dzieciaczkami
Dziękuję za odwiedziny

Gdzie można dostać dobroczynka w przyzwoitej cenie

W przyzwoitej to chyba nie ma , jak mi paskudy wejdą na kwiatki to kupię tu, choć mogliby sprzedawać w mniejszych zestawach, ale coż...sklep-ogrodnik.pl/spical-plus-20-saszetek-p-777.html

Oj Iwonko widzę, że szaleństwo fiołkowe dopadło i Ciebie
Ja też mam ich coraz więcej ... i ciągle mi mało

Kiedyś miałam ziemiórki i pozbyłam się ich za pomocą żółtych tablic lepowych i rumianku.
U niektórych ten sposób nie zadziałał a u mnie się jakoś sprawdził.

Bardzo Ci dziękuję za namiary na bioarmię .

Wiadomo, że zdarzają się porażki w uprawie. Czasem nam coś wypadnie, coś się nie przyjmie. Najważniejsze jest by iść do
przodu w uprawie ulubionych roślin. Nie zniechęcaj się porażkami, tylko staraj się je przekuć w doświadczenie

Czyli od jutra wraca zima, śnieg i mróz co to będzie, co to będzie...

Dorotko, nie wiem ile się ukorzeni więc się na razie nie zastanawiam gdzie pomieszczę doniczki, bo niestety moje tysiąc kotów potrafi narozrabiać jak stado gremlinów. A pokój kwiatowy, właściwie pokoik malutki, mam tylko jeden, w innych pomieszczeniach kombinuję jak mogę żeby zabezpieczyć kwiatki przed kocimi pazurami i zębiskami.
Tablice lepowe na ziemiórki obowiązkowo muszą być a czy z larwami nicienie dadzą sobie radę zobaczymy, na razie nic nie fruwa, a w ziemi nie grzebałam
Ze skrętnikowych listków też nie wiem co mi zostanie, jeden już mi padł, więc kupiłam sobie dorosłe roślinki, tak pięknie kwitną, podnoszą na duchu w oczekiwaniu na wiosnę i kolory za oknem, a że NNki to nic, śliczne są i to wystarczy





Przywlokłam też z przeceny zdychającego fiołka, spróbuję go reanimować, wydaje mi się przelany, jak zacznie padać na całego to spróbuję ukorzenić listki, na razie jakoś się trzyma, zastanawiam się czy wyciąć pędy kwiatowe, co się ma męczyć w takim stanie i wysilać na kwitnienie



I jeszcze grudnik wyskoczył jak Filip z konopi



Zbyszku, zawsze staram się poradzić sobie sposobami eko, jak się nie da, wtedy dopiero sięgam po chemię-chemię

Michale nie zamierzam się zniechęcać, a straty są wliczone w efekt końcowy, oby jakikolwiek był, efekt znaczy się

Moje kudłate psiątko było u fryzjera, mimo nadchodzącego podobnież mrozu, nie dało się dłużej czekać, z takiego



zmienił się w takiego



Czekam z utęsknieniem na wiosnę, ciepło, słońce i powrót energii i sił witalnych, bo na razie czuję się jak przebita dętka

Dobrego dnia zaglądającym

Masz piękne skrętniki Co do fiołka to może go przesadź do świeżego podłoża i wszystkie łodyżki po kwiatkach usuń
Możesz zdradzić gdzie stacjonarnie dostałaś skrętniki

Masz rację, tak zrobię, przesadzę tego fiołka
Skrętniki kupiłam w małej lokalnej kwiaciarence.

Chyba sam będę musiał rozejrzeć się gdzieś za skrętnikami, skoro są już dostępne Dzięki za informację