Forum Ogrodnicze Oaza

Uwielbiam takie gęsto utkane zielone dywany poprzeplatane omszałym pniakiem bądź kamieniem
Czy te żółte irysy to już nad rowem rosną?
Ostatni fragment prezentuje się pięknie w każdym świetle

Jestem oczarowany tym rajem z chęcią oglądnął bym więcej zdjęć tego pięknego miejsca

Wiesiu, te żółte irysy rosną w rowie, na pierwszym jego stopniu poniżej linii gruntu a kilka samowolnie zawędrowało na dno rowu. Sprawiają wrażenie zadowolonych. Lubię, gdy przeglądają się w wodzie, gdy ta wypełnia cały rów. Są wtedy jakby smuklejsze, dumne, świadome swej urody. Większość ubiegłorocznego sezonu jednak doskwierał im brak wody.

Kondzio, dziękuję, że zajrzałeś i zachęcasz mnie do wklejania kolejnych zdjęć.

I ja z przyjemnością oglądam zdjęcia zakątków Twojego ogrodu. Przyznam, że zwracam szczególną uwagę na cieniste i podmokłe tereny gdyż właśnie taki będzie mój ogród - cienisty na raczej podmokłym terenie.
Irysy żółte rosną i u mnie (to już 3 sezon) ale nie chcą się rozłazić

A ten patyczek w podarku to dla wybranej hosty , czy dla zapracowanej ogrodniczki Wendusiu?

Jaguś, to bardzo dziwne bo irys żółty jak ma trochę wilgoci to rośnie jak dzikus

Witaj Jaguś
U mnie bywa po każdym deszczu - posiłkuję się odległą już pamięcią i fotkami - bagnisto. Ogród urządzony jest kosztem lasu z olchami i dębami przede wszystkim, czeremchą, bzami, tarniną wzdłuż płotu i z wysokim poziomem wód gruntowych (choć ostatnio zauważam, że on znacząco opada). Irysy radzą sobie w tych warunkach znakomicie. Wydaje mi się, że tylko wtedy, gdy kwitną utrzymują moją uwagę, potem jakoś umykają gdzieś ustępując miejsca innym roślinom.
Bo za chwilę cała moja uwaga wypełniona jest niepodzielnie różami...

Bardzo przyjemnie spędziłam czas w Twoim ogrodzie.Lubię takie klimaty.

Wiesiu, patyczek jest "patyczkiem uwagi", sposobem na to by ogrodnik wzrok i ramiona podniósł i skupił je bezterminowo i niepodzielnie na Gai, bogato i boleśnie doświadczonej przez ludzi.

Na szczęście teraz Gaja ma ciepły kąt i kochających ją ludzi . Mój Wiko również po przejściach absorbuje uwagę domowników przynosząc swoją piłeczkę

Dziękuję Romo I mi było miło zauważyć Cię w cienistym kątku.

Na wyższym brzegu rowu na straży czuwa Lykkefund i Firletkowa pęcherznica kalinolistna 'Luteus' (Firletko, popraw, jeślim zbłądziła )

Obłęd w ciapki brak mi słów zatkało mnie

Nie w ciapki tylko w hostowe listeczki Konradzie . Ta pompa ma wszystkie pompy pod sobą

Oj Piku wiesz tyle na oazie jest pięknych z dusza ogrodów ja prawie mieszkam na tym forum jak zobaczłem tez twoj ogrod jakoś sie nie moge pozbierać do dziś

Wiesiu i Konradzie - DZIĘKUJĘ
To może druga też się spodoba?
Właśnie wysychała:

O, masz dwie , a ja pamiętałam tylko tą jedną Ta też ładna

Ale o tym powyżej klimacie - innym, lepszym razem.
Teraz jeszcze ciut cieniście:







po najeździe ślimohunów:

Takie klimaty możesz pokazywać nieustannie A przy okazji zdradź tajemnicę co to za cudna koronkowa robota w centrum pierwszego zdjęcia