Forum Ogrodnicze Oaza

Pozwolę sobie odpowiedzieć za Iwonkę bo zdaje się, ze mamy tą samą.. Barenbrug Green Uniwersal

Dzień dobry
Gosiu Moni już odpowiedziała (dziękuję ), tak to ta trawa. I o ile ja jestem zadowolona, to Monika mniej.
Wyboru dokonała firma zakładająca trawnik, od lat podobno używają nasion tej firmy i ludziska sobie chwalą m.in. za odporność.
Gosiu, poza tym, że ziemia pod Twoim trawnikiem jest zwięzła, to jest piaszczysta, gliniasta....? Spróbowałabym ją trochę rozluźnić - jak już wzejdą dosiewki i będzie już trochę mocniejsza, to latem spróbuj ją ponakłuwać aeratorem, widłami....i posypać piaskiem. Tak robiłam na trawniku przed domem, gdzie był prawie beton a nie ziemia. Powinno trochę pomóc.

Niech policzę...posadziłam ją jako malutki krzaczek jak syn miał jakieś 3-4 lata, teraz ma 23 więc wychodzi na to, że ok. 20 lat już u mnie rośnie

Ta sosna, Iwonko, jest bardzo wartościowym okazem. ..
Widziałam w moim ogrodniczym jałowce w formie dużych bonsai - cena za jeden: 2.450.
Ja mam teraz 5 takich pocietych przez pana Wiosnę okazów
Ech, czas... moja córka 2 lata młodsza ale też niedługo pewnie z domu wyfrunie. ..

Siberko też wówczas nie miałam ogrodu (czyli tego co widac w drugim planie) trochę ziemi wokół domu i właśnie ta sosenka i kilka żywotników to były moje pierwsze nasadzenia. Leci czas, to najlepiej widać po dzieciach i po roślinach
Aga u Grąbczewskich podobny cudak do mojego w cenie ok. wymienionej przez Ciebie
Jak Twoje jałowce po cięciu, zabliźniły się już rany? Moja bardzo szybko przestała płakać i ładnie się goiło.
Wiesz jako boli wyfrunięcie? Teraz już się przyzwyczaiłam, ale początek wiesz jaki był. Poza tym pomieszkują trochę u nas, trochę u dziewczyny.

majowa wrote: Z trawy jestem zadowolona, bo ładnie rośnie, chociaż rok temu marudziłam na różne odcienie zieleni. U mnie głównie nie sprawdza się system podlewania i chyba tu należy szukać żródła większości niepowodzeń.

Jeszcze nie wiem jak boli, ale wyobrażam sobie ze nie jest łatwo.
Nisia ostatnio zastrzelila nas informacją o ślubie.
Potem dopowiedziala, że tak sobie rzuciła w powietrze

Moje bonsai w doskonałej formie. Nie odczuły zbytnio ogolocenia.
Jak założymy maty, będę je częściej pokazywać

Moni, woda to jednak podstawa, możesz nawozu nie dać, ale podlewać trzeba (lepiej rzadziej, ale porządnie)
Aga, Nisia pewnie Was testuje ale czujnym trzeba być


Kochani, ja już prawie na walizkach. Za progiem czeka na mnie foto-przygoda. Wybieramy się z Aguniadą odkrywać całkiem nowe dla nas fotograficzne obszary. (Za parę lat będzie jak znalazł )
Do napisania! I doglądajcie naszych ogrodów

Bawcie się dobrze

dzień dobry
machany do Was z Agą ze Złodziejewa :

magnolia zachwyca, modelka urocza, światło - bossssko!

Iwonka miałyście cudowną przygodę z Agnieszką ...mało ,że warsztat podszkolony to jeszcze takie widoki.Cudowna magnolia ,a zdjęcie jeszcze ładniejsze.
Mamy dzieci w tym samym wieku ,moja córka też 23 lata ,piszesz ,że boli wyfrunięcie ,a ja już się nie mogę doczekać .We wrześniu moje dziecko odbiera klucze od swojego mieszkania co prawda tylko dwa kilometry dalej ,ale już jedno mniej do ogarniania .Może mam inne odczucia ponieważ mam jeszcze dwie sporo młodsze w domu

Co nowego w ogrodzie ?

Olu przygoda wspaniała, spełniło się moje marzenie, bo bardzo chciałam poznać Elenę i jej warsztat.
Co do dzieci i ich odejścia - wszystko zależy od okoliczności w jakich odbywa się odejście, w naszym przypadku było to trudne dla obu stron. Na szczęście wszystko się unormowało, jest dobrze.....
Teraz nie możesz się doczekać, ale pewnie po tygodniu już będziesz czekać na odwiedziny
Ogród czeka na posadzenie zakupionych roślin Zdam relacje foto jak tylko ogarnę się po powrocie

Kilka ujęć z warsztatów. Ponieważ mamy z Agunią podobne ujęcia zamieszczam takie, jakich nie pokazywała Aga

Piękne ♡
Ja wciąż w emocjach...

Iwonko,ja chyba jeszcze nigdy nie odzywałam się w Twoim wątku.Czas naprawić ten błąd.Znam Twój ogród i często tu zaglądam dla pięknych zdjęć właśnie,ale te dzisiaj pokazane przeniosły mnie do innego świata.Przez krótką cudowną chwilę znów byłam dzieckiem...mam gęsią skórkę...dziękuję

Aga setny raz przeglądam zdjęcia i wciąż nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło. Piękne chwile . Dziękuję!
Jaga to najmilszy komplement jaki mogłam usłyszeć, to ja dziękuję z całego serca. Sama czuję dreszcz emocji patrząc na te kadry, bo wychowałam się na wsi; jestem tą dziewczynką ze zdjęcia w sukienusi w kwiatki i wygladam z utęsknieniem do "świata".
Zapraszam częściej

Iwonka przepiękne zdjęcia nie mogę się napatrzeć.Oj jak bym chciała moje dziewczyny uwiecznić w tak artystyczny sposób.Cudowności

Ze zdjęć bije taki spokój i nostalgia..patrząc na te dzieci mam ochotę przenieść się w dziecięcą krainę beztroski.. a do tych maluchów, "idących w świat" aż mam ochotę zawołać, żeby się tak nie spieszyły..
Może to wynika po części z tego, że jako dziecko wcale nie chciałam dorastać.. zawsze czułam, że dorosłość jest przereklamowana.. i jedyne co kusiło, to że jak dorosnę, to nikt mnie siłą do spania wysyłać nie będzie

Energia chłopca wręcz zaraźliwa..a to dziewczątko nieporadne i rozczulające, w fioletowych getrach- tylko do serca przytulić!

Iwonko- jak zawsze zdjęcia pełne romantyzmu i takiej szczególnej "mgiełki", nieuchwytnej, a wyczuwalnej. Romantyczna dusza z Ciebie

Olu a ja żałuję, że nie mam takiej sesji z synem gdy był dzieckiem. Ale o czym mowa, nie było takich możliwości, aparatów...
Może warto pomyśleć o sesji rodzinnej u profesjonalisty? Cudowna pamiątka.

Moniko masz rację, jestem romantyczką, rozczulają mnie takie obrazy jakie pokazała nam Elena. I niech sobie świat leci na łeb na szyję, gna za czym tam chce, ja się zatrzymuję....

Ostatni obrazek nieogrodowy, już nie będę zamęczać




Pracuję dziś w ogrodzie. Właśnie posadziłam dwie orszeliny olcholistne i dwie azalie soir de Paris. Aga jeszcze raz dziękuję za pomoc w zakupach
Jeśli ktoś ma w ogrodzie orszeliny to bardzo proszę o kilka słów jak sobie radzi w ogrodach.
Słonecznie dziś na Mazowszu